Você está na página 1de 28

Anthony de Mello

Wezwanie do mioci
scanned and edited by: pherens
Przekad
Ewa Nartowska
ks. Stanisaw Obirek S J
Zysk i Ska !ydawnictwo
Pozna"
#yt$ ory%ina$: &all to 'o(e. Meditations
&opyri%ht ) by *$+arat Sahitya Prakash Anand, -ndia .//.
&opyri%ht ) 0or the Polish edition by !ydawnictwo !AM, 1si23a Jez$ici
Pro+ekt %ra0iczny okadki Mirosaw Ada4czyk
5edaktor 6arbara 6orowska
-S6N 789:/7;.<<
Zysk i Ska !ydawnictwo s.c.
$l. !ielka .;, =.99< Pozna"
tel. >;=.? 7@8 :9 @., 7@8 :9 =9, 0aA 7@: =8 :=
Bzia handlowy, $l. Z%oda @<, =;.:: Pozna"
tel. >;=.? 7=< .< ;8, 7=< .< ;<
e4ail: sklepCzysk.co4.pl
nasza strona: www.zysk.co4.pl
Da4anie ko4p$terowe i naEwietlanie per0ekt s.c. =;8:9 Pozna", $l. *rodziska ..
Br$k i oprawa: Zakady *ra0iczne i4. 1EN S.A. 6yd%oszcz, $l. Ja%iello"ska l, tel. >;@:? 8::.7:.
SPIS TRECI
Przed4owa
Pa4i2ta+ o d$szy
O szcz2Eci$
#wo+e opro%ra4owanie
Nasze 3aosne posiadoEci
Fcho i%ielne
6ez zabezpiecze"
Za$ki 4iasta
SGd nad Ewiate4
NawrHcenie
Iycie wieczne
Pi2kno EwiGtyni
Ja4$3na
MGdroEJ nat$ry
'$dzie %watowni
6GdK wolny od opinii innych l$dzi
Jeden na$czyciel
6yJ dzieckie4
-stota 4ioEci
52ka przy p$%$
Mi$+ nieprzy+aciH
!spHlnota z %rzesznika4i
&o to +est 4ioEJL
Potrzeba sa4otnoEci
ZobaczyJ siebie i innych
Znaki 4ioEci
Ziarenko bHl$
*dzie sz$kaJ szcz2EciaL
Przypatrz si2 ptako4
Jak $czyJ si2 traciJL
*dzie Ewieci Ewiato prawdyL
Bro%a do Ewi2toEci
PRZEDMOWA
Medytac+e zawarte w ty4 to4ik$ nie stanowiG nowe+ doktryny. SG to zapiski 4istyka, ktHry 4ia odwa%2 zobaczyJ
rzeczywistoEJ i dlate%o peen by wspHcz$cia i 4ioEci dla wszelkich istot i rzeczyM 4istyka, ktHry rozkoszowa si2 wszystki4 i
niczy4. SG to w pewny4 sensie 4edytac+e a$tobio%ra0iczne. Przedstawia+G one bolesnG dro%2, ktHrG #ony by prowadzony w
ostatnich latach swe%o 3ycia. BG3y do wyz$cia si2 z wszelkich syste4Hw przekona", wierze", ideolo%ii, 0or4$ i przywiGza", by
dotrzeJ do 3ycia, do 4ioEci, do wolnoEci, do sa4otnoEci. #e4ate4 tych 4edytac+i +est przede wszystki4 4ioEJ i to, co +G
$tr$dnia: przywiGzania, pra%nienia, 3Gdze, chciwoEJ, syste4y wierze" l$b przekona" N +edny4 sowe4 $war$nkowania oraz
sposHb, w +aki 4o3na si2 od nich wyzwoliJ po to, aby widzieJ, aby kochaJ.
#ony zaczyna ka3dG 4edytac+2 od 0ra%4ent$ Pis4a Ewi2te%o. 1toE 4H%by 4ieJ zastrze3enie, 3e te teksty z Pis4a
Ewi2te%o to dla #onyOe%o zaledwie wieszaki, na ktHrych wiesza wasne 4yEli. #o prawda, #ony nie przeprowadza e%ze%ezy tekst$M
+e%o re0leks+e sG bardzo osobisty4i 4edytac+a4i 4istyka, dla ktHre%o ostateczny4 cele4 +est wolnoEJ osoby od wszystkie%o, stan,
%dy czowiek zachwyca si2 >rozkosz$+e si2? wszystki4 i niczy4, %dy kocha bezwar$nkowo. On wydobywa z tych tekstHw %2bsze
osobiste int$icy+ne roz$4ienie, ktHre wykracza poza wszelkG e%ze%ez2.
SG to 4edytac+e pene 4ocy, ktHre po4a%a+G w rozbi+ani$ nasze%o wi2zienia zb$dowane%o z $war$nkowa", w
wyzwalani$ nas z naszych 0or4$, nie pozwala+Gcych widzieJ rzeczywistoEci. -ch lekt$ra prowadzi nas do zroz$4ienia, 3e aby
dotrzeJ do Prawdy, nie potrzeb$+e4y doktrynalnych s0or4$owa", lecz serca, ktHre pozb2dzie si2 wszelkie%o zapro%ra4owania i
e%oiz4$ N serca, ktHre nie 4a nicze%o, co by nale3ao zabezpieczyJM serca pozbawione%o a4bic+i, a wi2c odwa3ne%o i wolne%o.
Medytac+e te podwa3a+G niektHre z powszechnie przy+2tych teorii takich, +ak: 4o3esz kochaJ +edynie wtedy, %dy cz$+esz si2 bardzo
kochany przez ko%oE inne%o itd. Ob0it$+G one w eni%4atyczne stwierdzenia: 4o3esz kochaJ tylko wtedy, %dy +esteE sa4, 4ioEJ
+est, 4ioEJ nie 4a pod4iot$. #ony po4a%a na4 za%lGdnGJ w %Gb ta+e4nicy, +akG +est 4ioEJ.
Nie spodziewa4 si2, 3e wszyscy z%odzG si2 z #ony4. !iel$ 4o3e nie b2dzie chciao zobaczyJ te%o, na co on wskaz$+e.
#ony wiedzia dobrze, 3e wi2kszoEJ woli swo+e 4$ry wi2zienne od wolnoEci pan$+Gce+ na zewnGtrzM niektHrzy chcieliby zaledwie
poprawiJ swo+e war$nki 3ycia. Mia on +ednak nadzie+2, 3e zna+dzie si2 troch2 takich, ktHrzy zdob2dG si2 na odwa%2 zb$rzenia
4$rHw wi2zienia i b2dG chcieli zobaczyJ rzeczywistoEJ i $lec prze4ianie dzi2ki te4$, co zobaczG. NiektHrzy b2dG %o obwiniali o
to, 3e na wszystko patrzy ze swo+e%o, tak bardzo osobiste%o p$nkt$ widzenia, zaniedb$+Gc spoeczne wy4iary rzeczywistoEci.
#ony nie pozostawa Elepy na te wy4iary: chcia racze+ przedstawiJ zasadniczG postaw2 potrzebnG wszystki4: re0or4atoro4
spoeczny4, rewol$c+onisto4, chrzeEci+ano4, hind$isto4, ateisto4 N ko4$kolwiek. &hodzio 4$ o postaw2 podobnG do
niszkama karma z tradyc+i hind$skie+ l$b, +ak to okreEli, 4istycyz4 dziaania nie przynoszGce%o zyskHw, ktHry +est konieczny
ka3de4$, kto chce wnieEJ wkad w b$dow2 spoecze"stwa sprawiedliwsze%o i bardzie+ l$dzkie%o.
NiewGtpliwie zna+dzie4y w te+ ksiG3ce pewne powtHrzenia. #r$dno +ednak ich $niknGJ, +eEli nie chce si2 straciJ cennych
int$ic+i a$tora i +e%o w%lGd$ w rzeczywistoEJ. Blate%o tekst zosta zachowany w takie+ 0or4ie, w +akie+ pozostawi %o #ony, z wy
+Gtkie4 kilk$ bardzo drobnych poprawek. P$blik$+e4y te 4edytac+e nawet za cen2 wzb$dzenia wiel$ kontrowers+i, ze wz%l2d$ na
ich nadzwycza+nG wartoEJ, a nie dlate%o, 3e spodziewa4y si2 ent$z+astycznych naEladowcHw. Aczkolwiek 4o3e niektHrzy zdob2dG
si2 na odwa%2, aby potraktowaJ +e powa3nie, i 4o3e zobaczG.
Ah4edabad, < stycznia .//. Joseph Mattam SJ
PAMITAJ O DUSZY
&H3 bowie4 za korzyEJ odniesie czowiek, choJby
cay Ewiat zyska, a na swe+ d$szy szkod2 poniHsL
>Mt .=, :=?
Przypo4ni+ sobie $cz$cie, +akie%o doEwiadczasz, %dy ktoE ci2 chwali, kiedy +esteE $znany, zaakceptowany, oklaskiwany.
A teraz zestaw +e dla kontrast$ z $cz$cie4, +akie%o dozna+esz na widok zachod$ l$b wschod$ so"ca, l$b w o%Hle przyrody, albo
kiedy czytasz ksiG3k2 czy o%lGdasz 0il4, ktHry ci si2 naprawd2 podoba. Stara+ si2 odEwie3yJ w sobie to ostatnie $cz$cie i porHwna+
+e z pierwszy4, ktHre prze3ywaeE, %dy ci2 chwalono. Zroz$4, 3e ten pierwszy rodza+ $cz$cia pochodzi z sz$kania swo+e+ wasne+
chway i stawiania siebie na pierwszy4 4ie+sc$. Jest to $cz$cie z te%o Ewiata. Br$%ie $cz$cie nato4iast pochodzi ze spenienia
aspirac+i i nadziei, +est to $cz$cie d$szy.
A oto inny kontrast. Przypo4ni+ sobie $cz$cie, ktHre%o dozna+esz, %dy odnosisz s$kces, %dy $da+e ci si2 cze%oE dokonaJ,
kiedy +esteE na %Hrze, %dy wy%rasz %r2 l$b zakad, albo wychodzisz zwyci2sko z dysk$s+i. - porHwna+ +e z twoi4 $cz$cie4, %dy
cieszy ci2 praca, ktHrG wykon$+esz, %dy +esteE niG pochoni2ty, albo %dy sprawia ci przy+e4noEJ to, co w te+ chwili robisz. - znHw
za$wa3 +akoEciowG rH3nic2 4i2dzy $cz$cie4 Ewiatowy4 a $cz$cie4 d$szy.
- +eszcze +eden kontrast. Przypo4ni+ sobie, +ak si2 cz$eE, %dy 4iaeE wadz2, %dy byeE sze0e4, a l$dzie patrzyli na ciebie z do$ i
s$chali twoich rozkazHw, albo kiedy byeE osobG pop$larnG. Zestaw teraz to Ewiatowe $cz$cie z $cz$cie4 za3yoEci i kole3e"stwa
wtedy, %dy prawdziwie radowaeE si2 z towarzystwa przy+aciela l$b %r$py kole%Hw, z ktHry4i wesoo sp2dzieE czas wErHd
E4iechHw.
*dy +$3 to zrobieE, sprHb$+ zroz$4ieJ prawdziwG nat$r2 $cz$J Ewiatowych, 4ianowicie $cz$J zwiGzanych z sz$kanie4
wasne+ chway, $cz$J zwiGzanych z wybi+anie4 si2 na czoo. #e $cz$cia nie sG nat$ralne. !y4yElio +e two+e spoecze"stwo i
two+a k$lt$ra po to, by $czyniJ ci2 bardzie+ prod$ktywny4 i by 4o3na byo sprawowaJ nad tobG kontrol2. #e $cz$cia nie o3ywia+G
ci2 i nie przynoszG szcz2Ecia, ktHre prze3ywasz, konte4pl$+Gc nat$r2 l$b rad$+Gc si2 towarzystwe4 przy+aciH albo cieszGc si2
swo+G pracG. -ch cele4 +est wzb$dziJ dreszcz e4oc+i, podniecenie... i p$stk2.
Postara+ si2 poobserwowaJ sa4e%o siebie w ciG%$ dnia albo podczas +edne%o ty%odnia i po4yEl, ile czynnoEci, ktHre
wykonaeE, ile dziaa", w ktHre byeE zaan%a3owany, pozostao nie spla4ionych pra%nienie4 tych dreszczy, te%o podniecenia,
ktHre rodzG +edynie p$stk2, ch2J zwrHcenia na siebie $wa%i, $znania, sawy, pop$larnoEci, s$kces$ czy wadzy.
Przy+rzy+ si2 otacza+Gcy4 ci2 l$dzio4. &zy +est wErHd nich choJ +edna +edyna osoba, ktHra nie byaby $zale3niona od tych
Ewiatowych $cz$JL Jedna +edyna osoba, ktHra nie byaby przez nie kontrolowana, nie pra%n2a ich, nie sp2dzaa ka3de+ 4in$ty
swe%o 3ycia na Ewiado4y4 czy nieEwiado4y4 ich posz$kiwani$L *dy to zobaczysz, zroz$4iesz, +ak l$dzie stara+G si2 zyskaJ
Ewiat, a zysk$+Gc %o, tracG d$sze. Prze3ywa+G p$ste 3ycie, pozbawione d$cha.
Propon$+2 ci rozwa3yJ nast2p$+GcG przypowieEJ, ktHra +est obraze4 3ycia. A$tob$s peen t$rystHw prze4ierza przepi2knG
okolic2M wokoo peno +est +ezior, %Hr, rzek i Gk. Ale zasony w oknach sG op$szczone i t$ryEci nie 4a+G na+4nie+sze%o po+2cia o
ty4, +aki widok rozpoEciera si2 na zewnGtrz a$tob$s$. Sp2dza+G podrH3 na sprzeczkach, kto powinien za+GJ na+bardzie+ honorowe
4ie+sce w a$tob$sie, ko%o powinno si2 oklaskiwaJ, kto +est na+bardzie+ %odny zainteresowania. - tak to trwa a3 do ko"ca podrH3y.
O SZCZCIU
JeEli kto przychodzi do Mnie, a nie 4a w nienawiEci swe%o o+ca i 4atki, 3ony i dzieci,
braci i siHstr, nadto i siebie sa4e%o, nie 4o3e byJ 4oi4 $cznie4.
>Dk .<, :=?
Przy+rzy+ si2 Ewiat$ i zobacz, 3e nie 4a szcz2Ecia wokH ciebie i w tobie sa4y4. &zy wiesz, co +est te%o przyczynGL
Pewnie powiesz, 3e +est niG sa4otnoEJ l$b $cisk, wo+na, nienawiEJ albo ateiz4. - nie b2dziesz 4ia rac+i. Jest tylko +edna
przyczyna brak$ szcz2Ecia: 0aszywe przekonania, ktHre %nie3d3G si2 w two+e+ %owieM tak bardzo rozpowszechnione, tak
powszechnie $znawane, 3e ni%dy nie przychodzi ci do %owy, by +e podaJ w wGtpliwoEJ. Przekonania te powod$+G, 3e patrzysz na
Ewiat i na siebie w sposHb znieksztacony. #wo+e zapro%ra4owanie +est tak silne i pres+a spoecze"stwa +est tak wielka, 3e dosow
nie tkwisz w potrzask$ i postrze%asz Ewiat w taki waEnie znieksztacony sposHb. - nie 4a wy+Ecia, bo nawet nie pode+rzewasz, 3e
twH+ obraz rzeczywistoEci +est wypaczony, two+e 4yElenie +est b2dne, a two+e przekonania sG 0aszywe.
5oze+rzy+ si2 wokoo i popatrz, czy potra0isz znaleKJ choJ +ednG osob2, ktHra +est naprawd2 szcz2Eliwa N to znaczy
wolna od l2k$, rH3ne%o rodza+$ obaw, niepoko+Hw, napi2J i z4artwie". MiabyE szcz2Ecie, %dybyE znalaz +ednG takG osob2 na sto
tysi2cy. #o powinno doprowadziJ ci2 do wniosk$, 3e to zapro%ra4owanie i te przekonania, ktHre dzielisz z tylo4a inny4i l$dK4i,
sG pode+rzane. 'ecz ty tak3e zostaeE zapro%ra4owany w taki sposHb, by nicze%o nie podwa3aJ, by nie 4ieJ wGtpliwoEciM by po
prost$ za$0aJ zao3enio4, ktHre narz$ca ci two+a tradyc+a, k$lt$ra, spoecze"stwo i reli%ia. - tak zostaeE wyJwiczony, 3e +e3eli nie
+esteE szcz2Eliwy, to obwiniasz siebie, a nie to swo+e zapro%ra4owanie, nie idee i przekonania wyniesione ze Erodowiska swe+
k$lt$ry. Syt$ac+2 po%arsza +eszcze 0akt, 3e wi2kszoEJ l$dzi zostaa poddana takie4$ prani$ 4Hz%$, 3e nawet nie zda+G sobie z te%o
sprawy, +ak bardzo sG nieszcz2Eliwi N podobnie +ak czowiek, ktHry Eni, nie 4a+Gc na+4nie+sze%o po+2cia o ty4, 3e Eni.
Jakie 0aszywe przekonania przeszkadza+G ci w osiG%ni2ci$ szcz2EciaL Oto kilka przykadHw. Nie 4o3na byJ szcz2Eliwy4
bez te%o, do cze%o +est si2 przywiGzany4 i co si2 ceni. Nieprawda. ! 3yci$ nie 4a takie+ chwili, abyE4y nie 4ieli wszystkie%o, co
potrzebne, aby cz$J si2 szcz2Eliwy4i. Po4yEl o ty4 przez 4in$t2... JeEli +esteE nieszcz2Eliwy, to dlate%o, 3e cay czas 4yElisz
racze+ o ty4, cze%o nie 4asz, za4iast koncentrowaJ si2 na ty4, co 4asz w dane+ chwili.
-nny przykad: Szcz2Ecie to przyszoEJ. Pasz. Bokadnie t$ i teraz +esteE szcz2Eliwy, ale o ty4 nie wiesz, poniewa3 two+e
0aszywe zapatrywania, twH+ znieksztacony obraz rzeczy za4kn2y ci2 w p$apce l2kHw, niepoko+Hw, przywiGza", kon0liktHw,
pocz$cia winyM wreszcie w cae+ %a4ie rHl, ktHre od%rywasz, poniewa3 tak zostaeE zapro%ra4owany. *dybyE potra0i spo+rzeJ
dale+, ni3 si2%a to wszystko, zroz$4iabyE, 3e +esteE szcz2Eliwy, tylko o ty4 nie wiesz.
Jeszcze +edna opinia: Szcz2Ecie po+awi si2, %dy $da ci si2 z4ieniJ syt$ac+2, w ktHre+ tkwisz, oraz l$dzi, ktHrzy ci2
otacza+G. Nieprawda. ! %$pi sposHb trwonisz tyle ener%ii, by na nowo $rzGdziJ Ewiat. JeEli twoi4 powoanie4 +est z4ieniaJ
Ewiat, to idK E4iao do przod$ i z4ienia+ %o, ale nie piel2%n$+ z$dzenia, 3e to ci2 $szcz2Eliwi. #o nie Ewiat i l$dzie wokH ciebie
czyniG ci2 szcz2Eliwy4 l$b nieszcz2Eliwy4, ale two+e 4yElenie. 5Hwnie dobrze 4o3esz sz$kaJ orle%o %niazda na dnie ocean$, +ak
szcz2Ecia w Ewiecie, ktHry ci2 otacza. !i2c +eEli rzeczywiEcie sz$kasz szcz2Ecia, przesta" traciJ ener%i2 na $siowanie pozbycia si2
ysiny czy $zyskanie atrakcy+ne+ sylwetki, na z4ian2 4ie+sca za4ieszkania, pracy, wspHlnoty, styl$ 3ycia, czy nawet swo+e+
osobowoEci. &zy wiesz o ty4, 3e 4H%byE dokonaJ tych wszystkich z4ian, Ewietnie si2 prezentowaJ, 4ieJ czar$+GcG osobowoEJ,
4ieszkaJ w na+pi2knie+sze+ okolicy..., a 4i4o to nadal byJ nieszcz2EliwyL ! %2bi swe%o serca wiesz, 3e to prawda, ale 4i4o to
nadal 4arn$+esz swo+e siy i ener%i2 na $siowanie osiG%ni2cia te%o, o czy4 dobrze wiesz, 3e ci2 nie $szcz2Eliwi.
Jeszcze inne 0aszywe przekonanie: *dy speniG si2 wszystkie two+e pra%nienia, b2dziesz szcz2Eliwy. Nieprawda. #o
waEnie te pra%nienia i przywiGzania powod$+G two+e napi2cie, 0r$strac+2, brak pocz$cia bezpiecze"stwaM sta+esz si2 nerwowy i
peen l2kHw. SporzGdK list2 wszystkich swoich przywiGza" i pra%nie" i do ka3de%o z nich skier$+ nast2p$+Gce sowa: ! %2bi serca
wie4, 3e nawet %dy +$3 ci2 zdob2d2, nie osiG%n2 szcz2Ecia. - d$%o rozwa3a+ prawd2 zawartG w tych sowach. Spenienie
pra%nienia 4o3e, co na+wy3e+, sprawiJ ci przy+e4noEJ i podnieciJ ci2 na 4%nienie oka. Nie 4yl te%o ze szcz2Ecie4.
&zy43e wi2c +est szcz2EcieL Niewiel$ l$dzi +e zna i nikt nie potra0i ci powiedzieJ, czy4 ono +est, bo szcz2Ecia nie 4o3na
opisaJ. &zy 4o3esz opisaJ sowa4i, czy4 +est Ewiato, czowiekowi, ktHry cae 3ycie sp2dzi w cie4noEciL &zy potra0isz $kazaJ
to, co si2 dzie+e na +awie, ko4$E, kto EniL Zroz$4 swo+G cie4noEJ, a ona zniknieM wtedy b2dziesz wiedzia, czy4 +est Ewiato.
Zroz$4, 3e twH+ kosz4arny sen +est kosz4arny4 sne4, ktHry sko"czy si2, %dy si2 przeb$dzisz do rzeczywistoEci. Zroz$4 swo+e
0aszywe po%lGdy, a op$szczG ci2M wtedy poznasz s4ak szcz2Ecia.
JeEli l$dzie tak bardzo pra%nG szcz2Ecia, to dlacze%o nie stara+G si2 zroz$4ieJ, 3e ich przekonania, wierzenia sG 0aszyweL
Po pierwsze dlate%o, 3e ni%dy i4 nawet nie przychodzi do %owy to, i3 sG one 0aszyweM co wi2ce+, nie trakt$+G ich +ak przekonania
czy wierzenia, lecz $zna+G za 0akty i rzeczywistoEJ. #ak dalece zostali zapro%ra4owani. Po dr$%ie, poniewa3 przera3a ich
4o3liwoEJ $traty +edyne%o Ewiata, +aki zna+G: Ewiata pra%nie", przywiGza", l2kHw, pres+i spoecze"stwa, napi2J, a4bic+i,
z4artwie", pocz$cia winy... przeplatanych krHtki4i chwila4i przy+e4noEci, $l%i i podniecenia, ktHre one ze sobG przynoszG.
!yobraK sobie ko%oE, kto boi si2 wyzwoliJ z kosz4ar$, poniewa3 4i4o wszystko +est to +edyny znany 4$ Ewiat. Oto obraz ciebie
i innych l$dzi.
JeEli pra%niesz osiG%nGJ trwae szcz2Ecie, 4$sisz byJ %otHw nienawidziJ swe%o o+ca, 4atki, a nawet wasne%o 3ycia i
$traciJ wszystko, co posiadasz. ! +aki sposHbL Nie wyrzeka+Gc si2 ani nie rezy%n$+Gc, bo %dy wyrzekasz si2 cze%oE na si2,
wiG3esz si2 z ty4 na zawsze. Ale racze+ patrzGc na to +ak na kosz4ar, bo ty4 w rzeczywistoEci +est. !Hwczas, obo+2tnie czy
+eszcze b2dziesz to 4ia czy nie, nie b2dzie ci2 to trzy4ao w swoi4 $Ecisk$, nie b2dzie 4o%o ci2 zraniJ. !reszcie wyzwolisz si2
ze swo+e%o sn$, ze swo+e+ cie4noEci, l2k$ i swe%o brak$ szcz2Ecia.
Blate%o poEwi2J troch2 czas$ na to, by zobaczyJ ka3dG z tych osHb l$b rzeczy, ktHrych si2 tak k$rczowo czepiasz, aby +G zobaczyJ
takG, +aka ona naprawd2 +est N kosz4are4, ktHry z +edne+ strony por$sza ci2 i sprawia przy+e4noEJ, ale z dr$%ie+ strony przynosi
z4artwienie, brak pewnoEci, napi2cie, niepokH+, l2k i powod$+e, 3e +esteE nieszcz2Eliwy.
O+ciec i 4atka N kosz4ar. Iona i dzieci, bracia i siostry N kosz4ar. !szystko, co posiadasz N kosz4ar. #wo+e
obecne 3ycie takie, +akie ono +est N kosz4ar. 1a3da +edna rzecz, do ktHre+ +esteE bardzo silnie przywiGzany i co do ktHre+
przekonaeE siebie, 3e bez nie+ nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy N kosz4ar. !tedy znienawidzisz o+ca i 4atk2, 3on2 i dzieci, braci i
siostry, a nawet swo+e 3ycie. !Hwczas z atwoEciG zostawisz wszystko, co posiadasz, to znaczy przestaniesz si2 te%o trzy4aJ
k$rczowo, a zate4 two+a wasnoEJ nie b2dzie 4iaa 4o3liwoEci zranienia ci2. !tedy w ko"c$ doEwiadczysz te%o ta+e4nicze%o
stan$, ktHre%o nie 4o3na opisaJ ani wypowiedzieJ N stan$ nie ko"czGce%o si2 szcz2Ecia i poko+$. - zroz$4iesz, +ak prawdziwe sG
sowa, 3e kto przesta+e byJ tak bardzo przywiGzany do swych braci i siHstr, o+ca i 4atki, do swych dzieci, zie4i l$b do4Hw...
zosta+e stokrotnie wyna%rodzony i zysk$+e 3ycie wieczne.
TWOJE OPRORAMOWA!IE
#e4$, kto chce prawowaJ si2 z tobG i wziGJ two+G szat2, odstGp i paszczQ
Z4$sza ci2 kto, 3eby iEJ z ni4 tysiGc krokHw, idK dwa tysiGceQ
>Mt @, <;<.?
JeEli przy+rzysz si2, z cze%o si2 skadasz i w +aki sposHb 0$nkc+on$+esz, odkry+esz, 3e wewnGtrz two+e+ %owy zna+d$+e si2
cay pro%ra4, cay syste4 wy4a%a", +aki powinien byJ Ewiat, +aki powinieneE byJ ty sa4 i cze%o powinieneE pra%nGJ.
1to +est odpowiedzialny za ten pro%ra4L Nie ty. #ak naprawd2 to nie zadecydowaeE nawet o tak podstawowych
sprawach, +ak two+e pra%nienia, ch2ci i tak zwane potrzebyM two+e wartoEci, %$sta i postawy. #wH+ ko4p$ter zosta zaadowany
instr$kc+a4i, +ak 4a dziaaJ, przez twoich rodzicHw, spoecze"stwo, two+G k$lt$r2, reli%i2 i cae two+e dotychczasowe
doEwiadczenie. Niezale3nie od te%o, ile 4asz lat, niezale3nie od te%o, dokGd z4ierzasz, twH+ ko4p$ter podG3a raze4 z tobG i
dziaa w ka3de+ Ewiado4ie prze3ywane+ przez ciebie chwili dnia, w sposHb wadczy 3Gda+Gc, by +e%o wy4a%ania byy spenione
przez 3ycie, przez l$dzi i przez ciebie sa4e%o. *dy +e%o 3Gdania zostanG zaspoko+one, ko4p$ter pozwala ci, byE cz$ si2 spoko+ny
i szcz2Eliwy. JeEli nie, to nawet wHwczas, %dy dziao si2 to niezale3nie od ciebie, ko4p$ter wyzwoli w tobie ne%atywne $cz$cia,
przynoszGce ci cierpienie.
Na przykad, +eEli inni l$dzie nie 3y+G z%odnie z oczekiwania4i two+e%o ko4p$tera, dr2czy ci2 on, wywo$+Gc 0r$strac+2,
%niew l$b z%orzknienie. Albo, %dy sprawy wy4yka+G ci si2 spod kontroli l$b przyszoEJ sta+e si2 niepewna, nale%a, byE
doEwiadcza niepoko+$, napi2cia, byE si2 za4artwia. !tedy z$3ywasz wiele ener%ii, by poradziJ sobie z ty4i ne%atywny4i
$cz$cia4i. Z re%$y robisz to w ten sposHb, 3e spalasz +eszcze wi2ce+ ener%ii, prHb$+Gc z4ieniJ otacza+Gcy ci2 Ewiat tak, by
zaspokoiJ 3Gdania swo+e%o ko4p$tera. JeEli ci si2 $da, $zyskasz nieco chwilowe%o poko+$. Jest on bardzo nietrway, bo wystarczy
+akikolwiek drobiaz% >spHKniony pociG%, zeps$ty 4a%neto0on, list, ktHry nie przychodzi czy cokolwiek inne%o? niez%odny z
pro%ra4e4 ko4p$tera, by ten na nowo wznieci twH+ niepokH+.
! ten sposHb prowadzisz 3aosnG e%zystenc+2, 3y+Gc stale na asce wydarze" i l$dzi, rozpaczliwie stara+Gc si2
podporzGdkowaJ to, co ci2 spotyka, wy4a%anio4 two+e%o ko4p$tera, abyE 4H% zaznaJ +edyne+ znane+ ci postaci poko+$:
chwilowe%o wytchnienia od ne%atywnych $cz$J, od widzi4isi2 twe%o ko4p$tera i two+e%o zapro%ra4owania.
&zy istnie+e +akieE wy+EcieL #ak. OczywiEcie nie +esteE w stanie z4ieniJ swo+e%o zapro%ra4owania z dnia na dzie". 6yJ
4o3e nawet ni%dy ci si2 to nie $da. ZresztG to nie +est potrzebne. SprHb$+ cze%o inne%o. !yobraK sobie, 3e zna+d$+esz si2 w
nieprzy+e4ne+ syt$ac+i albo spotykasz osob2, ktHre+ starasz si2 $nikaJ. Zaobserw$+ teraz, +ak twH+ ko4p$ter wGcza si2
instynktownie i zaczyna naciskaJ, byE $niknG te+ syt$ac+i l$b prHbowa +G z4ieniJ. JeEli ty nie poddasz si2 i od4Hwisz z4iany,
za$wa3, +ak twH+ ko4p$ter b2dzie nale%a, abyE doEwiadczy rozdra3nienia, niepoko+$, pocz$cia winy czy +akie%okolwiek inne%o
ne%atywne%o $cz$cia. Obserw$+ to, przy%lGda+ si2 te+ nieprzy+e4ne+ syt$ac+i czy osobie wytrwale, a3 $Ewiado4isz sobie, 3e to nie
one wywo$+G te ne%atywne e4oc+e. One po prost$ idG swo+G dro%G, sG sobG, robiG swo+e N prawidowo czy nieprawidowo,
dobrze l$b te3 Kle. Nato4iast to twH+ ko4p$ter do4a%a si2, by twH+ pro%ra4 odpowiedzia ne%atywnie. Zobaczysz to lepie+, +eEli
$Ewiado4isz sobie, 3e ktoE, kto 4a inne opro%ra4owanie, w oblicz$ te+ sa4e+ syt$ac+i czy wydarzenia, w obecnoEci te+ sa4e+
osoby zachowa cakowity spokH+, a nawet zadowolenie. Nie $stawa+, dopHki nie zroz$4iesz te+ prawdy: +edyny4 powode4, dla
ktHre%o nie zachow$+esz spoko+$ i radoEci, +est twH+ ko4p$ter, ktHry $parcie dopo4ina si2, aby rzeczywistoEJ zostaa
prze4odelowana z%odnie z +e%o pro%ra4e4. Popatrz na to wszystko z zewnGtrz i dostrze3 t2 c$downG z4ian2, +aka si2 w tobie
dokona.
*dy to +$3 zroz$4iesz i w konsekwenc+i zatrzy4asz wywoywanie ne%atywnych $cz$J przez twH+ ko4p$ter, 4o3esz
pod+GJ takie dziaanie, ktHre b2dziesz $wa3a za stosowne. Mo3esz $nikaJ dane+ syt$ac+i l$b osobyM l$b 4o3esz si2 staraJ +e
z4ieniJM 4o3esz dopo4inaJ si2, by szanowano two+e prawa, albo prawa innych osHbM 4o3esz si2 nawet $ciec do zastosowania siy.
'ecz dopiero wtedy, %dy $dao ci si2 $wolniJ od $cz$ciowe%o wzb$rzenia, poniewa3 dopiero wtedy two+e dziaanie b2dzie
owoce4 poko+$ i 4ioEci, a nie ne$rotyczne%o pra%nienia zaspoko+enia swo+e%o ko4p$tera l$b zastosowania si2 do +e%o pro%ra4$
czy te3 wynikie4 ch2ci pozbycia si2 ne%atywnych $cz$J, +akie on wywo$+e. !tedy dopiero zroz$4iesz, +ak %2boka +est 4GdroEJ
zawarta w sowach: #e4$, kto chce si2 prawowaJ z tobG i wziGJ two+G szat2, odstGp i paszczQ Z4$sza ci2 kto, 3eby iEJ z ni4
tysiGc krokHw, idK dwa tysiGceQ Stanie si2 bowie4 dla ciebie oczywiste, 3e prawdziwy $cisk nie pochodzi od l$dzi, ktHrzy walczG z
tobG w sGdzie ani od wadzy narz$ca+Gce+ ci niewolniczG prac2, ale od twe%o ko4p$tera, ktHre%o pro%ra4 niszczy pokH+ two+e%o
$4ys$ w chwili, %dy zewn2trzne okolicznoEci nie dostosow$+G si2 do +e%o wy4a%a". Znani sG l$dzie, ktHrzy pozostawali
szcz2Eliwi nawet w at4os0erze $cisk$ oboz$ koncentracy+ne%oQ Potrzeb$+esz wyzwolenia z terror$ swo+e%o zapro%ra4owania.
#ylko wtedy doEwiadczysz te+ wewn2trzne+ wolnoEci, z ktHre+ powinna wyrastaJ wszelka rewol$c+a spoeczna, poniewa3 to
%2bokie $cz$cie, ta pas+a, ktHra rodzi si2 w twoi4 serc$ na widok za szerzGce%o si2 w spoecze"stwie i ktHra z4$sza ci2 do
dziaania, b2dzie spowodowana nie twoi4 zapro%ra4owanie4 l$b twoi4 e%oiz4e4, lecz kontakte4 z rzeczywistoEciG.
!ASZE "A#OS!E POSIAD#OCI
'ecz >4ody czowiek? spoch4$rnia na te sowa
i odszed zas4$cony, 4ia bowie4 wiele posiadoEci.
>Mk .;, ::?
&zy nie przyszo ci ni%dy do %owy, 3e tak zostaeE zapro%ra4owany, 3ebyE by nieszcz2Eliwy i to niezale3nie od
pode+4owanych wysikHw na rzecz z4iany te%o stan$L Jest to troch2 tak, +akby ktoE wprowadza do ko4p$tera dane
4ate4atyczne i za ka3dy4 wGczenie4 ko4p$tera prze3ywa rozczarowanie, i3 nie otrzy4$+e szekspirowskich wersHw.
JeEli pra%niesz byJ szcz2Eliwy, to 4$sisz zroz$4ieJ, 3e sprawG na+wa3nie+szG nie sG two+e wysiki, dobra wola czy
szlachetne pra%nienia, lecz +asne zroz$4ienie, w +aki sposHb zostaeE zapro%ra4owany. Zwykle scenari$sz +est nast2p$+Gcy. Przede
wszystki4 two+e spoecze"stwo i two+a k$lt$ra wyrobiy w tobie przekonanie, 3e nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy bez pewnych osHb i
bez okreElonych przed4iotHw. 5oze+rzy+ si2 wokH siebie: wsz2dzie l$dzie b$d$+G wasne 3ycie, wierzGc bez reszty, 3e na przykad
bez pieni2dzy, wadzy, s$kces$, akceptac+i, dobre+ opinii, 4ioEci, przy+aKni, d$chowoEci, 6o%a N nie 4o%G byJ szcz2Eliwi. A +ak
wy%lGda two+a konkretna syt$ac+aL
1iedy $wierzyeE, 3e two+e przywiGzanie do dane+ osoby czy rzeczy stao si2 wynikie4 nat$ralne%o rozwo+$,
+ednoczeEnie nabraeE przekonania, 3e bez nich nie b2dziesz 4H% byJ szcz2Eliwy. 1ole+no przychodzG: starania, by zdobyJ owG
cennG rzecz czy osob2M przywiGzanie, %dy zostanie zdobyta, i przeciwdziaanie +akie+kolwiek 4o3liwoEci $traty zdobyte%o skarb$.
! taki oto sposHb dochodzi do %odne+ politowania $cz$ciowe+ zale3noEci. Przed4iot, do ktHre%o +esteE przywiGzany, +est KrHde4
wzr$sze", kiedy %o zdobywaszM napenia ci2 l2kie4, %dy %rozi ci +e%o $trataM wreszcie sta+e si2 powode4 nieszcz2Ecia, %dy %o tra
cisz. Zatrzy4a+ si2 na chwil2 i przy+rzy+ si2 z przera3enie4 niesko"czone+ liEcie przywiGza", ktHrych staeE si2 wi2Knie4. MyEl o
konkretnych przed4iotach i osobach, a nie o abstrakc+ach... 1iedy ch2J posiadania cakowicie tobG zawadn2a, zaczynasz walczyJ
z caych si, w czasie ka3de+ Ewiado4e+ 4in$ty twe%o 3ycia. #ak $stawiasz Ewiat wokH ciebie, by zdobyJ i zachowaJ przed4ioty
twe%o po3Gdania. Jest to za+2cie niezwykle wyczerp$+Gce, ktHre pozostawia ci niewiele czas$ na prawdziwe prze3ywanie radoEci
peni 3ycia. Poza ty4 ciG%le z4ienia+Gcy si2 Ewiat wy4yka si2 two+e+ kontroli. Za4iast cieszyJ si2 po%odnie peniG 3ycia, +esteE
skazany na bytowanie przepenione 0r$strac+G, l2kie4, niepoko+e4, niepewnoEciG, napi2cie4. Przez kilka $lotnych chwil Ewiat
4o3e rzeczywiEcie poddaJ si2 twoi4 wysiko4 i staranio4 podporzGdkowania %o twoi4 pra%nienio4. !Hwczas na krHtko
osiG%niesz szcz2Ecie. Albo racze+ doEwiadczysz byskHw przy+e4noEci, ktHre ze szcz2Ecie4 nie 4a+G nic wspHlne%o, %dy3
towarzyszy i4 nie$stanny l2k, i3 w ka3de+ chwili Hw Ewiat przed4iotHw i osHb, ktHre z taki4 tr$de4 zebraeE wokH siebie,
wy4knie si2 two+e+ kontroli i porz$ci ci2 N co pr2dze+ czy pHKnie+ i tak nast2p$+e.
! te+ chwili trzeba rozwa3yJ +eszcze innG spraw2. Za ka3dy4 raze4, kiedy si2 niepokoisz albo cze%oE obawiasz, czy3 nie
4a to zwiGzk$ z przed4iota4i twoich przywiGza"L -lekroJ +esteE zazdrosny, czy3 nie +est to $cz$cie zwiGzane z obawG, i3 ktoE
stanowi za%ro3enie dla twoich przywiGza"L A czy3 two+e zoEci nie sG skierowane na osoby stanowiGce przeszkod2 w osiG%ni2ci$
$pra%nionych celHwL Za$wa3, +ak dochodzisz do abs$rdalne%o stan$, %dy two+e przywiGzanie sta+e si2 dla ciebie za%ro3enie4 N
nie +esteE w stanie obiektywnie 4yEleJM cae two+e widzenie Ewiata +est za0aszowane, czy3 nie takL Albo kiedy cz$+esz si2
zn$dzony, czy3 nie +est to spowodowane przeEwiadczenie4, i3 za 4ao otrzy4aeE cze%oE, co wed$% twe%o przekonania powinno
$czyniJ ci2 szcz2Eliwy4, a do cze%o +esteE przywiGzanyL A kiedy cz$+esz si2 przy%n2biony i nieszcz2Eliwy, to przyczyny trzeba
sz$kaJ przede wszystki4 t$ta+: 3ycie nie da+e ci te%o, bez cze%o, +ak sa4 +esteE przekonany, nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy. Prawie
ka3de ne%atywne $cz$cie, ktHre%o doEwiadczasz, 4a swo+e bezpoErednie KrHdo w przywiGzani$.
#ak wi2c +esteE przy%nieciony swoi4i przywiGzania4i N i +ednoczeEnie desperacko walczysz o osiG%ni2cie szcz2Ecia,
trzy4a+Gc si2 ci23ar$, ktHry ci2 przy%niata. J$3 sa4a 4yEl o ty4 wyda+e si2 abs$rde4. #ra%edia pole%a na ty4, 3e wszyscy
+esteE4y przekonani, i3 +est to +edyny sposHb osiG%ni2cia szcz2Ecia N ty4czase4 prowadzi on do l2k$, rozczarowania i s4$tk$.
Niez4iernie rzadko dane byo czowiekowi $syszeJ nast2p$+GcG prawd2: odpro%ra4$+ si2, $wolni+ si2 od swoich przywiGza".
1iedy l$dzie zetkn2li si2 z tG oczywistoEciG, przerazia ich perspektywa cierpie" zwiGzanych z $walnianie4 si2 od
przywiGza". #y4czase4 proces ten wcale nie +est bolesny. !prost przeciwnie, pozbywanie si2 przywiGza" +est zadanie4 wr2cz
zachwyca+Gcy4, o ile narz2dzie4, ktHre%o w ty4 procesie $3ywasz, nie +est sia woli ani rezy%nac+a, lecz widzenie. Jedyne, cze%o
ci potrzeba, to otworzyJ oczy i zobaczyJ, 3e przed4ioty, do ktHrych +esteE przywiGzany, nie sG ci niezb2dne, 3e byeE
zapro%ra4owany, poddany prani$ 4Hz%$ prowadzGce4$ do 4yElenia, 3e nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy, albo 3e nie 4o3esz 3yJ bez
te+ konkretne+ osoby czy rzeczy. Przypo4ni+ sobie, +ak p2kao ci serce, +ak byeE pewny, 3e +$3 ni%dy nie b2dziesz 4H% byJ
szcz2Eliwy po $tracie ko%oE l$b cze%oE, co stanowio tak wielkG wartoEJ dla ciebie. A pote4 co si2 staoL &zas 4i+a i pozbieraeE
si2 cakie4 dobrze, czy3 nie tak byoL #a re0leks+a powinna po4Hc ci w zobaczeni$ 0aszywoEci twoich przekona" i w
zde4askowani$ szt$czek two+e%o zapro%ra4owane%o $4ys$, ktHrych byeE o0iarG.
PrzywiGzanie nie stanowi rzeczywistoEci. Jest ono przekonanie4, 0antaz4ate4 w two+e+ %owie nabyty4 poprzez
zapro%ra4owanie. *dyby te 0antaz4aty nie istniay w two+e+ %owie, nie bybyE do nicze%o przywiGzany. 1ochabyE przed4ioty i
osoby, cieszybyE si2 ni4i %2boko, nie b2dGc +ednoczeEnie do nich przywiGzany. A poza ty4 czy istnie+e inna dro%a do prawdziwe+
radoEciL Przy+rzy+ si2 teraz wszystki4 swoi4 przywiGzanie4. Bo ka3de+ osoby i do ka3de%o przed4iot$, ktHry przychodzi ci do
%owy, powiedz: ! %r$ncie rzeczy nie +este4 wcale do ciebie przywiGzany. Zwycza+nie $dzie4 si2 wierzGc, 3e bez ciebie nie
b2d2 4H% byJ szcz2Eliwy. 5Hb to $czciwie i dostrze3 z4iany zachodzGce w tobie: Nie +este4 wcale do ciebie przywiGzany.
Zwycza+nie osz$kiwae4 siebie sa4e%o wierzGc, 3e bez ciebie nie osiG%n2 szcz2Ecia.
UC$O IIE%!E
Datwie+ +est wielbGdowi prze+EJ przez $cho i%ielne,
ni3 bo%ate4$ we+EJ do krHlestwa 6o3e%o.
>Mk .;, :@?
&o 4o3na zrobiJ, by osiG%nGJ szcz2EcieL Nie 4a nic takie%o, co ty albo ktokolwiek inny 4H%by zrobiJ. Blacze%oL Bla
te+ proste+ rac+i, 3e ty +$3 teraz +esteE szcz2Eliwy. Jak wi2c 4o3esz osiG%nGJ coE, co +$3 w te+ chwili posiadaszL JeEli tak +est, to
dlacze%o nie doEwiadczasz te%o szcz2Ecia, ktHre +$3 teraz +est twoi4 $dziae4L Poniewa3 twH+ $4ys nie$stannie +est dla ciebie
KrHde4 nieszcz2Ecia. !yrz$J to nieszcz2Ecie z twe%o $4ys$, a $cz$cie szcz2Ecia, ktHre zawsze byo w tobie, do+dzie do %os$.
Jak 4o3e czowiek pozbyJ si2 nieszcz2EciaL ZnaleKJ +e%o przyczyn2 i niewzr$szenie si2 w niG wpatrywaJ. Sa4o zniknie w sposHb
a$to4atyczny.
JeEli b2dziesz patrzy $wa3nie, zroz$4iesz, 3e istnie+e tylko +edna +edyna przyczyna nieszcz2Ecia. Nosi ona i4i2:
przywiGzanie. &o to +est przywiGzanieL E4oc+onalny stan k$rczowe%o przywiGzania wynika+Gcy z przekonania, 3e bez pewnych
rzeczy czy osHb nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy. #en e4oc+onalny stan przywiGzania skada si2 z dwHch ele4entHw: +edne%o
pozytywne%o i dr$%ie%o ne%atywne%o. Pozytywny4 ele4ente4 +est bysk przy+e4noEci i podniecenia, wzr$szenie, +akie%o
doEwiadczasz w chwili osiG%ni2cia te%o, cze%o pra%niesz. Ne%atywny4 ele4ente4 +est pocz$cie za%ro3enia i napi2cia, ktHre
towarzyszy ka3de4$ przywiGzani$. Po4yEl o wi2Kni$ w obozie koncentracy+ny4, ktHry zdoby troch2 po3ywieniaM +ednG r2k2
podnosi do $st, a dr$%G zasania po3ywienie przed sGsiade4, ktHry 4H%by 4$ +e porwaJ w chwili nie$wa%i. Oto 4asz przed sobG
doskonay obraz osoby zniewolone+ przywiGzania4i. #ak wi2c przywiGzanie, ze swe+ nat$ry, czyni ci2 podatny4 na e4oc+onalne
za4ieszanie i %rozi rozbicie4 twe%o wewn2trzne%o spoko+$. Jak 4o3esz si2 spodziewaJ, by osoba zniewolona przywiGzania4i
bya w stanie we+EJ do te%o ocean$ szcz2EliwoEci, ktHry nazywa4y krHlestwe4 6o3y4L 5Hwnie dobrze 4o3esz oczekiwaJ, by
wielbGd przeszed przez $cho i%ielneQ
#ra%edia ka3de%o przywiGzania pole%a na ty4, i3 +eEli +e%o przed4iot nie zostanie osiG%ni2ty, to sta+e si2 przyczynG
nieszcz2Ecia. JeEli +ednak %o osiG%niesz, nie sta+esz si2 szcz2Eliwy N zwykle +est KrHde4 krHtkich przy+e4noEci, po ktHrych
nast2p$+e zn$dzenieM towarzyszy 4$ zawsze, co +est oczywiste, l2k, i3 4o3na %o $traciJ. Pewnie zapytasz: &zy nie 4H%by4
zatrzy4aJ choJ +edne%o przywiGzaniaL Ale3 oczywiEcie. Mo3esz zatrzy4aJ ich tyle, ile tylko chcesz. Ale cenG zatrzy4ania
ka3de%o z nich b2dzie $trata szcz2Ecia. Po4yEl tylko: nat$ra przywiGza" +est taka, 3e nawet +eEli w ciG%$ dnia $da ci si2 zaspokoiJ
wiele z nich, to +edno, ktHre%o nie zaspokoisz, b2dzie ci2 dr2czyJ i $czyni ci2 nieszcz2Eliwy4. Zwyci2stwo w walce z
przywiGzania4i +est nie4o3liwe. Jak woda nie 4o3e istnieJ bez wil%oci, tak przywiGzanie bez +ednoczesne%o pocz$cia
nieszcz2Ecia. Jeszcze nie narodzi si2 taki czowiek, ktHry znalazby recept2, +ak 4o3na zatrzy4aJ po3Gdane przed4ioty bez walki,
obaw, l2kHw, wczeEnie+ czy pHKnie+ nie ponoszGc kl2ski.
-stnie+e tylko +eden sposHb wy%rania walki z przywiGzania4i N odrz$cenie ich. Przeciwnie do te%o, co si2 powszechnie
$wa3a, odrz$cenie przywiGza" +est rzeczG atwG. Jedyne, co trzeba zrobiJ, to widzieJ, ale naprawd2 widzieJ nast2p$+Gce prawdy.
Pierwsza prawda: #rzy4asz si2 0aszywe%o przekonania, 3e bez niektHrych osHb i rzeczy nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy. Przy+rzy+ si2
z pewne%o dystans$ swoi4 przywiGzanie4 i zobacz 0aszywoEJ takie%o przekonania. Mo3esz si2 spotkaJ z opore4 wasne%o
serca, ale w 4o4encie, w ktHry4 to dostrze3esz, dokona si2 natych4iastowa $cz$ciowa z4iana. ! te+ sa4e+ chwili przywiGzanie
straci swo+G si2. Br$%a prawda: JeEli cieszGc si2 rH3ny4i sprawa4i, odrz$cisz +ednoczeEnie przywiGzanie do nich, inacze+ 4HwiGc,
%dy odrz$cisz 0aszywe przekonanie, 3e bez nich nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy, to zaoszcz2dzisz sobie wszystkich tych walk i
e4oc+onalne%o napi2cia, ktHre powsta+e zawsze, %dy zapra%niesz +e ochroniJ i zachowaJ tylko dla siebie. JeEli chcesz zatrzy4aJ
wszystkie rzeczy, do ktHrych +esteE przywiGzany, nie rezy%n$+Gc choJby z +edne+ z nich, i cieszyJ si2 ni4i coraz bardzie+, trzeba by
radoEJ, ktHre+ one sG KrHde4, bya oparta nie na przywiGzywani$ si2 do nich i k$rczowy4 trzy4ani$ si2 ich. #ylko wtedy zacho
wasz wewn2trzny spokH+ i w sposHb nie za%ro3ony b2dziesz si2 4H% ni4i cieszyJ. #rzecia i ostatnia prawda: JeEli na$czysz si2
ceniJ zapach tysiGca kwiatHw, nie przywiG3esz si2 k$rczowo do +edne%o i nie b2dziesz cierpia, +eEli %o nie dostaniesz. JeEli 4asz
tysiGc $l$bionych przys4akHw, $trata +edne%o nie zostanie nawet za$wa3ona i nie nar$szy twe%o szcz2Ecia. #o waEnie two+e
przywiGzania $nie4o3liwia+G ci szerszy, bardzie+ zrH3nicowany rozwH+ roz$4ienia i s4akowania rzeczy i l$dzi.
! Ewietle tych prawd nie 4o3e prze3yJ 3adne przywiGzanie. Jednak to Ewiato 4$si EwieciJ nieprzerwanie, +eEli chcesz
osiG%nGJ po3Gdany sk$tek. PrzywiGzania rozwi+a+G si2 tylko w cie4noEci il$z+i. 6o%aty czowiek nie 4o3e we+EJ do krHlestwa
radoEci nie dlate%o, 3e +est zy, ale dlate%o, i3 zdecydowa si2 pozostaJ Elepy.
&EZ ZA&EZPIECZE'
'isy 4a+G nory i ptaki powietrzne N %niazda, lecz Syn czowieczy
nie 4a 4ie+sca, %dzie by %ow2 4H% oprzeJ.
>Mt 7, :;?
ZwrHJ $wa%2 na bGd, +akie%o dop$szcza si2 wi2kszoEJ l$dzi we wza+e4nych kontaktach. Stara+G si2 zb$dowaJ stae i
solidne 4ie+sce w wiecznie 3ywy4 str$4ieni$ 3ycia.
Po4yEl o ki4E, ko%o 4ioEci po3Gdasz. &zy3 nie pra%niesz byJ dla nie%o ki4E wa3ny4, wy+Gtkowy4 i wiele znaczyJ w
+e%o 3yci$L &zy nie chciabyE, by ta osoba troszczya si2 o ciebie i interesowaa si2 tobG w sposHb szcze%HlnyL JeEli tak +est, to
otwHrz oczy i zobacz, +ak szale"czo oczek$+esz, by inni zarezerwowali sobie ciebie na wasny $3ytek, by o%raniczyli two+G
wolnoEJ dla wasne+ korzyEci, by kontrolowali two+e zachowanie, twH+ wzrost i twH+ rozwH+ z%odnie z osobisty4 interese4.
Przypo4ina to syt$ac+2, w ktHre+ ktoE powiedziaby do ciebie: JeEli chcesz byJ dla 4nie ki4E wy+Gtkowy4, 4$sisz si2 z%odziJ na
4o+e war$nki. Z chwilG %dy przestaniesz 3yJ z%odnie z 4oi4i oczekiwania4i, przestaniesz byJ dla 4nie ki4E szcze%Hlny4. #y
przecie3 chcesz ode%raJ w czyi4E 3yci$ wy+GtkowG rol2, czy3 nie takL A wi2c 4$sisz paciJ cen2 swo+e+ wolnoEci. M$sisz ta"czyJ
tak, +ak inni ci za%ra+GM podobnie +ak sa4 spodziewasz si2., 3e inni b2dG ta"czyJ na two+G 4elodi2, +eEli 4a+G byJ dla ciebie ki4E
szcze%Hlny4.
Zatrzy4a+ si2 na chwil2 i zapyta+ sa4e%o siebie, czy warto paciJ tak wysokG cen2 za tak niewiele. !yobraK sobie, 3e do
osoby, na ktHre+ $cz$ciach ci zale3y, zwracasz si2 nast2p$+Gco: PozwHl 4i byJ sobG, zachowaJ swo+e 4yEli, zaspoka+aJ kaprysy,
zachowywaJ si2 w sposHb, ktHry odpowiada 4oi4 %$sto4. ! chwili %dy to powiesz, zroz$4iesz, 3e do4a%asz si2 rzeczy
nie4o3liwe+. OczekiwaJ od ko%oE, by by dla ciebie ki4E wy+Gtkowy4, w %r$ncie rzeczy oznacza bez przerwy staraJ si2 o to, by
te4$ ko4$E zrobiJ przy+e4noEJ. A w konsekwenc+i straciJ wasnG wolnoEJ. PoEwi2J na to wystarcza+Gco d$3o czas$.
6yJ 4o3e teraz +esteE w stanie powiedzieJ: !ol2 racze+ swo+G wolnoEJ ni3 two+G 4ioEJ. JeEli 4asz do wybor$
towarzystwo w wi2zieni$ i sa4otny spacer na wolnoEci, co wybierzeszL #eraz powiedz te+ osobie: Pozwala4 ci byJ sobG, 4ieJ
wasne 4yEli, zaspoka+aJ wasne kaprysy, iEJ za wasny4i skonnoEcia4i, zachowywaJ si2 w sposHb odpowiada+Gcy twoi4 %$
sto4. ! chwili %dy to powiesz, za$wa3ysz dwie rzeczy. Albo two+e serce oprze si2 ty4 sowo4 i zde4ask$+esz si2 +ako czowiek
k$rczowo trzy4a+Gcy si2 swoich przywiGza" i wyzyskiwacz, ktHry4 w %r$ncie rzeczy +esteEM nadszed wi2c czas, by poddaJ prHbie
two+e 0aszywe przekonanie, 3e bez te%o ko%oE nie 4o3esz 3yJ i nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy. Albo two+e serce szczerze wypowie te
sowa i w ty4 sa4y4 4o4encie wszelka kontrola, 4anip$lac+a, bycie wyzyskiwany4, $cz$cie zale3noEci i zazdroEci przestanie
istnieJ. Pozwala4 byJ ci sobG: 4yEleJ sa4odzielnie, zaspoka+aJ wasne kaprysy, iEJ za wasny4i skonnoEcia4i, zachowywaJ si2
w sposHb odpowiada+Gcy twoi4 %$sto4.
Za$wa3ysz +eszcze coE inne%o: ten ktoE a$to4atycznie przestanie byJ ki4E wy+Gtkowy4 i wa3ny4 dla ciebie. 62dzie tak
sa4o wa3ny +ak wschHd so"ca albo sy40onia, ktHra +est pi2kna sa4a w sobie, podobnie +ak drzewa N wy+Gtkowe niezale3nie od
owocHw, ktHre przynoszG, czy cienia, ktHry4 4o%G ci2 obdarzyJ. #ak wi2c $kochana osoba nie b2dzie nale3aa do ciebie, ale do
ka3de%o, albo racze+ do niko%o, tak +ak wschHd so"ca i drzewa. Przekona+ si2 o ty4, powtarza+Gc: Pozwala4 ci byJ w peni sobG...
MHwiGc te sowa, sa4 staeE si2 czowiekie4 wolny4. #eraz +esteE zdolny do 4ioEci. Jak d$%o trzy4asz si2 ko%oE k$rczowo,
4asz 4$ +edynie do zao0erowania nie 4ioEJ, lecz a"c$ch, ktHry4 obo+e, ty i osoba kochana, +esteEcie sp2tani. MioEJ 4o3e
istnieJ tylko w wolnoEci. Prawdziwa 4ioEJ sz$ka dobra kochane+ osoby, pole%a+Gce%o na $wolnieni$ kochane%o od kocha+Gce%o.
ZAU#(I MIASTA
!tedy roz%niewany %ospodarz nakaza s$dze: !y+dK co pr2dze+ na $lice
i za$ki 4iasta i wprowadK t$ $bo%ich, $o4nych, niewido4ych i chro4ych.
>Dk .<, :.?
Po4yEl o ki4E, ko%o nie l$bisz N o ki4E, ko%o zwykle $nikasz, bo +e%oR+e+ obecnoEJ b$dzi w tobie ne%atywne $cz$cia.
!yobraK sobie, 3e +est w te+ chwili obok ciebie i obserw$+, +ak b$dzG si2 ne%atywne $cz$cia... na+prawdopodobnie+ zna+d$+esz si2
w pobli3$ ko%oE, kto +est $bo%i, okaleczony, niewido4y albo chro4y.
#eraz zroz$4, 3e +eEli zaprosisz takG osob2, takie%o 3ebraka z $licy do two+e%o do4$, tzn. dop$Ecisz %o do siebie, to
onRona obdarzy ciebie taki4 prezente4, +akie%o nie otrzy4asz od 3adne%o z twoich czar$+Gcych i 4iych przy+aciH, choJby nie
wie4, +ak byli bo%aci. On czy ona ob+awiG ci, ki4 naprawd2 +esteEM ob+awiG ci prawd2 o l$dzkie+ nat$rze N +est to +edno z
na+cennie+szych ob+awie", +akie 4o3esz znaleKJ w PiE4ie Ewi2ty4. 6o na cH3 ci si2 przyda zna+o4oEJ cae%o Pis4a Ewi2te%o, +eEli
nie poznasz sa4e%o siebie i b2dziesz 3y +ak robotL Ob+awienie, ktHre przyniesie ci 3ebrak, rozszerzy two+e serce tak dalece, i3
b2dzie w ni4 4ie+sce dla ka3de%o 3y+Gce%o stworzenia. &zy3 4o3e byJ +akiE cennie+szy darL
#eraz przy+rzy+ si2 sobie, %dy b$dzG si2 w tobie ne%atywne $cz$cia, i postaw sobie nast2p$+Gce pytanie: &zy +este4
pane4 te+ syt$ac+i czy te3 racze+ +este4 tG syt$ac+G zdo4inowanyL #o +est pierwsze ob+awienie. 5aze4 z ni4 przychodzi nast2pne:
Stopie" panowania nad syt$ac+G okreEla te3 stopie" panowania nad sa4y4 sobG, a ty nad sobG nie pan$+esz. Jak 4o3na posiGEJ
owG szt$k2L !ystarczy, byE zda sobie spraw2, 3e istnie+G na Ewiecie l$dzie, ktHrzy %dyby si2 znaleKli na twoi4 4ie+sc$, nie
3ywiliby do te+ osoby ne%atywnych $cz$J. Oni panowaliby nad syt$ac+G, stan2liby ponad niG, a nie byliby, tak +ak ty, +e+
podporzGdkowani. #ak wi2c two+e ne%atywne $cz$cia 4a+G swe KrHdo nie w dr$%ie+ osobie, +ak b2dnie 4yElisz, ale w twoi4
byci$ zapro%ra4owany4. #o +est trzecie i na+wa3nie+sze ob+awienie. Zobacz, co si2 stanie, +eEli naprawd2 to zroz$4iesz.
Po poznani$ tych ob+awie" dotyczGcych siebie sa4e%o, ws$cha+ si2 w ob+awienie odnoszGce si2 do nat$ry l$dzkie+. &zy
zda+esz sobie spraw2, 3e konkretne zachowanie, +akaE cecha innych l$dzi, ktHre b$dzG w tobie ne%atywne $cz$cia, nie obciG3a+G
dane+ osobyL Ne%atywne $cz$cia b2dG si2 w tobie b$dziy tak d$%o, +ak d$%o b2dziesz b2dnie przekonany, 3e dana osoba +est
wolna, Ewiado4a, a wi2c w peni odpowiedzialna za swo+e post2powanie. 1tH3 +ednak czyni zo z penG Ewiado4oEciGL ZdolnoEJ
czynienia za czy bycia zy4 nie wypywa z wolnoEci, ale +est wynikie4 choroby, %dy3 wynika z brak$ Ewiado4oEci i wra3liwoEci.
&i, ktHrzy sG naprawd2 wolni, nie 4o%G %rzeszyJ, tak +ak 6H% nie 4o3e %rzeszyJ. #a biedna osoba t$, przed tobG, +est kaleka,
niewido4a, chro4a, a nie $parta i zoEliwa, +ak nie4Gdrze 4yElisz. Zroz$4 t2 prawd2M wpatr$+ si2 w niG d$%o i %2bokoM
zobaczysz, +ak two+e ne%atywne $cz$cia $stGpiG 4ie+sca $prze+4oEci i wspHcz$ci$. Na%le w swoi4 serc$ odkry+esz 4ie+sce dla
ko%oE, kto by wyrz$cony na $lic2, a kto zGczy si2 z inny4i l$dK4i i z tobG.
#eraz zdasz sobie spraw2, 3e ten 3ebrak przyszed do two+e%o do4$ z +a4$3nG dla ciebie N $czyni two+e serce
wspHcz$+Gcy4 i twe%o d$cha obdarzy wolnoEciG. #a4, %dzie wczeEnie+ si2 kontrolowaeE >pewne osoby b$dziy w tobie
ne%atywne $cz$cia i schodzieE i4 z dro%i, by $niknGJ spotkania?, obecnie +esteE wolny i nie 4$sisz niko%o $nikaJ, 4o3esz iEJ,
dokGd tylko zechcesz. 1iedy to zobaczysz, zdasz sobie spraw2, +ak postawa wspHcz$cia wzbo%aca si2 o $cz$cie wdzi2cznoEci dla
te%o 3ebraka, ktHry sta si2 twoi4 dobroczy"cG. - +eszcze +edno nowe i zaskak$+Gce $cz$cie: teraz cz$+esz potrzeb2 sz$kania to
warzystwa tych kalekich, niewido4ych i chro4ych l$dzi, ktHrzy sG KrHde4 wzrost$. Przypo4ina to czowieka, ktHry na$czy si2
pywaJ i ktHry sz$ka wody. *dy3 +ak wczeEnie+ czas sp2dzany z ty4i l$dK4i by dla ciebie czase4 zniewolenia i tyranii ne
%atywnych $cz$J, tak obecnie 4o3esz odcz$waJ wszecho%arnia+Gce wspHcz$cie i wolnoEJ niebios. - tylko wtedy
b2dziesz 4H% rozpoznaJ sa4e%o siebie, kiedy pH+dziesz na $lice i w za$ki 4iasta, pos$szny zaleceni$ Mistrza, by przyprowadziJ
$bo%ich, kalekich, niewido4ych i chro4ych.
S)D !AD WIATEM
Przyszede4 na ten Ewiat, aby przeprowadziJ sGd, aby ci, ktHrzy nie widzG,
prze+rzeli, a ci, ktHrzy widzG, stali si2 niewido4y4i.
>J /, 8/?
Zwyko si2 4HwiJ, 3e 4ioEJ +est Elepa. Ale czy tak +est naprawd2L ! %r$ncie rzeczy nic na te+ zie4i nie +est tak +asno
widzGce +ak 4ioEJ. JeEli zaE coE +est Elepe to nie 4ioEJ, tylko przywiGzanie. PrzywiGzanie pole%a na k$rczowy4 trzy4ani$ si2
przed4iotHw czy osHb, ktHre 4a swe KrHdo w b2dny4 przekonani$, 3e coE albo ktoE +est koniecznie potrzebny dla two+e%o
szcz2Ecia. &zy +esteE do cze%oE albo ko%oE przywiGzany N czy istnie+G l$dzie albo rzeczy, bez ktHrych wyda+e ci si2, 3e nie
4o3esz byJ szcz2EliwyL FH3 ich list2 waEnie teraz, zani4 zacznie4y analizowaJ, +ak dalece czyniG ci2 one Elepy4.
!yobraK sobie polityka, ktHry +est przekonany, 3e nie b2dzie szcz2Eliwy, +eEli nie zdob2dzie wadzy polityczne+. IGdza
wadzy st2pia +e%o wra3liwoEJ na wszystkie inne aspekty 3ycia. Z tr$de4 zna+d$+e czas dla swo+e+ rodziny i przy+aciH. !szyscy
l$dzie zaczyna+G byJ przez nie%o postrze%ani tylko w kate%oriach po4ocy albo za%ro3enia dla +e%o a4bic+i. A ci, ktHrzy ani nie
za%ra3a+G, ani nie sG po4ocni, w o%Hle nie zosta+G za$wa3eni. JeEli poza ty4, w swoi4 dG3eni$ do wadzy, +est on przywiGzany do
takich rzeczy, +ak seks czy pieniGdze, to ten biedny czowiek sta si2 tak wybiHrczy w swoi4 postrze%ani$ Ewiata, 3e 4o3na wr2cz
powiedzieJ, i3 sta si2 niewido4y. 1a3dy to widzi poza sa4y4 zainteresowany4. Jest to stan prowadzGcy do odrz$cenia Mes+asza,
odrz$cenia prawdy, pi2kna i dobra, %dy3 taki czowiek sta si2 niezdolny do za$wa3enia tych wartoEci.
#eraz wyobraK sobie, 3e s$chasz orkiestry, w ktHre+ dKwi2k b2bna +est tak %oEny, 3e 3adne%o inne%o dKwi2k$ nie 4o3na
$syszeJ. 6y odcz$J przy+e4noEJ pynGcG ze s$chania sy40onii, 4$sisz byJ wra3liwy na wszystkie instr$4enty orkiestry. JeEli
chcesz byJ zdolny do 4ioEci, 4$sisz byJ wra3liwy na niepowtarzalnoEJ i pi2kno ka3de%o przed4iot$ i ka3de+ po+edyncze+ osoby,
ktHre ci2 otacza+G. #r$dno powiedzieJ, 3e kochasz coE, cze%o nawet nie dostrze%aszM +eEli dostrze%asz tylko nieliczne stworzenia z
wykl$czenie4 wszystkich innych, to nie 4o3na t$ wcale 4HwiJ o 4ioEci, %dy3 4ioEJ nie wykl$cza nicze%o ani niko%oM ona
obe+4$+e cae 3ycieM ws$ch$+e si2 w dKwi2k cae+ sy40onii, a nie w %osy poszcze%Hlnych instr$4entHw.
Zatrzy4a+ si2 na chwil2, by zobaczyJ, +ak two+e przywiGzania z$bo3a+G sy40oni2 3ycia, podobnie +ak przywiGzanie
polityka do wadzy czy przywiGzanie biznes4ena do pieni2dzy st2piy ich wra3liwoEJ na 4elodi2 3ycia. Albo spH+rz na t2 spraw2 z
od4ienne+ nieco strony: +esteE4y Ewiadka4i przepyw$ o%ro4ne+ liczby danych, ktHre nie$stannie przechodzG ze Ewiata do
naszych z4ysHw, do ka3de%o or%an$ nasze%o ciaa. #ylko niewielka cz2EJ tych in0or4ac+i dociera do two+e+ Ewiado4oEci.
Przypo4ina to troch2 syt$ac+2, kiedy niesko"czona liczba listHw zosta+e wysana do prezydenta +akie%oE narod$M tylko zniko4a ich
cz2EJ naprawd2 do nie%o dotrze. 1toE inny dokon$+e wybor$ i opracow$+e +e w $rz2dzie prezydenta. 1to ostatecznie decyd$+e,
ktHre wiado4oEci ze Ewiata i co z zalewa+Gce%o ci2 4ateria$ dotrze do two+e+ Ewiado4oEciL Becyd$+G o ty4 trzy zasadnicze
0iltry: przede wszystki4 two+e przywiGzania, poza ty4 two+e przekonania i wreszcie two+e l2ki.
#wo+e przywiGzania: w sposHb nie$nikniony b2dziesz si2 roz%lGda za ty4, co 4o%oby +e zaspokoiJ, albo b2dziesz si2
wystrze%a wszystkie%o, co 4o%oby i4 za%roziJ, pozosta+Gc +ednoczeEnie cakowicie niewra3liwy na caG reszt2 rzeczywistoEci.
62dziesz na niG rHwnie obo+2tny +ak chciwy biznes4en, ktHre%o interes$+e tylko to, co 4o3e przynieEJ pieniGdze.
#wo+e przekonania: wystarczy, byE przy+rza si2 0anatykowi, ktHrzy za$wa3a +edynie to, co potwierdza +e%oR+e+
przekonania i nie dop$szcza nicze%o, co 4o%oby +e nar$szyJ, a zroz$4iesz, co two+e przekonania robiG z tobG sa4y4.
- wreszcie two+e l2ki: %dybyE wiedzia, 3e za tydzie" 4asz byJ skazany na E4ierJ, to ten 0akt cakowicie by ci2 pochonG,
wykl$cza+Gc z pola $wa%i wszystkie inne proble4y. Oto co powod$+G l2kiM w sposHb nie$ba%any przyk$wa+G $wa%2 do pewnych
spraw, powod$+Gc, i3 inne z$penie $4yka+G z pola Ewiado4oEci. Iywisz b2dne przeEwiadczenie, 3e two+e l2ki ci2 chroniG,
przekonania czyniG ci2 ty4, ki4 +esteE, a przywiGzania sprawia+G, 3e 3ycie +est pene wra3e" i +est zabezpieczone. Nie zda+esz
sobie sprawy, 3e tak naprawd2 po4i2dzy tobG a sy40oniG 3ycia zna+d$+e si2 zasona.
OczywiEcie +est rzeczG prawie nie4o3liwG, by czowiek by w peni Ewiado4 ka3de%o por$szenia sy40onii 3ycia. Ale +eEli
twH+ $4ys $wolni si2 od przeszkHd, a two+e z4ysy si2 otworzG, bo zaczniesz poznawaJ rzeczy taki4i, +aki4i one naprawd2 sG,
!e+dziesz w kontakt z rzeczywistoEciG i zachwycisz si2 har4oniG wszechEwiata. !tedy zroz$4iesz, ki4 +est 6H% i na czy4 pole%a
4ioEJ.
SpH+rz na caG spraw2 w nast2p$+Gcy sposHb: postrze%asz osoby i rzeczy nie taki4i, +aki4i one naprawd2 sG, ale taki4i,
+aki4i ty +e $czynieE. JeEli chcesz zobaczyJ, +akie one sG naprawd2, to 4$sisz si2 przy+rzeJ twoi4 przywiGzanie4 i twoi4 l2ko4,
zrodzony4 przez te przywiGzania. Bzie+e si2 tak dlate%o, 3e kiedy patrzysz na 3ycie, two+e przywiGzania i l2ki decyd$+G o ty4, co
dostrze3esz, a co $4knie two+e+ $wadze. #o one kier$+G two+G $wa%G niezale3nie od te%o, co dostrze%eE. A poniewa3 postrze%asz
Ewiat wybiHrczo, to wynik twe%o o%lGd$ +est z$dnG wers+G otacza+Gcych ci2 l$dzi i rzeczy. -4 d$3e+ 3y+esz z owG skrzywionG
wiz+G, ty4 4ocnie+ +esteE przekonany, 3e +est to +edynie prawdziwy obraz Ewiata, %dy3 two+e przywiGzania i l2ki nie$stannie
podda+G obrHbce wszystkie dociera+Gce do ciebie in0or4ac+e, tak 3e wz4acnia+G +eszcze twH+ obraz. #$ta+ waEnie rodzG si2 two+e
przekonania: $stalony, niez4ienny sposHb patrzenia na rzeczywistoEJ, ktHra wcale nie +est $stalona ani niez4ienna, ale podle%a
ciG%e4$ r$chowi i z4iano4. #ak wi2c Ewiat, ktHry 4asz przed oczy4a i ktHry kochasz, wcale nie +est prawdziwy, ale +est to Ewiat
stworzony przez twH+ $4ys. #ylko wtedy %dy wyciszysz swo+e przekonania i l2ki oraz odrz$cisz przywiGzania, ktHre +e zrodziy,
wyzwolisz si2 z niewra3liwoEci, ktHra $czynia ci2 tak bardzo %$chy4 i niewido4y4 wobec sa4e%o siebie i wobec Ewiata.
!AWR*CE!IE
Nawraca+cie si2, albowie4 blisko +est krHlestwo niebieskie.
>Mt <,.9?
!yobraK sobie, 3e 4asz radio, ktHre niezale3nie od kr2cenia %aka4i odbiera tylko +ednG stac+2. Nie 4asz wpyw$ na
nat23enie %os$. &zasa4i %os +est zaledwie syszalny, kiedy indzie+ znow$ +est tak %oEny, 3e $szy ci p2ka+G. Poza ty4 nie 4o3na
%o wyGczyJM bywa, 3e zachow$+e si2 spoko+nieM czasa4i +ednak zaczyna h$czeJ i to w chwilach, %dy chcesz odpoczywaJ albo
spaJ. 1tH3 po%odziby si2 z tak dziaa+Gcy4 radie4L A +ednak kiedy two+e serce zachow$+e si2 w tak idiotyczny sposHb, ty nie
tylko z%adzasz si2 na to, ale nazywasz ten stan nor4alny4 i l$dzki4.
Po4yEl o niezliczonych chwilach, %dy niepokoiy ci2 two+e $cz$cia, kiedy cierpiaeE z powod$ zoEci, depres+i, l2kHw.
Bziao si2 to wtedy, %dy chciaeE zdobyJ coE, cze%o w dany4 4o4encie nie 4iaeE, albo zachowaJ coE, co +$3 posiadaeE, albo
$niknGJ cze%oE, na co nie 4iaeE ochoty. 1ochaeE, a +ednoczeEnie cz$eE si2 odrz$cony i o%arni2ty zazdroEciGM na%le cay twH+
$4ys i two+e serce skoncentroway si2 na te+ +edne+ rzeczy. - tak oto bankiet 3ycia stawa si2 dla ciebie po%orzeliskie4. &hciaeE
koniecznie wy%raJ wybory i w o%ni$ walki Epiew ptakHw by niesyszalnyM two+a a4bic+a za%$szaa ka3dy inny dKwi2k. StanGeE
wobec perspektywy powa3ne+ choroby albo $traty $kochane+ osoby. 6yeE niezdolny do koncentrac+i nad czy4kolwiek.
1rHtko 4HwiGc, w 4o4encie %dy o%arn2a ci2 3Gdza posiadania, dziaanie te%o wspaniae%o 4echaniz4$ nazywane%o
l$dzki4 serce4 zostao zniszczone. JeEli chcesz naprawiJ swo+e radio, 4$sisz poznaJ +e%o 4echaniz4. JeEli chcesz z4ieniJ two+e
serce, 4$sisz na serio i przez d$3szy czas poddaJ si2 wyzwala+Gce4$ dziaani$ czterech prawd. Ale na+pierw wybierz +akieE
przywiGzanie, ktHre +est dla ciebie KrHde4 niepoko+$, coE, na czy4 ci bardzo zale3y, albo coE, cze%o szcze%Hlnie pra%niesz, i 4ie+
w pa4i2ci to przywiGzanie, %dy b2dziesz si2 ws$chiwa w nast2p$+Gce prawdy.
Pierwsza prawda: M$sisz wybraJ po4i2dzy twoi4 przywiGzanie4 a szcz2Ecie4. Nie 4o3esz 4ieJ ob$ naraz. J$3 w te+
chwili, w ktHre+ przyl%niesz do cze%oE, two+e serce b2dzie podzielone i $tracisz zdolnoEJ 3ycia pene%o radoEci, beztroskie%o i
po%odne%o. Zobacz, +ak bardzo +est to prawdziwe, %dy $wz%l2dnisz two+e przywiGzanie.
Br$%a prawda: SkGd biorG si2 two+e przywiGzaniaL Nie narodziy si2 raze4 z tobG. Zrodzio +e ka4stwo, ktHry4 kar4io
ci2 two+e spoecze"stwo i two+a k$lt$ra, albo ka4stwo, ktHre sa4 sobie w4HwieE, a 4ianowicie, 3e bez te%o czy ta4te%o, bez te+
czy ta4te+ osoby, nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy. OtwHrz wreszcie oczy i zobacz, +ak bardzo +est to 0aszywe. Jest wiel$ l$dzi, ktHrzy
sG cakowicie szcz2Eliwi bez tych rzeczy, osHb l$b syt$ac+i, ktHrych ty tak bardzo po3Gdasz i bez ktHrych, +ak ci si2 wyda+e, nie
+esteE w stanie si2 obe+EJ. #ak wi2c dokona+ wybor$: pra%niesz swoich przywiGza" czy wolnoEci i szcz2EciaL
#rzecia prawda: JeEli chcesz cieszyJ si2 peniG 3ycia 4$sisz si2 na$czyJ waEciwe+ perspektywy. Iycie +est niesko"czenie
wi2ksze ni3 ta drobnostka, do ktHre+ przywaro two+e serce i ktHre+ daeE wadz2 nad sobG. #ak, +est to bahostka, %dy3 +eEli 3y+esz
wystarcza+Gco d$%o, zda+esz sobie spraw2, 3e wkrHtce przy+dzie dzie", w ktHry4 przestanie ona stanowiJ dla ciebie wartoEJ. Nie
b2dziesz nawet o ty4 pa4i2ta N potwierdzi ci to two+e wasne doEwiadczenie. Jeszcze nie tak dawno wyprowadzay ci2 z
rHwnowa%i te straszliwe bahostki, po ktHrych pozostao ci dzisia+ tylko sabe wspo4nienie.
#ak oto czwarta prawda prowadzi ci2 do nie$niknione+ konkl$z+i, 3e nic ani nikt poza tobG sa4y4 nie 4o3e sprawiJ, byE
by szcz2Eliwy albo nieszcz2Eliwy. Niezale3nie od te%o, czy +esteE te%o Ewiado4 czy nie, tylko ty sa4 4o3esz zdecydowaJ, czy b2
dziesz szcz2Eliwy czy nieszcz2Eliwy, czy zechcesz k$rczowo trzy4aJ si2 swoich przywiGza", czy te3 zdecyd$+esz si2 od nich
$wolniJ i to w ka3de+ syt$ac+i, +aka 4o3e ci2 spotkaJ.
JeEli zastanowisz si2 nad ty4i prawda4i, 4o3e $Ewiado4isz sobie, 3e two+e serce b$rzy si2 przeciwko ni4 albo i4 si2
sprzeciwia i nie chce ich do siebie dop$EciJ. Jest to znak, 3e nie cierpiaeE +eszcze wystarcza+Gco z powod$ swoich przywiGza", by
naprawd2 zrobiJ coE dla swe%o d$chowe%o radia. Albo 4o3e two+e serce nie b2dzie si2 i4 sprzeciwiaoM +eEli tak +est, to $ciesz si2.
NawrHcenie, ksztatowanie na nowo twe%o serca rozpocz2o si2 i krHlestwo 6o%a N pene wdzi2cznoEci i beztroskie 3ycie dzieci
N zacz2o byJ rHwnie3 twoi4 $dziae4 i +esteE niedaleko,
+e posiGEJ.
"YCIE WIECZ!E
Na$czyciel$, co dobre%o 4a4 czyniJ, aby otrzy4aJ 3ycie wieczneL
>Mt ./, .=?
!yobraK sobie, 3e +esteE w sali koncertowe+ na wyst2pie wspaniae%o zespo$ 4$zyczne%o i na%le $Ewiada4iasz sobie, 3e
zapo4niaeE za4knGJ swH+ sa4ochHd. 6oisz si2 o sa4ochHd, nie 4o3esz wy+EJ z sali i nie +esteE w stanie cieszyJ si2 4$zykG.
Masz przed sobG doskonay obraz l$dzkie%o 3ycia prze3ywane%o przez wi2kszoEJ z nas.
Iycie dla l$dzi $4ie+Gcych s$chaJ +est sy40oniGM ale naprawd2 tylko niewiel$ +est zdolnych do s$chania te+ 4$zyki.
Blacze%oL *dy3 sG za+2ci s$chanie4 haasHw zwiGzanych z ich $war$nkowania4i i z ich zapro%ra4owanie4. Poza ty4 +est
+eszcze coE inne%o N ich przywiGzania. Przy wiGzanie +est na+wi2kszy4 wro%ie4 3ycia. 6y naprawd2 $syszeJ sy40oni2, 4$sisz
byJ $wra3liwiony na ka3dy instr$4ent w orkiestrze. JeEli tylko dKwi2k b2bna sprawia ci przy+e4noEJ, to nie $syszysz sy40onii,
%dy3 b2ben za%$sza wszystkie inne instr$4enty. Mo3esz szcze%Hlnie l$biJ b2ben, skrzypce l$b 0ortepianM nie 4a w ty4 nic ze%o.
Fl$bione instr$4enty w niczy4 nie o%ranicza+G two+e+ zdolnoEci syszenia i podziwiania innych instr$4entHw. Ale w chwili %dy
two+a pre0erenc+a stanie si2 przywiGzanie4, st2pi two+G wra3liwoEJ na inne dKwi2ki i zaczniesz +e lekcewa3yJ. PrzywiGzanie czyni
ci2 Elepy4 na ten +eden instr$4ent, zaczynasz obdarzaJ %o wartoEciG, ktHre+ on w %r$ncie rzeczy nie posiada.
#eraz przy+rzy+ si2 osobie l$b rzeczy, do ktHre+ +esteE przywiGzany: ko4$E l$b cze4$E, co otrzy4ao od ciebie 4oc
$czynienia ci2 szcz2Eliwy4 l$b nieszcz2Eliwy4. Zobacz, +ak z powod$ two+e+ koncentrac+i na zdobyci$ te+ osoby czy rzeczy i w
4iar2 k$rczowe%o trzy4ania si2 ich oraz Gczenia twoich radoEci tylko z tG osobG czy rzeczG z wykl$czenie4 wszystkich innych
osHb czy rzeczy, tracisz wra3liwoEJ na caG reszt2 Ewiata. O%arnia ci2 zniecz$lica. ZdobGdK si2 na odwa%2 i zobacz, +ak zaczynasz
kierowaJ si2 $przedzenia4i i +ak bardzo sta+esz si2 Elepy w obecnoEci te+ osoby czy rzeczy, do ktHrych +esteE przywiGzany.
JeEli to dostrze3esz, odcz$+esz wielkG t2sknot2, by pozbyJ si2 wszelkich przywiGza". Powsta+e pytanie, w +aki sposHbL
!yrzeczenie i $cieczka w niczy4 nie po4o%G, %dy3 za%$szanie dKwi2k$ b2bna $czyni ci2 rHwnie twardy4 i niewra3liwy4 +ak
sk$pienie $wa%i tylko na b2bnie. #o, cze%o ci potrzeba, to nie wyrzeczenie, ale zroz$4ienie, sa4oEwiado4oEJ. JeEli two+e
przywiGzania stay si2 powode4 cierpie" i z4artwie", to 4o%G staJ si2 po4ocG w zroz$4ieni$. JeEli ostatnio byo ci dane poznaJ
sodki s4ak wolnoEci i prze3yJ zachwyt nad 3ycie4 nie o%raniczony4 3adny4 przywiGzanie4, to rHwnie3 4o3e ci po4Hc. Mo3e
ci po4Hc Ewiado4e przys$chiwanie si2 dKwi2ko4 innych instr$4entHw w orkiestrze. Jednak nic nie 4o3e zastGpiJ
sa4oEwiado4oEci, ktHra odsania ci, co tracisz w chwili, %dy przeceniasz dKwi2k b2bna i sta+esz si2 %$chy na caG reszt2 orkiestry.
! dni$, w ktHry4 si2 to stanie, kiedy $wolnisz si2 od przywiGzania do b2bna, +$3 wi2ce+ nie zwrHcisz si2 do swe%o
przy+aciela ze sowa4i: Jak bardzo $czynieE 4nie szcz2Eliwy4. MHwiGc tak, pochlebiasz +e%o e%oiz4owi i 4anip$l$+esz ni4 po
to, by w dalszy4 ciG%$ pra%nG ci si2 przypodobaJ. A sa4 3y+esz w il$z+i, 3e two+e szcz2Ecie zale3y od twe%o przy+aciela. Powiesz
racze+: 1iedy si2 spotyka4y, rodzi si2 szcz2Ecie. #akie postawienie sprawy oczyszcza szcz2Ecie z waszych e%oiz4Hw. Iaden z was
nie 4o3e %o %warantowaJ. Pozwala to rHwnie3 na wasze rozstanie bez przywiGzywania si2 do siebie albo na doEwiadczenie
cze%oE, co zrodzio wasze spotkanie i co sprawio wa4 wielkG radoEJM nie radoEJ +eden z dr$%ie%o, ale radoEJ z sy40onii
stworzone+ przez wasze spotkanie. - +eEli zna+dziesz si2 w inne+ syt$ac+i, z inny4i osoba4i, przy inne+ pracy, prze3y+esz to sa4o
bez +akie%okolwiek $cz$ciowe%o przenoszenia wczeEnie+szych doEwiadcze". !Hwczas dokonasz radosne%o odkrycia, 3e sy40onia
rodzi si2 wciG3 na nowo, z innG 4elodiG, w nowy4 kontekEcie i ciG%le inacze+.
#eraz b2dziesz zdolny prze3ywaJ 3ycie +edna chwila po dr$%ie+, b2dGc cakowicie pochoni2ty teraKnie+szoEciG, tak 4ao
niosGc z sobG z przeszoEci, 3e twH+ d$ch b2dzie 4H% prze+EJ przez $cho i%ielneM nie zatroskany o przyszoEJ +ak ptaki niebieskie i
kwiaty polne. Nie b2dziesz przywiGzany ani do osHb, ani do rzeczy, %dy3 rozwiniesz w sobie wra3liwoEJ na sy40oni2 3ycia. -
b2dziesz kocha tylko 3ycie z peny4 pas+i przywiGzanie4 cae%o twe%o serca, cae+ two+e+ d$szy, cae%o twe%o $4ys$ i ze
wszystkich twoich si. Spostrze3esz, i3 w2dr$+esz nie obciG3ony i wolny +ak ptak na niebie, bez przerwy 3y+Gc w !ieczny4 #eraz.
- zna+dziesz w swoi4 serc$ odpowiedK na pytanie: Na$czyciel$, co 4a4 robiJ, by osiG%nGJ 3ycie wieczneL
PI(!O WI)TY!I
Podeszli do Nie%o $czniowie, aby M$ pokazaJ b$dowle EwiGtyni.
'ecz On rzek do nich: !idzicie to wszystkoL Zaprawd2, powiada4 wa4,
nie zostanie t$ ka4ie" na ka4ieni$, ktHry by nie by zwalony.
>Mt :<, .:?
!yobraK sobie z%n$Eniae%o czowieka obroEni2te%o warstwa4i t$szcz$. #aki 4o3e staJ si2 twH+ $4ys N z%n$Eniay,
pokryty t$szcze4 do te%o stopnia, 3e stanie si2 zbyt t2py i leniwy, by 4yEleJ, obserwowaJ, badaJ i odkrywaJ. *$bi wrodzonG 4$
cz$+noEJ, 3ywoEJ i elastycznoEJ i powoli zapada w sen. 5oze+rzy+ si2 wokH siebie, a zobaczysz, 3e wi2kszoEJ l$dzi 4a waEnie
taki $4ys: st$4iony, ospay, chroniony warstwa4i t$szcz$, niech2tny +aki4kolwiek zakHcenio4 czy pytanio4 4o%Gcy4 %o
ob$dziJ.
&zy4 sG owe warstwyL 1a3de przekonanie, ktHre nosisz w sobie, etykietki, ktHry4i naznaczyeE l$dzi i przed4ioty,
ka3de przyzwycza+enie i ka3de przywiGzanie. 1iedy dorastaeE, twoi wychowawcy powinni byli ci po4Hc wydostaJ si2 z tych
warstw i wyzwoliJ twH+ $4ys. #y4czase4 spoecze"stwo i two+a k$lt$ra, ktHre na+wi2kszG wa%2 przywiGz$+G do tych warstw, a
nie do twe%o $4ys$, na$czyy ci2 nawet ich nie za$wa3aJ, lecz $Epiy ci2 do te%o stopnia, byE pozwoli inny4 l$dzio4 N
eksperto4: polityko4, przedstawicielo4 k$lt$ry i reli%ii N 4yEleJ za ciebie. #ak oto zostaeE przywalony ci23are4 nie zno
szGce%o krytyki a$torytet$ i tradyc+i.
SprHb$+4y przeanalizowaJ +ednG warstw2 po dr$%ie+. Na+pierw two+e przekonania. JeEli +esteE ko4$nistG albo kapitalistG,
4$z$4anine4 albo Iyde4, 3y+esz naznaczony $przedzenia4i, a wi2c w sposHb skrzywionyM istnie+e bariera, warstwa t$szcz$
po4i2dzy 5zeczywistoEciG a tobG, %dy3 nie dostrze%asz +e+ ani +e+ nie dotykasz w sposHb bezpoEredni.
Br$%a warstwa: two+e idee. JeEli +esteE przywiGzany do pewne+ opinii na te4at +akie+E osoby, nie kochasz te+ osoby, lecz
po%lGd, ktHry 4asz na +e+ te4at. *dy widzisz, 3e ta osoba coE 4Hwi albo %dy zachow$+e si2 w okreElony sposHb, od raz$
przykle+asz +e+ etykietk2: ona +est %$pia albo on +est t2py, albo on +est okr$tny, a ona +est zachwyca+Gca itd. #ak wi2c 4asz +$3
%otowy obraz, warstw2 t$szcz$ po4i2dzy tobG i tG osobG. 1iedy spotkasz +G nast2pny4 raze4, b2dziesz +G odbiera poprzez
pryz4at opinii, +akie 4asz na +e+ te4at, choJby ta osoba si2 w ty4 czasie z4ienia. Za$wa3, +ak patrzysz na wi2kszoEJ znanych ci
l$dzi.
#rzecia warstwa: przyzwycza+enia. Przyzwycza+enie od%rywa zasadniczG rol2 w 3yci$ l$dzki4. &zy bylibyE4y w stanie
w o%Hle chodziJ, 4HwiJ czy prowadziJ sa4ochHd, %dyby nie nasze przyzwycza+eniaL Jednak przyzwycza+enia powinny si2
o%raniczaJ do spraw czysto 4echanicznych N nie powinny dotyczyJ 4ioEci i sposob$ widzenia. 1tH3 chciaby byJ kochany na
4ocy przyzwycza+eniaL &zy siedziaeE kiedy nad brze%ie4 4orza $rzeczony 4a+estate4 i ta+e4nicG ocean$L 5ybak patrzy
ka3de%o dnia na ocean i nie dostrze%a +e%o wielkoEci. Blacze%oL Jest to ot2pia+Gcy wynik warstwy t$szcz$ zwane+ przyz
wycza+enie4. Masz wyrobione stae po+2cia na te4at rzeczy, ktHre widzisz, i z chwilG %dy +e spotkasz, waEciwie nie postrze%asz
ich w z4ienia+Gce+ si2 Ewie3oEci, ale +ako ciG%le te sa4e 42tne, t2pe i n$dne idee, do ktHrych doszedeE siG przyzwycza+enia. - to
+est twH+ sposHb post2powania z l$dK4i i z przed4iota4iM tak waEnie si2 do nich odnosisz: nie 4a t$ Ewie3oEci, zaskoczenia
nowoEciG, ale ciG%le ten sa4 r$tynowo n$dny stos$nek wynika+Gcy z przyzwycza+enia. JesteE niezdolny do patrzenia w inny,
bardzie+ twHrczy sposHb, %dy3 wyrobiwszy w sobie taki waEnie nawyk patrzenia na Ewiat i na l$dzi, 4o3esz wGczyJ w twoi4
$4yEle a$to4atyczne%o pilota i pH+EJ spaJ.
&zwarta warstwa: two+e przywiGzania i two+e l2ki. #2 warstw2 4o3na na+atwie+ zobaczyJ. !eK4y pod $wa%2 silne
przywiGzanie, l2k albo antypati2, ktHre odcz$wa4y wobec ko%oE l$b cze%oE N w 4o4encie, %dy kier$+esz si2 taki4 odcz$cie4,
przesta+esz widzieJ, +aka ta osoba l$b rzecz +est naprawd2. !ystarczy, byE przypo4nia sobie osoby, ktHrych nie l$bisz, ktHrych si2
boisz, albo do ktHrych +esteE przywiGzany, by zdaJ sobie spraw2, +ak bardzo +est to prawdziwe.
&zy widzisz teraz, 3e zna+d$+esz si2 w wi2zieni$ stworzony4 przez wierzenia i tradyc+e twe%o spoecze"stwa i k$lt$ry,
przez idee, $przedzenia, przywiGzania i l2ki wynika+Gce z twoich $przednich doEwiadcze"L 1ole+ne 4$ry otacza+G two+G wi2ziennG
cel2, tak 3e wyda+e si2 rzeczG prawie nie4o3liwG, byE 4H% kiedykolwiek z nie+ wy+EJ i doEwiadczyJ bo%actwa 3ycia, 4ioEci i
wolnoEci, ktHre zna+d$+G si2 daleko poza wi2ziennG 0ortecG. A +ednak zadanie to +est nie tylko 4o3liwe, ale w %r$ncie rzeczy atwe,
a nawet zachwyca+Gce. Jak 4o3esz si2 wydostaJ z two+e+ celi wi2zienne+L PowinieneE zrobiJ cztery rzeczy: po pierwsze, zdaJ sobie
spraw2, 3e +esteE otoczony 4$ra4i wi2zienny4i, 3e twH+ $4ys +est $Epiony. !i2kszoEci nawet nie przychodzi to do %owy, tak
wi2c 3y+G i $4iera+G +ako wi2Kniowie. !i2kszoEJ $dzi sta+e si2 kon0or4ista4iM dostosow$+G si2 do wi2zienne%o 3ycia. Nieliczni
sta+G si2 re0or4atora4iM walczG o popraw2 war$nkHw 3ycia w wi2zieni$, o lepsze Ewiato, lepszG wentylac+2. Niez4iernie rzadko
po+awia+G si2 b$ntownicy, rewol$c+oniEci, ktHrzy rozwala+G 4$ry wi2zienia. Mo3esz staJ si2 rewol$c+onistG, +eEli 4$ry wi2zienne
stanG si2. dla ciebie sprawG na+wa3nie+szG.
Po dr$%ie, przypatr$+ si2 4$ro4. Sp2dza+ %odziny, przypatr$+Gc si2 wasny4 ideo4, przyzwycza+enio4, swoi4
przywiGzanie4 i l2ko4, nie osGdza+Gc ich ani ich nie pot2pia+Gc. Przypatr$+ si2 i4, a one r$nG.
Po trzecie, poEwi2J troch2 czas$ na obserwac+2 l$dzi i rzeczy wokH siebie. Przypatr$+ si2, ale patrz rzeczywiEcie tak,
+akbyE +e widzia po raz pierwszyM twarzy przy+aciela, liEcio4 drzewa, ptakowi w locie, zachowani$ i %esto4 l$dzi, ktHrych
spotykasz. Zobacz ich znow$ naprawd2 taki4i, +aki4i w istocie sG, bez t$4iGce%o i o%$pia+Gce%o dziaania twoich idei i
przyzwycza+e".
&zwarty i na+wa3nie+szy krok: $siGdK spoko+nie i obserw$+ dziaanie two+e%o $4ys$. Jest on 3ywy4 str$4ienie4 4yEli,
$cz$J i reakc+i. Przy%lGda+ si2 te4$ wszystkie4$ przez d$3szy czas tak, +ak wpatr$+esz si2 w pynGcG rzek2 albo +ak patrzysz na
0il4. Po pewny4 czasie b2dzie to dla ciebie o wiele bardzie+ pas+on$+Gce ni3 przy%lGdanie si2 +akie+E rzece czy 0il4owi. A przede
wszystki4 odcz$+esz przypyw 3ycia i coraz wi2ksze wyzwolenie. A poza ty4, czy 4o3na to nazwaJ 3ycie4, +eEli nie +esteE
Ewiado4 swoich wasnych 4yEli i odcz$JL MHwi si2, 3e 3ycie bez sa4oEwiado4oEci nie +est nic warte. Nie 4o3na nawet nazywaJ
%o 3ycie4M +est to 4echaniczna e%zystenc+a robotaM sen, nieEwiado4oEJ, E4ierJM a przecie3 +est to coE, co l$dzie nazywa+G l$dzki4
3ycie4.
#ak wi2c patrz, obserw$+, pyta+, bada+, a twH+ $4ys stanie si2 3ywy i rozproszy warstwy t$szcz$M stanie si2 ostry, cz$+ny
i aktywny. M$ry twe%o wi2zienia r$nG, tak 3e nie pozostanie ka4ie" na ka4ieni$ ze EwiGtyni i b2dziesz $szcz2Eliwiony, bo zoba
czysz rzeczy taki4i, +aki4i one sG, doEwiadczysz bezpoErednio 5zeczywistoEci.
JA#MU"!A
1iedy zaE ty da+esz +a4$3n2, niech nie wie lewa two+a r2ka, co czyni prawa.
>Mt=,8?
Z +a4$3nG +est podobnie +ak ze szcz2Ecie4 i Ewi2toEciG. #o nie4o3liwe, byE 4H% powiedzieJ, 3e +esteE szcz2Eliwy, %dy3
w te+ sa4e+ chwili, w ktHre+ $z4ysowisz sobie swo+e szcz2Ecie, ono ci2 op$Eci. Poza ty4 to, co ty nazywasz szcz2Ecie4, wcale nie
+est doEwiadczenie4 szcz2Ecia, ale chwilowy4 podniecenie4, por$szenie4 wywoany4 przez pewne osoby, rzeczy czy
wydarzenia. Prawdziwe szcz2Ecie nie 4a przyczyny. JesteE szcz2Eliwy bez 3adne+ rac+i. Ono sa4o wy4yka si2 Ewiado4oEci. Jest
Ewiado4oEciG niesiebie.
Podobnie +est ze Ewi2toEciG. ! 4o4encie $Ewiado4ienia sobie, 3e +esteE Ewi2ty, s4ak$+esz %orzkie%o owoc$
sa4o$sprawiedliwienia. Bobry $czynek +est dobry4 $czynkie4 tylko wtedy, %dy ty sa4 nie $Ewiada4iasz sobie, 3e on taki +est N
wkadasz tak wiele 4ioEci w swo+e dziaanie, 3e prawie nie $Ewiada4iasz sobie te%o, 3e +est to dobry i zas$%$+Gcy na pochwa2
$czynek. #wo+a lewa r2ka nie 4a po+2cia, 3e prawa r2ka czyni coE dobre%o, zapewnia+Gce%o zas$%2 w niebie. 5obisz tak, bo to
wyda+e ci si2 nat$ralne i oczywiste. PoEwi2J troch2 czas$, by $Ewiado4iJ sobie, 3e +akakolwiek cnota, ktHrG 4o3esz w sobie
dostrzec, wcale nie +est cnotG, ale czy4E, co chytrze sa4 z tr$de4 wypracowaeE. *dyby to bya prawdziwa cnota, cieszybyE si2
niG %2boko i odcz$wabyE +G +ako coE tak dalece nat$ralne%o, 3e do %owy by ci nie przyszo sGdziJ, 3e to +est cnota. #ak wi2c
pierwszG cechG Ewi2toEci +est to, 3e czowiek sobie +e+ nie $Ewiada4ia.
Swi2toEJ nie wy4a%a spec+alnych stara". !ysiek 4o3e z4ieniJ two+e zachowanie, ale nie 4o3e z4ieniJ ciebie. Po4yEl:
swoi4 staranie4 4o3esz zdobyJ po3ywienie, ale nie 4o3esz wzb$dziJ w sobie apetyt$M 4o3esz sa4 poo3yJ si2 do H3ka, nie
+esteE +ednak w stanie wy4$siJ sn$M z wasne+ inic+atywy 4o3esz ko4$E wy+awiJ sekret, ale nie potra0isz ob$dziJ za$0aniaM
4o3esz ko4$E powiedzieJ ko4ple4ent, ale nie potra0isz wzb$dziJ nat$ralne%o podziw$M stara+Gc si2, 4o3esz wiele dokonaJ,
+esteE +ednak bezsilny wobec 4ioEci i Ewi2toEci. !szystko, co 4o3esz osiG%nGJ poprzez wysiek, b2dzie t$4ienie4, a nie nat$
ralnG z4ianG i wzroste4. Z4iana dokon$+e si2 tylko dzi2ki sa4oEwiado4oEci i zroz$4ieni$. *dy zroz$4iesz wasne nieszcz2Ecie,
ono zniknie N a owoce4 b2dzie pocz$cie szcz2Ecia. *dy zroz$4iesz wasnG pych2, ona $cichnie N owoce4 b2dzie pokora. *dy
zroz$4iesz wasne l2ki, one si2 roztopiG N owoce4 b2dzie pocz$cie bycia kochany4. *dy zroz$4iesz swo+e przywiGzania, one
zniknG N a w konsekwenc+i pocz$+esz si2 czowiekie4 wolny4. MioEJ, wolnoEJ i szcz2Ecie nie sG przed4iota4i, ktHre 4H%byE
wypracowaJ. #y nawet nie +esteE w stanie zroz$4ieJ ich istoty. Jedyne, co 4o3esz $czyniJ, to przypatrywaJ si2 stano4 i4
przeciwny4 i poprzez t2 obserwac+2 sprawiJ, 3e one powoli za%inG.
Jest +eszcze trzecia cecha Ewi2toEci N ona nie 4o3e byJ przed4iote4 po3Gdania. JeEli b2dziesz pra%nG szcz2Ecia,
b2dziesz niespoko+ny, dopHki %o nie osiG%niesz. 62dziesz nie$stannie prze3ywa stan 0r$strac+iM niezadowolenie i niepokH+ zabi+G
ka3de prawdziwe szcz2Ecie, +akie 4o3e si2 po+awiJ. JeEli pra%niesz Ewi2toEci dla siebie sa4e%o, to staniesz si2 czowiekie4
chciwy4, peny4 a4bic+i, staniesz si2 e%oistG, czowiekie4 prH3ny4 i daleki4 od Ewi2toEci.
&hodzi t$ o coE, co 4$sisz zroz$4ieJ: istnie+G dwa KrHda z4ian, ktHre 4o%G w tobie za+EJ. Jedny4 +est spryt e%o, ktHre
z4$sza ci2 do wysikHw, byE sta si2 ki4E inny4, ni3 +esteE. ! ten sposHb 4o3esz dowartoEciowaJ si2 i zaczGJ sa4 siebie
%lory0ikowaJ. -nny4 KrHde4 +est 4GdroEJ Nat$ry. Bzi2ki te+ 4GdroEci $zysk$+esz sa4oEwiado4oEJ i zaczynasz roz$4ieJ. #o +est
wszystko, co 4o3esz zrobiJ, pozostawiJ z4ian2 N rodza+, sposHb, +e+ przebie%, czas sa4e+ z4iany N 5zeczywistoEci czyli
Nat$rze. #wo+e T+aT +est wielki4 technokratG. Ono nie +est w stanie byJ twHrcze. Poprzez rH3ne 4etody, techniki prod$k$+e tzw.
Ewi2tych l$dzi. SG oni ry%orystyczni, twardzi, 4echaniczni, bez 3ycia, nietolerancy+ni zarHwno w stos$nk$ do siebie, +ak i do
innych N sG to l$dzie %watowni, stanowiG prawdziwe przeciwie"stwo Ewi2toEci i 4ioEci. Jest to ten rodza+ $d$chowionych l$dzi,
ktHrzy Ewiado4i swe+ d$chowe+ wielkoEci zaaran3owali proces i $krzy3owali Mes+asza. Nat$ra nie +est technokratG. Nat$ra +est
twHrcza. - ty 4o3esz byJ czowiekie4 twHrczy4, a nie chytry4 technokratG, +eEli si2 wyz$+esz z wszystkie%o N +eEli nie b2dzie w
tobie 3Gdzy, a4bic+i, niepoko+$, pra%nienia walki, zwyci23ania, osiG%ni2cia cel$, do+Ecia do cze%oE. !szystko to sta+e si2 4o3liwe
dzi2ki ostre+, b2dGce+ zawsze w po%otowi$, przenikliwe+ i cz$+ne+ sa4oEwiado4oEci, ktHra prowadzi do zanik$ wszystkich
4o3liwych szale"stw i e%oiz4Hw, wszystkich 4o3liwych przywiGza" i l2kHw. Z4iany, ktHre nastGpiG, nie sG wynikie4 twe%o
spryt$ ani wysikHw, ale sG owoce4 Nat$ry, ktHra lekcewa3y two+e plany i dobre ch2ci. Blate%o waEnie nie pozostawia 4ie+sca
dla pocz$cia zas$%i czy radoEci z osiG%ni2cia cze%oE. #wo+e+ lewe+ r2ce nie pozostawia nawet Elad$ Ewiado4oEci te%o, co
5zeczywistoEJ dokon$+e poprzez two+G prawic2.
M)DRO+ !ATURY
6GdKcie wi2c roztropni +ak w23e, a nieskazitelni +ak %o2bieQ
>Mt .;, .=?
!patr$+ si2 w 4GdroEJ %o2bi, kwiatHw, drzew i cae+ nat$ry. Jest to ta sa4a 4GdroEJ, ktHra dokon$+e w nas te%o, cze%o
nasz roz$4 nie byby w stanie ni%dy dokonaJ: krG3enia krwi, trawienia pokar4$, por$szania nasze%o serca, oddychania,
$odparniania nasze%o ciaa, leczenia ran, zaE nasz roz$4 +est za+2ty z%oa inny4i sprawa4i. OwG 4GdroEJ nat$ry zaczyna4y
dopiero teraz odkrywaJ $ tzw. l$dHw pry4itywnych, ktHre podobnie +ak %o2bie sG proste i 4Gdre.
My, ktHrzy $wa3a4y siebie za bardzie+ cywilizowanych, rozwin2liE4y inny rodza+ 4GdroEciM chytroEJ roz$4$, dzi2ki
ktHre+ $Ewiado4iliE4y sobie, 3e 4o3e4y poprawiJ Nat$r2 i sa4i +esteE4y w stanie zapewniJ sobie bezpiecze"stwo i d$%ie 3ycie,
zwi2kszyJ +e%o te4po i ko40ort z$penie nie znane l$do4 pry4itywny4. A to wszystko dzi2ki w peni rozwini2te4$ roz$4owi.
!yzwanie4 dla nas +est osiG%ni2cie prostoty i 4GdroEci %o2bia bez $traty spryt$ roz$4$ w23a.
Jak 4o3esz to osiG%nGJL Poprzez $Ewiado4ienie sobie bardzo istotne+ sprawy, 4ianowicie ilekroJ starasz si2 poprawiJ
Nat$r2 wbrew nie+ sa4e+, b2dziesz dziaa na wasnG szkod2, %dy3 Nat$ra +est two+G prawdziwG istotG. Jest to tak, +akby two+a
prawa r2ka walczya z lewG albo two+a prawa stopa deptaa po two+e+ lewe+ stopie. Obie strony prze%rywa+G i za4iast byJ
twHrczy4 i peny4 3ycia, wikasz si2 w kon0likt. #o +est syt$ac+a wi2kszoEci l$dzi na Ewiecie. Przy+rzy+ si2 i4: E4ierJ,
szablonowoEJ i kl2ska, oto co ich spotyka, bo weszli w kon0likt z nat$rGM stara+Gc si2 $lepszyJ siebie sa4ych, wyst2p$+G przeciw
nat$ralny4 potrzebo4 nat$ry. ! kon0likcie Nat$ry z twoi4 roz$4e4 pokaz$+e si2 dr$%a strona Nat$ryM +eEli b2dziesz z niG
walczy, ona zniszczy ciebie. Sekret pole%a na poprawiani$ Nat$ry z%odnie z prawa4i Nat$ry. Jak 4o3esz osiG%nGJ t2 har4oni2L
Po pierwsze, po4yEl o z4ianach, ktHrych chciabyE dokonaJ w swoi4 3yci$ i w swo+e+ osobowoEci. &zy nie dG3ysz do
tych z4ian, zada+Gc %wat swo+e+ nat$rze i dG3Gc do bycia ki4E wed$% planHw wasne%o T+aTL Jest to przykad walki w23a z
%o2bie4. A 4o3e zadowala ci2 st$diowanie, obserwac+a i zroz$4ienie, bycie Ewiado4y4 swe%o obecne%o stan$ i proble4Hw, bez
0orsowania rzeczy wed$% pra%nie" two+e%o U+aU, 4o3e pozwalasz, by sa4a 5zeczywistoEJ dokonywaa z4ian z%odnie z plana4i
Nat$ry, a nie twoi4iL JeEli tak, to two+e 3ycie +est przykade4 doskonae%o poGczenia w23a i %o2bia. Przy+rzy+ si2 niektHry4
swoi4 proble4o4, owy4 pra%nienio4 dokonania z4ian w tobie sa4y4 i obserw$+, +ak chcesz te proble4y rozwiGzaJ. Zobacz,
+ak chciabyE dokonywaJ z4iany N zarHwno w tobie, +ak i w innych N pos$%$+Gc si2 na%rodG i karG, poprzez dyscyplin2 i
kontrol2, poprzez 4oralizowanie i wywoywanie pocz$cia winy. 6ardzie+ poprzez 3Gdz2 i d$sz2. a4bic+2 i prH3noEJ ni3 poprzez
penG 4ioEci akceptac+2 i cierpliwoEJ, pene roz$4ienie i cz$+nG sa4oEwiado4oEJ.
Po dr$%ie, przy+rzy+ si2 swo+e4$ cia$ i porHwna+ +e z or%aniz4e4 zwierzGt kier$+Gcych si2 nat$ralny4i potrzeba4i.
Zwierz2 ni%dy nie +est przeciG3one, napi2te, poza 4o4enta4i walki i lot$. Ono ni%dy nie +e ani nie pi+e cze%oE, co 4o%oby 4$
zaszkodziJ. 5$ch$ i wypoczynk$ 4a tyle, ile 4$ potrzeba. Zwierz2 4a nat$ralne wycz$cie, kiedy i w +aki4 stopni$ powinno si2
wystawiJ na 3ywioy przyrody: wiatr, so"ce, deszcz, %orGco czy zi4no. Bzie+e si2 tak dlate%o, poniewa3 zwierz2ta s$cha+G
swo+e%o ciaa i pozwala+G si2 kierowaJ +e%o 4GdroEci. PorHwna+ to z %$potG twe%o wasne%o spryt$. *dyby two+e ciao potra0io
4HwiJ, co by ci powiedziaoL Obserw$+ 3Gdze, a4bic+e, prH3noEci, pra%nienie pokazywania siebie i podobania si2 inny4, pocz$cie
winy, ktHre za%$sza w tobie %os twe%o ciaa, %dy3 %onisz za cela4i wyznaczony4i przez two+e T+aT. -stotnie, $tracieE prostot2
%o2bia.
Po trzecie, postaw sobie pytanie, do +akie%o stopnia +esteE w kontakcie z Nat$rG, z drzewa4i, zie4iG, GkG i niebe4,
wiatre4 i deszcze4, so"ce4 i kwiata4i, ptaka4i i wszelkG zwierzynG. &zy w o%Hle 4asz kontakt z Nat$rGL &o 4asz z niG
wspHlne%o, czy obserw$+esz +G, czy podziwiasz +e+ c$da, czy $to3sa4iasz si2 z niGL JeEli two+e ciao zbyt d$%o +est od nie+ odci2te,
wysycha, sta+e si2 wiotkie i sabe, %dy3 +est izolowane od swoich si witalnych. JeEli zbyt d$%o +esteE odizolowany od Nat$ry, twH+
d$ch wysycha i ob$4iera, bo +esteE oderwany od swoich 1orzeni.
%UDZIE WA#TOW!I
1rHlestwo niebieskie dozna+e %wat$ i l$dzie %watowni zdobywa+G +e.
>Mt .., .:?
PorHwna+ spoko+nG i prostG wspaniaoEJ kwitnGce+ rH3y z twoi4 3ycie4 peny4 niepoko+$ i napi2J. 5H3a obdarowana +est
cechG, ktHre+ tobie brak: +est ona cakowicie zadowolona z te%o, czy4 +est. ! przeciwie"stwie do ciebie nie zapro%ra4owano w
nie+ +$3 w chwili narodzin niezadowolenia z siebie, tak wi2c nawet na 4yEl +e+ nie przychodzi, by 4o%a byJ czy4E inny4. Oto
dlacze%o +est ona obdarzona nat$ralny4 pi2kne4 i brakie4 wewn2trznych kon0liktHwM stan, ktHry w Ewiecie l$dzi 4o3na spotkaJ
$ 4aych dzieci i 4istykHw.
ZastanHw si2 nad swoi4 s4$tny4 poo3enie4. JesteE ciG%le z siebie niezadowolony, bez przerwy chcesz si2 z4ieniJ. #ak
wi2c w konsekwenc+i peno +est w tobie %wat$ i brak$ toleranc+i dla sa4e%o siebie, ktHre w 4iar2 wysikHw, by si2 z4ieniJ, tylko
pot2%$+G si2. 1a3de+ z4ianie, ktHrG $da+e ci si2 osiG%nGJ, towarzyszG wewn2trzne kon0likty. #y sa4 cierpisz, %dy widzisz, 3e inni
osiG%a+G to, cze%o ty nie posiadasz, albo sta+G si2 ki4E, ki4 ty nie +esteE. &zy bybyE tak dr2czony zazdroEciG i zawiEciG, %dybyE +ak
rH3a by zadowolony z te%o, ki4 +esteE i %dybyE Ve pra%nG byJ ki4E inny4. Ale ty ciG%le dG3ysz, czy3 tak nie +est, by byJ ki4E
inny4M ki4E, kto wi2ce+ wie, lepie+ wy%lGda, kto +est bardzie+ pop$larny czy kto odniHs wi2kszy s$kces 3yciowy. Pra%niesz byJ
bardzie+ cnotliwy, chcesz byJ bardzie+ kochany, wi2ce+ roz4odlony, chcesz znaleKJ 6o%a, chcesz bardzie+ zbli3yJ si2 do swoich
ideaHw. Po4yEl o s4$tne+ historii twoich wysikHw, by staJ si2 coraz doskonalszy4, ktHre ko"czyy si2 zwykle cakowity4
0iaskie4 albo dokonyway si2 za cen2 walki i bHl$.
ZaH34y teraz, 3e cakowicie rezy%n$+esz z wysikHw, by staJ si2 ki4E inny4, i 3e z%adzasz si2 na siebie takie%o, +aki4
+esteE. &zy bybyE w taki4 przypadk$ skazany na biernG akceptac+2 siebie takie%o, +aki4 +esteE, i swe%o otoczenia taki4, +akie ono
+estL OprHcz pracowite%o z4a%ania si2 ze sobG albo z$penie bierne+ akceptac+i istnie+e +eszcze +edna dro%a. Jest to dro%a sa4o
zroz$4ienia. #o wcale nie +est dro%a atwa, %dy3 aby zroz$4ieJ, ki4 naprawd2 +esteE, 4$sisz si2 cakowicie $wolniJ od pra%nienia
z4iany siebie na ko%oE inne%o, 4$sisz si2 nastawiJ na coE z$penie inne%o. Zroz$4iesz to, +eEli porHwnasz postaw2 $czone%o
bada+Gce%o zachowanie si2 4rHwek bez na+4nie+sze+ nawet prHby oddziaywania na nie z postawG trenera, ktHry pozna+e zwycza+e
psa, by na$czyJ %o okreElonych zachowa". JeEli b2dziesz przy%lGda si2 sobie bez za4iar$ z4ieniania siebie, +eEli b2dziesz
poznawa swo+e reakc+e wobec l$dzi i przed4iotHw bez osGdzania czy pot2piania, czy wreszcie bez pra%nienia re0or4owania
siebie, to two+a obserwac+a nie b2dzie selektywna, ale wszecho%arnia+Gca, nie b2dzie prowadziJ do sztywnych wnioskHw, ale
b2dzie w ka3de+ chwili Ewie3a i otwarta. !tedy dostrze3esz, i3 dzie+G si2 w tobie c$downe rzeczy: b2dziesz zalany Ewiate4
sa4oEwiado4oEci, staniesz si2 prze+rzysty i przeksztacisz si2.
A wi2c z4iana si2 dokonaL Ale3 tak. ! tobie i w twoi4 otoczeni$. Ale nie b2dzie wynikie4 dziaa" twe%o chytre%o i
niespoko+ne%o JaU, ktHre zawsze 4$si walczyJ, porHwnywaJ, wywieraJ nacisk, 4oralizowaJ i 4anip$lowaJ poprzez swo+e
a4bic+e, prowadzGc do powstawania napi2J, kon0liktHw i oporHw po4i2dzy tobG i Nat$rG +est to wyczerp$+Gcy i prowadzGcy do
sa4ozniszczenia proces, przypo4ina+Gcy +azd2 sa4ochode4 przy wGczonych ha4$lcach. #$ta+ dzie+e si2 z$penie coE inne%o.
Przeksztaca+Gce Ewiato sa4oEwiado4oEci po4i+a two+e sche4atyczne i sz$ka+Gce siebie T+aT i pozostawia cakowitG swobod2
Nat$rze, ktHra dokon$+e w tobie podobnych z4ian +ak w kwiecie rH3y: nat$ralnych, penych wdzi2k$, bezwiednych, zdrowych i
nie ska3onych wewn2trzny4i kon0likta4i.
Jako 3e wszelkie z4iany sG %watowne, rHwnie3 i ta z4iana nie obe+dzie si2 bez %wat$. Jednak3e %watownoEJ Nat$ry
4a w sobie t2 c$downG cech2, 3e nie +est ona konsekwenc+G nietoleranc+i i nienawiEci wobec sa4e%o siebie. #ak wi2c w
%watowne+ $lewie znoszGce+ wszelkie przeszkody nie 4a %niew$, tak +ak nie 4a %o w rybie po3era+Gce+ swo+e 4ode poto4stwo,
pos$szne+ tylko ty4 nie znany4 na4 prawo4 ekolo%ii, albo w ko4Hrkach ciaa, ktHre niszczG si2 nawza+e4 dla dobra cae%o
or%aniz4$. 1iedy Nat$ra niszczy, to nie czyni te%o z 3Gdzy niszczenia czy dla zaspoko+enia wasnych a4bic+i, ale dlate%o, 3e +est
pos$szna ta+e4niczy4 prawo4, ktHre zapewnia+G dobro cae%o kos4os$ za cen2 3ycia i dobra poszcze%Hlnych cz2Eci.
#en sa4 rodza+ %wat$ b$dzi si2 we wn2trz$ 4istykHw, ktHrzy walczG przeciwko ideo4 i str$kt$ro4 zakorzeniony4 w
spoecze"stwach i k$lt$rach, kiedy 7a4oEwiado4oEJ b$dzi w nich wra3liwoEJ na zo, Podczas %dy i4 wspHczeEni stali si2 na nie
z$penie %$si. #en sa4 rodza+ %wat$ sprawia, 3e rH3a 4inio wro%ich +e+ si, zakwita. #a sa4a %watowna sia sprawia, 3e rH3a,
podobnie +ak 4istyk, bez%oEnie $4rze po wystawieni$ swych wonnych patkHw na so"ce, 3y+Gc w delikatny4, peny4
wra3liwoEci $szcz2Eliwieni$, niepo4na, by dodaJ choJby +ednG 4in$t2 do wyznaczone%o +e+ czas$ 3ycia. #ak oto 3y+e pena
bo%osawie"stwa i pi2kna +ak ptak powietrzny i +ak kwiat polny, bez Elad$ niepoko+$ czy niezadowolenia, zazdroEci, l2k$ czy
rywalizac+i tak charakterystyczne+ dla l$dzi $si$+Gcych wszystko kontrolowaJ i do cze%oE z4$szaJ, za4iast pozwoliJ zakwitnGJ
sa4oEwiado4oEci, pozostawia+Gc caG trosk2 pot23ny4 sio4 6o%a w Nat$rze.
&)D, WO%!Y OD OPI!II I!!YC$ %UDZI
Na$czyciel$, wie4y, 3e s$sznie 4Hwisz i $czysz, i nie 4asz
wz%l2d$ na osob2, lecz dro%i 6o3e+ w prawdzie na$czasz.
>Dk :;, :.?
Przypatrz si2 swe4$ 3yci$ i zobacz, +ak +e%o p$stk2 wypenieE inny4i l$dK4i. ! konsekwenc+i d$sisz si2 ni4i. Za$wa3,
+ak oni kontrol$+G two+e zachowanie poprzez akceptac+2 albo wyrazy dezaprobaty. Bzi2ki swe+ obecnoEci a%odzG pocz$cie
osa4otnieniaM podnoszG ci2 na d$ch$ przez pochway i sta+G si2 przyczynG rozpaczy poprzez krytyki i odrz$cenie. Przy+rzy+ si2
sobie $wa3nie i zobacz, +ak prawie ka3dy 4o4ent swe%o 3ycia poEwi2casz na z+ednywanie sobie l$dzi, na pochlebianie i4, i to
niezale3nie od te%o, czy sG to 3y+Gcy czy z4arli. Iy+esz wed$% ich nor4, z%odnie z ich standarda4i, sz$kasz ich towarzystwa,
pra%niesz ich 4ioEci, boisz si2, by ci2 nie wyE4iali, t2sknisz za ich poklaskie4, pot$lnie podda+esz si2 narz$cony4 wyrz$to4
s$4ieniaM przera3a ci2 4yEl post2powania wbrew 4odzie czy to w sposobie $bierania, 4Hwienia, post2powania, czy nawet
4yElenia.
Za$wa3, 3e nawet kiedy kontrol$+esz innych, +esteE od nich zale3ny i przez nich zniewolony.
-nni l$dzie tak dalece stali si2 cz2EciG twe%o byt$, 3e nawet nie +esteE w stanie wyobraziJ sobie 3ycia bez ich nie$stanne+
kontroli. Jest 0akte4, 3e zdoali ciebie przekonaJ, i3 %dybyE kiedykolwiek $wolni si2 od nich, to staniesz si2 wyspG N sa4otnG,
pon$rG, bez 4ioEci. #y4czase4 prawda wy%lGda dokadnie odwrotnie. Jak3e 4o3esz ko%oE kochaJ, kto ci2 zniewoliL Mo3esz
tylko po3GdaJ, potrzebowaJ, byJ zale3ny4, baJ si2 i byJ kontrolowany4. MioEJ 4o3na spotkaJ tylko ta4, %dzie nie 4a l2k$ i
%dzie pan$+e wolnoEJ. Jak 4o3esz osiG%nGJ takG wolnoEJL Pos$%$+Gc si2 dwo+akG broniG w zwalczani$ two+e+ zale3noEci i
zniewolenia. Po pierwsze, sa4oEwiado4oEciG. Jest rzeczG prawie nie4o3liwG, by ktoE, obserw$+Gc stale %$pot2 bycia zale3ny4,
pozosta w te+ zale3noEci i zniewoleni$. Jednak3e osobie poddane+ nao%owi innych l$dzi sa4oEwiado4oEJ 4o3e nie wystarczyJ.
M$sisz poEwi2caJ czas ty4 czynnoEcio4, ktHre kochasz. M$sisz odkryJ prac2, ktHre+ dokon$+esz nie ze wz%l2d$ na +e+
$3ytecznoEJ, ale ze wz%l2d$ na niG sa4G, niezale3nie od te%o, czy przyniesie ci ona s$kces czy nie, czy b2dziesz chwalony czy nie,
czy b2dziesz kochany i podziwiany czy nie, niezale3nie od te%o, czy l$dzie +G zna+G i b2dG za niG wdzi2czni czy nie. &zy istnie+G w
twoi4 3yci$ za+2cia, ktHry4 si2 odda+esz po prost$ dlate%o, 3e sprawia+G ci przy+e4noEJ i pochania+G caG two+G istot2L Odkry+ +e,
poEwi2ca+ i4 swo+G $wa%2, %dy3 one b2dG two+G przep$stkG do wolnoEci i 4ioEci.
#y4czase4 prawdopodobnie zostaeE poddany prani$ 4Hz%$ i przy+GeE kons$4pcy+ny sposHb 4yElenia, ktHry 4o3na
przedstawiJ w nast2p$+Gcy sposHb: radoEJ z poez+i, pe+za3$ czy 0ra%4ent$ $twor$ 4$zyczne%o wyda+e si2 stratG czas$M ty 4$sisz
napisaJ poe4at albo stworzyJ dzieo 4$zyczne czy dzieo szt$ki. ! zasadzie stworzenie dziea sa4o w sobie nie 4a wielkie+
wartoEciM two+e dzieo 4$si zostaJ poznane. JakG3 4o3e ono 4ieJ wartoEJ, +eEli nikt %o nie poznaL A nawet +eEli +est ono znane, to
+eszcze nic nie znaczy, +eEli nie +est oklaskiwane i chwalone przez l$dzi. #wo+e dzieo zyska na+wi2kszG wartoEJ, +eEli zdob2dzie
pop$larnoEJ i +eEli b2dzie si2 sprzedawaJQ #ak oto na powrHt znalazeE si2 w ra4ionach i pod kontrolG l$dzi. !ed$% nich o
wartoEci +akie%oE dziaania czy dziea decyd$+e nie to, 3e zostao wykonane, 3e +est kochane i 3e +est KrHde4 radoEci sa4o w
sobie, ale 0akt, 3e pozwolio odnieEJ s$kces.
1rHlewska dro%a do 4istyki i do 5zeczywistoEci nie prowadzi przez Ewiat l$dzi. !iedzie ona przez Ewiat czynnoEci, ktHre
si2 wykon$+e dla nich sa4ych niezale3nie od perspektywy s$kces$ czy zarobk$. Przeciwnie do te%o, w co si2 powszechnie wierzy,
lekarstwe4 na 4ioEJ i sa4otnoEJ nie +est towarzystwo innych l$dzi, ale kontakt z 5zeczywistoEciG. ! chwili %dy dotkniesz te+
5zeczywistoEci, zroz$4iesz, na czy4 pole%a wolnoEJ i 4ioEJ. !olnoEJ od $dzi N inacze+ 4HwiGc, zdolnoEJ do prawdziwe+
4ioEci.
Nie 4yEl, 3e war$nkie4 narodzin 4ioEci w twoi4 serc$ +est spotkanie z l$dK4i. #o nie b2dzie 4ioEJ, ale powab albo
wspHcz$cie. MioEJ rodzi si2 w twy4 serc$ racze+ dzi2ki kontaktowi z 5zeczywisty4. Nie +est to 4ioEJ dla +akie+E szcze%Hlne+
osoby czy rzeczy, ale +est to rzeczywistoEJ 4ioEci N stos$nek i postawa 4ioEci. #aka 4ioEJ b2dzie nast2pnie pro4ieniowaJ na
zewnGtrz N na Ewiat rzeczy i osHb.
JeEli pra%niesz, by taka 4ioEJ zaistniaa w twoi4 tyci$, to 4$sisz zerwaJ z wewn2trznG zale3noEciG od innych l$dzi.
!tedy $Ewiado4isz sobie +e+ istnienie. M$sisz zaan%a3owaJ si2 w sprawy, ktHre kochasz dla nich sa4ych.
JEDE! !AUCZYCIE%
OtH3 wy nie pozwala+cie nazywaJ si2 5abbi, albowie4 +eden
+est wasz Na$czyciel, a wy wszyscy braJ4i +esteEcie.
>Mt :8, 7?
Zawsze 4o3esz spotkaJ ko%oE, kto zapozna ci2 troch2 z technikG, na$ka4i Ecisy4i, na przykad z al%ebrG l$b +2zykie4
an%ielski4, 4o3e ci2 na$czyJ +azdy na rowerze czy obs$%i ko4p$tera. Ale w sprawach naprawd2 istotnych takich, +ak 3ycie,
4ioEJ, rzeczywistoEJ, 6H% N nikt nie 4o3e ci2 nicze%o na$czyJ. 1a3dy na$czyciel 4o3e ci dostarczyJ sztywnych 0or4$. !
4o4encie kiedy zaczynasz si2 pos$%iwaJ ty4i 0or4$a4i, dostrze%asz caG rzeczywistoEJ poprzez $4ysowy 0iltr ko%oE inne%o.
JeEli te sztywne 0or4$y $znasz za swo+e, stanG si2 one twoi4 wi2zienie4. 62dziesz 4arnia coraz bardzie+ i w chwili E4ierci nie
b2dziesz wiedzia, co to znaczy patrzeJ wasny4i ocza4i i co znaczy $czyJ si2 na wasny rach$nek.
Popatrz na to w taki oto sposHb: w twoi4 3yci$ byy takie doEwiadczenia, o ktHrych wiesz, 3e b2dziesz +e 4$sia zabraJ
ze sobG do %rob$, %dy3 nie +esteE w stanie znaleKJ waEciwych sHw, by si2 ni4i z ki4kolwiek podzieliJ. Po prost$ nie 4a sHw w
3adny4 l$dzki4 +2zyk$, ktHre pozwoliyby wyraziJ to, cze%o doEwiadczyeE. Po4yEl o $cz$ciach, +akie ci2 o%arniay w chwilach,
%dy widziaeE lecGce%o nad +eziore4 ptaka albo %dy obserwowaeE KdKbo roEliny wychyla+Gce si2 ze szczeliny w 4$rze, albo %dy
w nocy syszaeE krzyk dziecka, albo widziaeE pi2kno na%ie%o ciaa l$dzkie%o, albo %dy wpatrywaeE si2 w zi4ne i sztywne
zwoki le3Gce w tr$4nie. Mo3esz prHbowaJ wyraziJ te doEwiadczenia w 4$zyce, poez+i albo w 4alarstwie. Ale w %2bi serca
wiesz przecie3, 3e nikt nie zroz$4ie te%o, co ty naprawd2 odcz$waeE i cze%o doEwiadczyeE. Jest to coE, cze%o nie +esteE w stanie
wyraziJ, +ak3e wi2c 4o3esz te%o na$czyJ dr$%ie%o czowieka.
#o +est waEnie to, cze%o doEwiadcza Mistrz, %dy $cze" zwraca si2 do nie%o z pytania4i dotyczGcy4i 3ycia, 6o%a czy w
o%Hle rzeczywistoEci. Jedyne, co 4o3e on zrobiJ, to dostarczyJ ci sztywne+ 0or4$yM wiel$ sHw poGczonych w 0or4$2. Ale do
cze%o 4o%G s$3yJ te sowaL
!yobraK sobie %r$p2 t$rystHw w a$tob$sie. Zasony w oknach sG op$szczone tak, 3e pasa3erowie nie sG w stanie ani
$syszeJ, ani dotknGJ, ani odcz$J nicze%o z te%o dziwne%o e%zotyczne%o kra+$, przez ktHry prze+e3d3a+G. #y4czase4 ich
przewodnik cay czas plecie, 4yElGc, 3e to, co on 4Hwi, +est 3ywy4 opise4 zapachHw, dKwi2kHw i Ewiate otacza+Gce%o ich
Ewiata. Jedyne, cze%o oni doEwiadczG, to obrazy, ktHre powstanG w ich sercach pod wpywe4 $syszanych sHw. ZaH34y, 3e
a$tob$s zatrzy4$+e si2 i przewodnik pozwala t$rysto4 roze+EJ si2. Oni 4a+G +$3 w %owach obraz te%o, co 4o%G zobaczyJ i cze%o
4o%G doEwiadczyJ. -ch doEwiadczenie b2dzie ska3one, $war$nkowane i skrzywione przez te obrazy i b2dG odbieraJ nie
5zeczywistoEJ sa4G w sobie, ale 5zeczywistoEJ prze0iltrowanG przez sztywne 0or4$y przewodnika.
62dG patrzeJ na 5zeczywistoEJ w sposHb wybiHrczy albo b2dG na niG pro+ektowaJ swo+e wasne po+2ciaM tak wi2c to, co
oni zobaczG, nie b2dzie 5zeczywistoEciG, ale potwierdzenie4 ich wasnych sztywnych 0or4$.
&zy 4o3na rozpoznaJ, 3e to, cze%o doEwiadczasz, +est 5zeczywistoEciGL Oto +eden ze znakHw rozpoznawczych: te%o,
cze%o doEwiadczasz, nie 4o3na zaniknGJ w 3adnG sztywnG 0or4$2, czy to podanG przez ko%oE, czy stworzonG przez ciebie: to po
prost$ wy4yka si2 sowo4. &o w takie+ syt$ac+i powinni zrobiJ na$czycieleL Mo%G ci po4Hc w rozrH3nieni$ te%o, co nie +est
rzeczywiste, oni nie sG w stanie pokazaJ ci 5zeczywistoEciM oni 4o%G zniszczyJ two+e sztywne 0or4$y, ale nie 4o%G sprawiJ, byE
zobaczy to, na co owe 0or4$y wskaz$+GM oni 4o%G wskazaJ na bGd, ale nie sG w stanie zapewniJ ci posiadania Prawdy. &o
na+wy3e+ 4o%G wskazaJ kier$nek dro%i prowadzGce+ do 5zeczywistoEci, ale nie 4o%G ci powiedzieJ, co 4asz zobaczyJ. 62dziesz
4$sia prze+EJ t2 dro%2 cakie4 sa4otnie i dokonaJ odkrycia na wasnG r2k2.
-EJ sa4otnie N oznacza koniecznoEJ zerwania z wszelki4i sztywny4i 0or4$a4i, ty4i, ktHrych na$czyli ci2 inni albo
ktHre poznaeE z ksiG3ek, wreszcie z ty4i, ktHre sa4 wy4yElieE dzi2ki wasne4$ doEwiadczeni$. 6yJ 4o3e +est to na+wspanialsza
rzecz, +akie+ czowiek 4o3e dokonaJ: wy+EJ w kier$nk$ nieznane%o bez zabezpiecze" +akGkolwiek sztywnG 0or4$G. Oddalenie od
Ewiata l$dzi, +ak to czynili prorocy i 4istycy, nie +est rezy%nac+G towarzystwa, ale ode+Ecie4 od sztywnych 0or4$. Zate4 nawet
wtedy, %dy +esteE otoczony przez l$dzi, tak naprawd2 +esteE cakowicie sa4. &o za straszliwa sa4otnoEJQ Owa sa4otnoEJ, owo
bycie pozostawiony4 sa4e4$ sobie +est Milczenie4. Zobaczysz tylko to Milczenie. ! 4o4encie, %dy +e zobaczysz, odrz$cisz
wszelkie ksiG3ki, przewodnika i %$r$.
A co tak naprawd2 zobaczyszL &okolwiek, wszystko: spada+Gcy liEJ, zachowanie przy+aciela, 0ale na powierzchni +eziora,
blok skalny, r$iny b$dynk$, zatoczonG $lic2, %wiaKdziste niebo, cokolwiek. Pote4 ktoE 4o3e chcieJ ci po4Hc wyraziJ two+G wiz+2
sowa4i, ale ty b2dziesz kr2ci przeczGco %owG. N Nie, to nie to N to +est znow$ sztywna 0or4$a. 1toE inny zechce ci
wyt$4aczyJ znaczenie te%o, co widziaeE. #y znow$ b2dziesz przeczGco kr2ci %owG, %dy3 znaczenie +est te3 tylko 0or4$G.
&zy4E, co 4o3na wyraziJ za po4ocG po+2J i co 4a sens dla 4yElGce%o $4ys$, a ty4czase4 to, co ty widziaeE, przekracza
wszelkie 0or4$y i wszelkie znaczenia. A w tobie sa4y4 dokona si2 dziwna z4iana, na poczGtk$ ledwie $chwytna, ale radykalnie
przeksztaca+Gca. *dy3 +eEli raz zobaczyeE, ni%dy +$3 nie b2dziesz ty4 sa4y4 czowiekie4. Pocz$+esz o3ywia+GcG wolnoEJ i
nadzwycza+nG pewnoEJ siebie, ktHre b2dG 4iay swe KrHdo w zna+o4oEci 0akt$, i3 ka3da sztywna 0or4$a, choJby nie wiado4o
+ak $Ewi2cona, +est bez wartoEciM od te+ chwili +$3 niko%o nie nazwiesz swoi4 na$czyciele4. Od te+ chwili nie przestaniesz si2
$czyJ. 1a3de%o dnia z nowG Ewie3oEciG b2dziesz obserwowa i po+4owa na nowo cay proces i r$ch 3ycia. !Hwczas ka3da
poszcze%Hlna rzecz b2dzie twoi4 na$czyciele4.
A wi2c odrz$J ksiG3ki i sztywne 0or4$yM E4iao ode+dK od swo+e%o na$czyciela, ki4kolwiek by on by, i popatrz na
Ewiat swoi4i wasny4i ocza4i. Popatrz E4iao i bez l2k$ na otacza+Gcy ci2 Ewiat bez sztywnych 0or4$, a przekonasz si2, 3e +$3
wkrHtce zobaczysz.
&Y+ DZIEC(IEM
Zaprawd2, powiada4 wa4: JeEli si2 nie od4ienicie i nie staniecie
+ak dzieci, nie we+dziecie do krHlestwa niebieskie%o.
>Mt .7, 8?
&zowieka, ktHry patrzy w oczy dziecka, $derza przede wszystki4 ich niewinnoEJ: owa prze+4$+Gca niezdolnoEJ do
ka4stwa, do zakadania 4aski czy ch2ci bycia ki4E inny4, ni3 +est. ! ty4 sensie dziecko zachow$+e si2 dokadnie tak +ak caa
przyroda. Pies +est pse4M rH3a +est rH3GM %wiazda +est %wiazdGM ka3da istota +est po prost$ ty4, czy4 +est. #ylko dorosy czowiek
nie chce z%odziJ si2 na bycie ty4, ki4 +est. 1iedy doroEli karcG dziecko dlate%o, 3e 4Hwi prawd2, 3e wy+awia to, co 4yEli i cz$+e,
wtedy dziecko $czy si2 $dawania i +e%o niewinnoEJ zosta+e zniszczona. BoGcza ono do te+ niezliczone+ rzeszy l$dzi, ktHrzy
bezsilnie powtarza+G: Sa4 nie wie4, ki4 +este4. Bzie+e si2 tak dlate%o, 3e przez d$%i czas skrywali prawd2 o sobie przed inny4i
l$dK4i i w ko"c$ doszli do te%o, 3e $krywali +G przed sobG. Jak wiele z dzieci2ce+ niewinnoEci +eszcze w tobie zostao, czy +est taka
osoba, wobec ktHre+ bybyE w stanie byJ absol$tnie sobG, tak cakowicie otwarty i niewinny +ak dzieckoL
Bzieci tracG swo+G niewinnoEJ +eszcze w inny, bardzie+ s$btelny sposHb: kiedy dziecko zosta+e zara3one pra%nienie4
stania si2 ki4E znany4. Przypatrz si2. te+ 4asie l$dzi, ktHrzy za wszelkG cen2 chcG staJ si2 ki4E znany4, nie ki4E wyznaczony4
nie+ako przez Nat$r2 N 4$zykie4, k$charze4, 4echanikie4, stolarze4, o%rodnikie4 czy wynalazcG N ale ki4E znany4M chcG
osiG%nGJ s$kces, staJ si2 sawny4i, chcG osiG%nGJ wadz2M staJ si2 ki4E nie po to, by siebie w peni zrealizowaJ, ale by osiG%nGJ
chwa2 i znaczenie. Przypatrz si2 l$dzio4, ktHrzy stracili swo+G niewinnoEJ, %dy3 wybrali nie bycie sobG, ale 3ycie na pokaz, nawet
+eEli 4ieliby si2 pokazywaJ tylko przed sobG. Przypatrz si2 twe4$ codzienne4$ 3yci$. &zy +est w tobie choJby +edna 4yEl, sowo
czy %est nie ska3one pra%nienie4 stania si2 ki4E, nawet +eEli +edyny4 twoi4 pra%nienie4 +est bycie czowiekie4 $d$chowiony4 i
Ewi2ty4 $kryty4 cakowicie przed Ewiate4, a znany4 tylko, by tak powiedzieJ, tobie sa4e4$L Bziecko, podobnie +ak nie
ska3one zwierz2, podda+e si2 nat$rze, aby byJ i staJ si2 ty4, ki4 po prost$ +est. '$dzie doroEli, ktHrzy zachowali swo+G
niewinnoEJ, podobnie +ak dzieci podda+G si2 i4p$lso4 Nat$ry czy Przeznaczenia, nie 4yElGc o ty4, by staJ si2 ki4E znaczGcy4
albo by robiJ na ki4E wra3enie. Nie4nie+ +ednak, w odrH3nieni$ od dziecka, opiera+G si2 nie na instynkcie, ale na nie$stanne+
Ewiado4oEci siebie i otacza+Gce%o ich EwiataM owa sa4oEwiado4oEJ chroni ich przed ze4 i $4o3liwia i4 wzrost
przewidziany dla nich przez Nat$r2, a nie przez a4bic+e ich T+aT. -stnie+e +eszcze inny sposHb, w +aki doroEli niszczG niewinnoEJ
dzieci"stwa: $czG dzieci naEladowania innych l$dzi. Z chwilG %dy chcesz zrobiJ z dziecka dokadnG kopi2 ko%oE inne%o,
zabi+asz w ni4 iskr2 ory%inalnoEci, z ktHrG przychodzi na Ewiat. ! chwili %dy zdecydowaeE si2 byJ podobny do ko%oE inne%o,
niezale3nie od te%o +ak byby on wielki czy Ewi2ty, zdradzieE sa4e%o siebie. Po4yEl o boskie+ iskrze wy+GtkowoEci, ktHrG 4asz w
sobie, a ktHra zostaa po%rzebana pod warstwa4i strach$. Strach$ przed bycie4 wyE4iany4 l$b odrz$cony4, +eEli oE4ielibyE si2
byJ sobG i nie chciabyE w sposHb a$to4atyczny dostosowaJ swe%o sposob$ $bierania, post2powania czy 4yElenia do
obowiGz$+Gcych nor4. Zobacz, +ak dalece dostosowaeE si2 nie tylko w swoi4 dziaani$ i 4yEleni$, ale nawet w odr$chach,
$cz$ciach, sposobie post2powania i w przy+2te+ hierarchii wartoEci. Nie 4asz odwa%i zerwaJ z tG prostyt$c+G i powrHciJ do
pierwotne+ niewinnoEci. Jest to cena, ktHrG pacisz za bycie akceptowany4 przez spoecze"stwo czy or%anizac+2. #ak oto
wchodzisz w Ewiat l$dzi skrzywionych, poddanych nie$stanne+ kontroli i wyrz$conych z krHlestwa, ktHre +est $dziae4 niewin
ne%o dzieci"stwa.
!reszcie istnie+e +eszcze +eden sposHb zniszczenia wasne+ niewinnoEci, kiedy zaczynasz rywalizowaJ i porHwnywaJ si2 z
inny4i l$dK4i. *dy wchodzisz na t2 dro%2, to za4ieniasz two+G prostot2 na a4bic+2 bycia rHwnie dobry4 +ak ktoE inny, albo na
wet lepszy4 od nie%o. Po4yEl. Powode4, dla ktHre%o dziecko +est w stanie zachowaJ niewinnoEJ podobnG cae4$ stworzeni$ i
cieszyJ si2 bo%osawie"stwe4 krHlestwa, +est 0akt, i3 nie zostao ono wchoni2te przez tzw. EwiatowG przestrze" cie4noEci
za4ieszkanG przez dorosych, ktHrych e%zystenc+a nie pole%a na nor4alny4 3yci$, ale na ciG%y4 sz$kani$ aprobaty i podziw$M
ktHrzy nie 3y+G w peny4 bo%osawie"stwie bycia sobG, ale ciG%le ne$rotycznie porHwn$+G si2 i rywaliz$+G, walczGc o tak prH3ne
sprawy +ak s$kces i sawa, nawet +eEli 4o%G byJ one osiG%ni2te tylko za cen2 kl2sk, $pokorze" i niszczenia na+bli3szych l$dzi. JeEli
naprawd2 odcz$+esz te cierpienia prawdziwe%o pieka na zie4i, ostatecznG p$stk2, ktHrG one przynoszG, to byJ 4o3e zrodzi si2 w
tobie b$nt i nies4ak tak pot23ny, 3e roztrzaska on a"c$chy zale3noEci i 0asz$, ktHre zacisn2y si2 wokH twe+ d$szy, i wyzwolisz
si2 do krHlestwa niewinnoEci, w ktHry4 4ieszka+G 4istycy i dzieci.
ISTOTA MI#OCI
#o +est 4o+e przykazanie, abyEcie si2 wza+e4nie 4iowali, tak +ak Ja was $4iowae4.
>J .@, .:?
&zy43e +est 4ioEJL Przy+rzy+ si2 kwiatowi rH3y. &zy rH3a 4o3e powiedzieJ: Zapach 4H+ przeznacza4 tylko dla dobrych
l$dzi, a od4awia4 %o l$dzio4 nie%odziwy4L Albo czy 4o3esz sobie wyobraziJ la4p2, ktHra $krywa swo+e Ewiato przed zy4i
l$dK4i, ktHrzy sz$ka+G w ni4 dro%iL Mo%aby to zrobiJ tylko wtedy, %dyby przestaa byJ la4pG. Za$wa3, +ak nat$ralnie i bez
o%ranicze" drzewo $dziela swe%o cienia ka3de4$ czowiekowi, dobre4$ i ze4$, 4ode4$ i stare4$, wysokie4$ i niskie4$M
wszystki4 zwierz2to4, ka3de+ 3ywe+ istocie, a nawet ty4, ktHrzy podcina+G +e%o korzenie. #ak oto okreEliliE4y pierwszG cech2
4ioEci: nie robi ona 3adnych rH3nic. !aEnie dlate%o +esteE4y wezwani, by byJ podobni 6o%$, ktHry sprawia, 3e so"ce Ewieci
zarHwno nad dobry4i, +ak i zy4i, 3e deszcz pada zarHwno nad Ewi2ty4i, +ak i nad %rzesznika4iM WbGdKcie doskonay4i +ak O+ciec
wasz niebieski doskonay +estU. 1onte4pl$+ w zadziwieni$ nieskazitelnG doskonaoEJ rH3y, la4py i drzewa, X zroz$4iesz, na
czy4 pole%a istota 4ioEci.
Jak czowiek 4o3e osiG%nGJ takG +akoEJ 4ioEciL &okolwiek byE zrobi, b2dzie ona zawsze wy4$szona, szt$czna i przez
to sa4o za0aszowana, %dy3 4ioEci nie 4o3na wy4$siJ. ! %r$ncie rzeczy nie 4o3esz nic zrobiJ. Mo3esz +ednak pewnych rzeczy
zaprzestaJ. Za$wa3 c$downG z4ian2, +aka za+dzie w tobie w chwili, %dy przestaniesz dzieliJ l$dzi na dobrych i zych, na Ewi2tych
i %rzesznikHw, i zaczniesz widzieJ ich +ako nieEwiado4ych te%o, co czyniG. M$sisz odrz$ciJ 0aszywe przekonanie, 3e l$dzie 4o%G
Ewiado4ie %rzeszyJ. Nikt nie 4o3e popeniJ %rzech$ w Ewietle sa4oEwiado4oEci. *rzech nie +est wynikie4, +ak b2dnie 4yEli4y,
zoEliwoEci, ale i%noranc+i. O+cze, odp$EJ i4, bo nie wiedzG, co czyniG. Zroz$4ienie te+ prawdy pozwala osiG%nGJ zdolnoEJ nie
czynienia rH3nic, tak podziwianG w rH3y, la4pie i drzewie.
Br$%G cechG 4ioEci +est +e+ bezinteresownoEJ. #ak +ak drzewo, kwiat rH3y i la4pa da+G, nie 3Gda+Gc nicze%o w za4ian.
Jak bardzo po%ardza4y 423czyznG, ktHry w wyborze 3ony nie kier$+e si2 +e+ zaleta4i, ale wielkoEciG posa%$. #aki czowiek,
s$sznie 4Hwi4y, nie kocha kobiety, ale korzyEci 0inansowe, ktHre ona 4o3e 4$ zapewniJ. Ale czy two+a wasna 4ioEJ +est inna,
+eEli sz$kasz towarzystwa tylko takich l$dzi, ktHrych obecnoEJ sprawia ci przy+e4noEJ, a $nikasz tych, ktHrzy sG ci antypatyczniM
+eEli +esteE nastawiony przy+aKnie tylko do l$dzi, ktHrzy zapewnia+G ci to, cze%o od nich pra%niesz, i 3y+G z%odnie z twoi4i ocze
kiwania4i, a wobec innych +esteE nastawiony wro%o albo obo+2tnieL 6y osiG%nGJ t2 bezinteresownoEJ w 4ioEci potrzeba
tylko +edne%o. M$sisz otworzyJ two+e oczy i zobaczyJ. !ystarczy, 3e zobaczysz, czy4 ta two+a tzw. 4ioEJ w rzeczywistoEci +estM
4askowanie4 e%oiz4$ i wasnych 3Gdz, a b2dzie to o%ro4ny krok w kier$nk$ osiG%ni2cia bezinteresownoEci.
#rzeciG cechG 4ioEci +est brak sa4oEwiado4oEci. MioEJ tak zapa4i2t$+e si2 w kochani$, 3e traci Ewiado4oEJ sa4e+
siebie. #o tak +ak la4pa za+2ta Ewiecenie4 nie 4yEli o ty4, czy ktoE z +e+ Ewiata korzysta czy te3 nie. Podobnie +ak kwiat rH3y
rozlewa swo+e zapachy, %dy3 on nic inne%o nie potra0i robiJ, i to niezale3nie od te%o, czy ktoE si2 ty4 zapache4 rozkosz$+e, czy
te3 nie. &zy te3 sposHb, w +aki drzewo rz$ca swH+ cie". Swiato, zapach i cie" nie powsta+G tylko wtedy, %dy w pobli3$ zna+dG si2
l$dzie i nie znika+G po ich ode+Eci$. Owe rzeczy, podobnie +ak 4ioEJ, istnie+G niezale3nie od l$dzi. One po prost$ sG, niezale3nie
od te%o, czy ktoE z nich korzysta czy nie. #ak wi2c one w o%Hle nie $z4ysawia+G sobie, 3e czyniG coE dobre%o i 3e zas$%$+G na
pochwa2. -ch lewa r2ka nie wie, co czyni prawa. Panie, kiedy widzieliE4y ci2 %odny4 albo spra%niony4, a po4o%liE4y ciL
Na+wa3nie+szG cechG 4ioEci +est wolnoEJ. Z chwilG %dy po+awia si2 przy4$s, kontrola albo kon0likt, 4ioEJ $4iera.
Za$wa3, +ak kwiat rH3y, drzewo i la4pa pozostawia+G ci cakowitG wolnoEJ. Brzewo nie b2dzie ci2 z4$szaJ, byE skorzysta z +e%o
cienia, +eEli b2dzie ci %rozi $dar soneczny. 'a4pa nie b2dzie na si2 oEwietlaa ci dro%i, byE si2 nie potknG w cie4noEciach.
Po4yEl na chwil2 o tych wszystkich przy4$sach i kontrolach ze strony innych l$dzi, ktHry4 podda+esz si2, kiedy tak l2kliwie
3y+esz z%odnie z ich oczekiwania4i, by k$piJ ich 4ioEJ albo zyskaJ ich aprobat2, albo po prost$ z obawy przed ich $tratG. Za
ka3dy4 raze4, kiedy podda+esz si2 te+ kontroli i te4$ naciskowi, niszczysz w sobie zdolnoEJ 4ioEci, ktHra +est two+G prawdziwG
nat$rG. Bzie+e si2 tak, %dy3 nie 4o3esz post2powaJ z inny4i l$dK4i inacze+, +eEli przyzwalasz, by zachowywali si2 wobec ciebie w
taki, a nie inny sposHb. !patr$+ si2 wi2c we wszystkie te naciski i kontrole w twoi4 3yci$, a byJ 4o3e J$3 to wpatrywanie si2 w
nie sprawi, 3e si2 od nich Fwolnisz. ! chwili %dy one $stGpiG, po+awi si2 wolnoEJ. A wolnoEJ to inne okreElenie 4ioEci.
R(A PRZY P#UU
1tokolwiek przykada r2k2 do p$%a, a wstecz si2 o%lGda, nie nada+e si2 do krHlestwa 6o3e%o.
>Dk /, =:?
1rHlestwo 6o3e +est 4ioEciG. Ale co to znaczy kochaJL MioEJ oznacza wra3liwoEJ na 3ycie, na osoby, na przed4ioty,
wcz$wanie si2 we wszystko i w ka3de%o bez wykl$czania ko%okolwiek. &zowiek zaczyna wykl$czaJ innych z wasne%o pola
widzenia, %dy +e%o serce sta+e si2 niecz$e, %dy zaczyna za4ykaJ drzwi przed inny4i. Z chwilG %dy przychodzi zniecz$lica,
wra3liwoEJ za4iera. Z atwoEciG zna+dziesz w swoi4 3yci$ przykady takie+ wra3liwoEci. &zy nie zdarzyo ci si2 $s$waJ ka4ie"
albo ostre przed4ioty z dro%i, aby nikt si2 nie skaleczyL !cale przy ty4 nie byo wa3ne, 3e ni%dy nie poznasz osoby, dla ktHre+
twH+ %est sta si2 dobroczynny, a ty ni%dy nie otrzy4aeE na%rody czy dowod$ $znania. Albo czy nie cz$eE bHl$ na wieEJ, 3e w
+akie+E cz2Eci Ewiata dokonano bez4yElnych zniszcze" las$, ktHre%o ty ni%dy nie zobaczysz i nie $cieszy ci2 +e%o $rokL &zy nie
zadaeE sobie tr$d$, by po4Hc znaleKJ dro%2 obce4$ czowiekowi, o ktHry4 wiedziaeE, 3e %o ni%dy powtHrnie nie spotkasz w
swoi4 3yci$L ! takich i wiel$ i4 podobnych chwilach 4ioEJ daa o sobie znaJ w twoi4 3yci$. Oznacza to, 3e ona zawsze w
tobie bya i tylko czekaa na sposobnoEJ, by si2 ob+awiJ.
Jak 4o3esz osiG%nGJ te%o rodza+$ 4ioEJL #y nie 4o3esz +e+ osiG%nGJ, bo ona +$3 +est w tobie. Jedyne, co powinieneE
zrobiJ, to $s$nGJ wszystkie przeszkody blok$+Gce two+G wra3liwoEJ, a 4ioEJ sa4a da o sobie znaJ.
Zasadniczo dwie sprawy blok$+G wra3liwoEJ: przekonanie i przywiGzanie. Przekonanie N w 4o4encie %dy dochodzisz
do pewnych przekona", to 4asz +$3 %otowe zdanie na te4at osHb, syt$ac+i czy rzeczy. Zaczynasz patrzeJ na rzeczywistoEJ wed$%
sztywnych sche4atHw i tracisz wra3liwoEJ. Nabierasz $przedze" i zaczynasz oceniaJ l$dzi z perspektywy tych $przedze". MHwiGc
inny4i sowa4i, przesta+esz w o%Hle dostrze%aJ l$dzi. Jak3e wi2c 4o3esz byJ na ko%oE wra3liwy, +eEli w o%Hle %o nie
dostrze%aszL !eK pod $wa%2 +edne%o l$b dwHch z twoich zna+o4ych i sporzGdK list2 ich cech pozytywnych i ne%atywnych, na
ktHrych opierasz te3 swH+ stos$nek do nich. ! chwili %dy 4Hwisz, 3e twH+ zna+o4y czy zna+o4a sG tacy a tacy, 4Gdrzy czy
okr$tni, skryci czy kochani, albo +akikolwiek inny przy4iot i4 przypis$+esz, to +ednoczeEnie two+a wra3liwoEJ $le%a st2pieni$ i
two+e reakc+e sG $war$nkowane twoi4i przesGda4i i przesta+esz te osoby odbieraJ taki4i, +aki4i sG w dany4 4o4encie.
Przypo4ina to troch2 syt$ac+2 pilota, ktHry swo+e dzisie+sze dziaania opiera na pro%nozie po%ody sprzed ty%odnia. Fwa3nie i
krytycznie przy+rzy+ si2 twoi4 przekonanio4. J$3 prosty 0akt, 3e zdasz sobie spraw2, i3 sG to przekonania, osGdy i $przedzenia, a
nie obserwac+a prawdziwe+ rzeczywistoEci, sprawi, 3e pozb2dziesz si2 ich.
PrzywiGzanie N +ak dochodzi do powstania przywiGzaniaL Na poczGtk$ stykasz si2 z czy4E, co sprawia ci przy+e4noEJ:
sa4ochHd, zr2cznie zrobiona rekla4a +akie%oE przed4iot$, sowo pochway, towarzystwo +akie+E osoby. Pote4 przychodzi
pra%nienie, by to przy sobie zatrzy4aJ, powtHrzyJ 4ie $cz$cie, +akie dana rzecz czy osoba w tobie wywoay. ! ko"c$
przychodzi przekonanie, 3e bez te+ osoby czy bez te+ rzeczy nie 4o3esz byJ szcz2Eliwy, %dy3 nakreElieE znak rHwnoEci po4i2dzy
doznanG przy+e4noEciG a szcz2Ecie4. Oto +esteE Ewiadkie4 pene%o zakwitni2cia przywiGzania: raze4 z po+awienie4 si2 przy
wiGzania przychodzi w sposHb nie$nikniony wykl$czanie innych rzeczy, brak wra3liwoEci na wszystko, co nie +est cz2EciG twe%o
przywiGzania. Za ka3dy4 raze4, kiedy oddalasz si2 od przed4iot$ twe%o przywiGzania, pozostawiasz przy ni4 swo+e serce, i tak
oto nie 4o3esz si2 zaan%a3owaJ w syt$ac+e, ktHre kole+no si2 po+awia+G. Sy40onia 3ycia trwa nadal, ale ty spo%lGdasz w
przeszoEJ, przywareE do kilk$ taktHw 4elodii, zatyka+Gc $szy na pozostae 0ra%4enty $twor$ i doprowadza+Gc do dyshar4onii i
kon0likt$ po4i2dzy ty4, co 3ycie ci o0er$+e, a ty4, cze%o si2 $czepieE. Po+awia si2 napi2cie i l2k, ktHre oznacza+G prawdziwG
E4ierJ dla 4ioEci i pene+ radoEci wolnoEci, ktHra +est owoce4 4ioEci. MioEJ i wolnoEJ 4o3na znaleKJ tylko wtedy, kiedy
czowiek potra0i cieszyJ si2 ka3dG nowG chwilG, ktHra nadchodzi, i nast2pnie %dy pozwala +e+ ode+EJ, by 4Hc byJ w peni otwarty4
na przychodzGcG rzeczywistoEJ.
Jak 4o3na pozbyJ si2 przywiGzaniaL '$dzie prHb$+G to osiG%nGJ dro%G wyrzeczenia. Ale rezy%nac+a z niektHrych taktHw
4$zyki, wyrz$cenie ich ze Ewiado4oEci +est dokadnie taki4 sa4y4 rodza+e4 %wat$, rodzi takie sa4e napi2cia i kon0likty +ak
k$rczowe trzy4anie si2 ich. 1ole+ny raz $le%asz zniecz$licy. Sekret pole%a na ty4, byE nie wyrzeka si2 nicze%o, nie trzy4a si2
nicze%o k$rczowo, ale cieszy si2 wszystki4 i pozwoli, by wszystko odchodzio, odpywao. Jak +est to 4o3liweL Bzi2ki
wielo%odzinne+ obserwac+i z%nilizny i przewrotne+ nat$ry przywiGzania.
Zwykle sk$piasz $wa%2 na wzr$szeni$ e4oc+onalny4 i bysk$ przy+e4noEci, +akie%o ono dostarcza. Ale obserw$+ l2k,
bHl, zniewolenieM +ednoczeEnie przy%lGda+ si2 radoEci, poko+owi i wolnoEci o%arnia+Gce+ ci2 za ka3dy4 raze4, kiedy $walniasz si2
od przywiGzania. !tedy przestaniesz o%lGdaJ si2 za siebie i pozwolisz oczarowaJ si2 4$zykG teraKnie+szoEci.
! ko"c$ przy+rzy+ si2 $wa3nie spoecze"stw$, w ktHry4 3y+e4y N +ak +est ono zdeprawowane $ swoich korzeni i
zara3one przywiGzania4i. JeEli ktoE +est przywiGzany do wadzy, pieni2dzy, wasnoEci, sawy i s$kces$M +eEli ktoE pra%nie ich tak,
+akby +e%o szcz2Ecie od nich zale3ao, b2dzie $wa3any za wartoEciowe%o czonka spoecze"stwa, dyna4iczne%o i ci23ko
prac$+Gce%o. -nacze+ 4HwiGc, +eEli tacy l$dzie b2dG osiG%aJ swH+ cel z 3elaznG konsekwenc+G, ktHra zniszczy sy40oni2 ich 3ycia i
$czyni z nich l$dzi twardych, zi4nych i niewra3liwych na innych i na siebie sa4ych, to spoecze"stwo b2dzie na nich spo%lGdaJ
+ak na l$dzi %odnych podziw$, a ich krewni i przy+aciele b2dG d$4ni z ich osiG%ni2J. -le3 z tych tzw. porzGdnych l$dzi, ktHrych
znasz, zachowao s$btelnG wra3liwoEJ 4ioEci, +akG 4o3e daJ tylko 3ycie bez przywiGza". JeEli b2dziesz roz4yEla nad ty4
wystarcza+Gco d$%o, to doEwiadczysz tak %2bokie%o nies4ak$, i3 instynktownie b2dziesz $cieka przed +aki4kolwiek
przywiGzanie4 +ak przed niebezpiecznG 34i+G. Zb$nt$+esz si2 i zerwiesz z tG z%niG k$lt$rG opartG na 3Gdzy zysk$ i przywiGza", na
l2k$ i po3Gdani$, na zniecz$licy i brak$ wra3liwoEci b2dGcych sk$tkie4 zanik$ 4ioEci.
MI#UJ !IEPRZYJACI*#
'ecz powiada4 wa4, ktHrzy s$chacie: Mi$+cie waszych
nieprzy+aciHM dobrze czy"cie ty4, ktHrzy was nienawidzG.
>Dk =, :9?
1iedy +esteE zakochany, wszystko zaczynasz widzieJ w nowy4 EwietleM sta+esz si2 ho+ny, przebacza+Gcy i 4iy w
syt$ac+ach, w ktHrych wczeEnie+ bywaeE twardy i pody. ! sposHb nie$nikniony l$dzie zacznG podobnie rea%owaJ i wkrHtce
przekonasz si2, i3 3y+esz w Ewiecie o%arni2ty4 4ioEciG, ktHry ty sa4 stworzyeE. Albo przypo4ni+ sobie okresy, kiedy byeE w
zy4 h$4orze i +ak wszystko ci2 denerwowao, stawaeE si2 pode+rzliwy, pody i wr2cz paranoidalny. !idziaeE, +ak inni l$dzie
rea%owali na two+e zachowanie w podobnie ne%atywny sposHb, i na%le zdaeE sobie spraw2, 3e 3y+esz we wro%i4 Ewiecie stworzo
ny4 przez two+e 4yEli i two+e $cz$cia.
Jak 4o3esz stworzyJ szcz2Eliwy, peen poko+$ i na 4ioEci oparty EwiatL FczGc si2 proste+, wspaniae+, ale niezwykle
tr$dne+ szt$ki patrzenia. Oto +ak 4o3esz si2 +e+ na$czyJ. Za ka3dy4 raze4, kiedy +esteE zy i poirytowany przez ko%oE, wtedy
analiz$+ nie t2 osob2, ale siebie sa4e%o. Pytanie, +akie nale3y postawiJ, brz4i nie: +aki bGd zrobi ten czowiekL, ale: +akG prawd2
o 4nie sa4y4 odsania 4i 4o+e zdenerwowanieL ZrHb to od raz$. Po4yEl o l$dziach, ktHrzy ci2 denerw$+G, i wypowiedz t2
bolesnG, ale wyzwala+GcG prawd2. Przyczyna 4e%o zdenerwowania tkwi nie w ta4te+ osobie, ale we 4nie sa4y4. Powiedziawszy
to, zaczni+ sz$kaJ przyczyny te%o zdenerwowania. Na+pierw przy+rzy+ si2 bardzo prawdopodobne+ 4o3liwoEci, i3 przyczynG, dla
ktHre+ wady, albo tzw. wady dane+ osoby ci2 dra3niG, +est 0akt, 3e ty sa4 +e posiadasz. Ale st$4ieE +e i w sposHb nieEwiado4y
pro+ekt$+esz +e na innych. Prawie zawsze si2 to sprawdza, ale przewa3nie l$dzie z wielki4 tr$de4 przyzna+G si2 do te+ prawdy. #ak
wi2c sz$ka+ wad te+ osoby we wasny4 serc$ i w swo+e+ podEwiado4oEci, a two+a $dr2ka za4ieni si2 we wdzi2cznoEJ, 3e czy+eE
zachowanie stao si2 dla ciebie okaz+G do odkrycia sa4e%o siebie.
Jest +eszcze inna sprawa, na ktHrG warto zwrHciJ $wa%2. 6yJ 4o3e, i3 czy+eE sowa albo czyny dra3niG ci2 dlate%o, 3e
zwraca+G $wa%2 na coE w twoi4 3yci$, cze%o $parcie nie chcesz dostrze%aJ. Po4yEl, +ak bardzo denerw$+G nas 4istycy albo
prorocy, ktHrzy patrzG na Ewiat z inne+ perspektywy, i kiedy ich sowa albo ich 3ycie stanowiG dla nas prawdziwe wyzwanie.
5Hwnie +asna +est nast2p$+Gca sprawa. 1toE dra3ni ci2, bo +e%o styl 3ycia nie z%adza si2 z twoi4i, zapro%ra4owany4i w
tobie, oczekiwania4i. 6yJ 4o3e 4asz prawo spodziewaJ si2, 3e ten czowiek b2dzie 3y z%odnie z twoi4i oczekiwania4i,
szcze%Hlnie +eEli +est on osobG niesprawiedliwG albo okr$tnG, ale wtedy przesta" si2 nad ty4 zastanawiaJ. &zy stara+Gc si2 z4ieniJ
czy+eE zachowanie, b2dziesz bardzie+ sk$teczny, %dy dasz si2 ponieEJ nerwo4L -rytac+a zacie4ni tylko two+e rozeznanie syt$ac+i i
two+e dziaanie nie przyniesie e0ektHw. 1a3dy to wie, 3e z chwilG, %dy sportowiec straci panowanie nad sobG, +akoEJ +e%o %ry
znacznie spada, %dy3 +e%o r$chy sta+G si2 nieskoordynowane pod wpywe4 e4oc+i i zoEci. Jednak w wi2kszoEci przypadkHw nie
4asz prawa 3GdaJ, by dana osoba post2powaa z%odnie z twoi4i oczekiwania4iM ktoE inny na twoi4 4ie+sc$ w o%Hle by si2 nie
denerwowa ty4i konkretny4i zachowania4i. ZastanHw si2 %2boko nad tG prawdG, a two+e zdenerwowanie zniknie. Jaki4
szale"stwe4 +est oczekiwanie, by inny czowiek 3y z%odnie ze standarda4i i nor4a4i, ktHre zostay zapro%ra4owane w tobie
przez two+e Erodowisko i two+G rodzin2.
!reszcie +est +eszcze ostatnia prawda, nad ktHrG trzeba si2 zatrzy4aJ. !eK pod $wa%2 pochodzenie, doEwiadczenie
3yciowe i cz2sty brak sa4oEwiado4oEci $ te%o ko%oE. !szystko to wpywa na +e%o zachowanie. Boskonale ktoE powiedzia, 3e
wszystko zroz$4ieJ, oznacza wszystko wybaczyJ. JeEli ty naprawd2 zroz$4iesz t2 osob2, to zobaczysz w nie+ racze+ kalek2 i
inwalid2, a nie czowieka zas$%$+Gce%o na na%an2 i kar2. !Hwczas two+e zdenerwowanie od raz$ $stGpi. Nast2pnG rzeczG, ktHrG
poznasz, to $cz$cie 4ioEci, ktHry4 o%arniesz t2 osob2, a ona ze swe+ strony odpowie na two+G 4ioEJ swo+G 4ioEciG i zna+dziesz
si2 w Ewiecie peny4 4ioEci stworzony4 przez ciebie sa4e%o.
WSP*%!OTA Z RZESZ!I(AMI
Paryze$sze 4Hwili do Je%o $czniHw: Blacze%o wasz Na$czyciel
+ada wspHlnie z celnika4i i %rzesznika4iL
>Mt/,..?
JeEli pra%niesz nawiGzaJ prawdziwy kontakt z rzeczywistoEciG, to na+pierw 4$sisz zroz$4ieJ, 3e ka3da idea 0asz$+e
rzeczywistoEJ i stanowi barier2 i przeszkod2 w widzeni$ +e+. -dea nie +est rzeczywistoEciG, idea wina nie +est wine4, idea kobiety
nie +est kobietG. JeEli naprawd2 chc2 poznaJ t2 konkretnG kobiet2, to 4$sz2 zapo4nieJ o 4oi4 po+2ci$ kobiecoEci czy kobiecoEci
hind$skie+ i doEwiadczyJ konkretne+ osoby w +e+ niepowtarzalnoEci i wy+GtkowoEci. Niestety wi2kszoEJ nie zada+e sobie tr$d$, by
zobaczyJ rzeczy w ich niepowtarzalnoEci, zadowala+G si2 sowe4 czy po+2cie4, oni ni%dy nie patrzG oczy4a dziecka na ten
konkretny, +edyny, p$szysty i 3ywy przed4iot por$sza+Gcy si2 przed ni4i. #acy l$dzie widzG tylko wrHbla, ni%dy nie dostrze%a+G
nadzwycza+ne%o z+awiska, +aki4 +est owa konkretnie sto+Gca przed ni4i l$dzka istota. !idzG tylko hind$skG wieEniaczk2. #ak oto
po+2cie sta+e si2 przeszkodG w kontakcie z rzeczywistoEciG.
1ontakt z rzeczywistoEciG +est $tr$dniony przez +eszcze +edno z+awisko N przez osGd. #a rzecz czy osoba +est dobra l$b
za, brzydka albo c$downa. ZnacznG przeszkod2 stanowiG rHwnie3 ne$tralne po+2cia, +ak hind$s, kobieta czy wieEniak, ktHry4i si2
kier$+2, patrzGc na konkretne%o czowieka. Ale teraz doda+2 +eszcze wasny osGd i 4Hwi2: Ona +est dobra, albo ona +est za, +est
atrakcy+na i pi2kna, albo nieatrakcy+na i brzydka. #en osGd $nie4o3liwia widzenie, %dy3 ona nie +est ani pi2kna, ani brzydka. Ona
to po prost$ ona w cae+ swe+ niepowtarzalnoEci. 1rokodyle albo ty%rysy nie sG ani ze, ani dobre, one po prost$ sG krokodyla4i i
ty%rysa4i. Bobre czy ze sG w stos$nk$ do cze%oE poza ni4i. ! zale3noEci od te%o, czy odpowiada+G 4oi4 za4ierzenio4, czy 4i
si2 podoba+G, po4a%a+G 4i albo b$dzG we 4nie l2k, nazywa4 +e dobry4i albo zy4i.
Po4yEl chwil2 o sobie sa4y4, kiedy nazywany bywasz przez +akGE osob2 dobry4 albo atrakcy+ny4, albo wspaniay4.
Poza ty4 ty sa4 wpywasz na siebie, %dy3 naprawd2 4yElisz o sobie, 3e +esteE zy i 4Hwisz do siebie: *dybyE ty naprawd2 4nie
zna, nie 4HwibyE, 3e +este4 wspaniay. Albo otwierasz si2 na sowa innych i rzeczywiEcie 4yElisz, 3e +esteE wspaniay, a ich
ko4ple4enty sG KrHde4 %2bokich wzr$sze". ! ob$ przypadkach +esteE w b2dzie, %dy3 nie +esteE ani zy, ani wspaniay. #y +esteE
ty. JeEli pozwolisz si2 wciG%nGJ w osGdy otacza+Gcych ci2 l$dzi, to +ednoczeEnie z+adasz owoce napi2cia, nieprawoEci i l2k$, %dy3
+eEli dzisia+ nazywa+G ci2 wspaniay4 i 3y+esz w zachwyceni$, to +$tro nazwG ci2 zy4 i wpadniesz w depres+2. #ak wi2c waEciwa
odpowiedK na stwierdzenie, 3e +esteE wspaniay, brz4i: #en ktoE wyrazi z h$4ore4 swH+ sGd o 4nie i powiedzia, 3e +este4
wspaniay, ale to nie 4a dla 4nie 3adne%o znaczenia. 1toE inny na +e%o 4ie+sc$, zale3nie od swe%o pochodzenia i pocz$cia
h$4or$, powie, 3e +este4 zy. Ale i ta opinia nicze%o o 4nie nie 4Hwi.
Jak3e atwo $zale3nia4y si2 od osGdHw innych osHb i nast2pnie na ich podstawie ksztat$+e4y obraz nas sa4ych. ! cel$
prawdziwe%o wyzwolenia powinieneE s$chaJ tzw. dobrych i zych rzeczy, ktHre 4Hwi si2 o tobie, bez +akichkolwiek e4oc+i, ale
re+estr$+Gc +e +ak ko4p$ter zapis$+Gcy kole+ne dane. *dy3 to, co oni 4HwiG, wi2ce+ 4Hwi o nich sa4ych ni3 o tobie.
Jest rzeczG wa3nG, byE rHwnie3 by Ewiado4 osGdHw, ktHre ty sa4 wyda+esz o sobie, %dy3 przewa3nie opiera+G si2 one na
syste4ie wartoEci przy+2ty4 przez ciebie od Erodowiska, w ktHry4 3y+esz. JeEli osGdzasz, pot2piasz czy akcept$+esz, to czy
naprawd2 widzisz rzeczywistoEJL JeEli patrzysz na wszystko przez pryz4at osGd$, pot2pienia czy akceptac+i, to czy3 nie stanowi to
na+wi2ksze+ bariery w roz$4ieni$ i dostrze%ani$ rzeczy taki4i, +aki4i one sGL ZastanHw si2 nad swoi4 zachowanie4 w chwili,
%dy ktoE 4Hwi, 3e +esteE dla nie%o ki4E wy+Gtkowy4M +eEli przy+4iesz ten ko4ple4ent, to z+adasz ty4 sa4y4 owoc rodzGcy
napi2cie. Blacze%o chcesz byJ dla ko%oE ki4E wy+Gtkowy4 i poddaJ si2 ty4 sa4y4 +e%o akceptac+i i osGdowiL Blacze%o nie
zadowala ci2 to, ki4 po prost$ +esteEL
JeEli ktoE 4Hwi, 3e +esteE ki4E wy+Gtkowy4 dla nie%o, wszystko, co szczerze 4o3esz powiedzieJ, to tyle: ten czowiek,
kier$+Gc si2 swoi4 szcze%Hlny4 %$ste4, potrzeba4i, pra%nienia4i, apetyte4 i wyobra3enia4i znalaz szcze%Hlne $podobanie we
4nie, ale ten 0akt nicze%o o 4nie +ako o osobie nie 4Hwi. 1toE inny nie dostrze3e we 4nie nicze%o szcze%Hlne%o, ale to te3 nie 4a
dla 4nie 3adne%o znaczenia. #ak wi2c w chwili, %dy przy+4iesz ko4ple4ent i pozwolisz, by sprawi ci on radoEJ, poddasz si2
kontroli osoby, ktHra %o wypowiedziaa. Pos$niesz si2 bardzo daleko, byle tylko 4Hc nadal byJ ki4E szcze%Hlny4 dla nie+.
62dziesz 3y w ciG%y4 l2k$, 3e ten czowiek spotka ko%oE inne%o, kto stanie si2 dla nie%o ki4E szcze%Hlny4, i stracisz swo+G
wy+GtkowG pozyc+2, ktHrG za+4$+esz w +e%o 3yci$. Stale b2dziesz ta"czy tak, +ak on ci za%ra, 3y z%odnie z +e%o oczekiwania4i i
czyniGc tak, stracisz swo+G wolnoEJ. ! taki oto sposHb $zale3nisz od nie%o swo+e szcz2Ecie, %dy3 $zale3nieE swo+e szcz2Ecie od
+e%o osGd$ na twH+ te4at.
Nast2pnie 4o3esz do+EJ do +eszcze %orszych rzeczy, %dy b2dziesz sz$ka l$dzi, ktHrzy by 4Hwili, 3e +esteE dla nich ki4E
szcze%Hlny4, i stracisz wiele czas$ i ener%ii, by $pewniJ si2, 3e zawsze zachowa+G to zdanie na twH+ te4at. Jak3e to 42czGceQ
Na%le w twoi4 3yci$ po+awi si2 strach, obawa, 3e ten obraz 4o3e byJ zniszczony. JeEli sz$kasz 3ycia bez strach$ i +eEli chcesz byJ
wolny, 4$sisz od te%o $ciec. ! +aki sposHbL Nie trakt$+Gc ni%dy serio, kiedy ktoE 4Hwi, 3e +esteE dla nie%o ki4E wy+Gtkowy4.
Sowa: +esteE dla 4nie osobG wy+GtkowG, 4HwiG coE o 4oi4 obecny4 stanie d$cha i chwilowy4 stos$nk$ do ciebie, sG wyraze4
4e%o s4ak$, obecne%o stan$ $4ys$ i o%Hlne%o rozwo+$. Nie 4HwiG nic wi2ce+. Przy+4i+ to +ako 0akt i nie przywiGz$+ do te%o
zbytnie+ wa%i. #o, z cze%o 4o3esz si2 cieszyJ, to 4o+e towarzystwo, a nie 4H+ ko4ple4ent. Mo3e ci2 $cieszyJ nasz obecny
kontakt, ale nie 4o+a pochwaa. JeEli +esteE czowiekie4 4Gdry4, b2dziesz si2 stara po4Hc 4i w znalezieni$ wiel$ innych
szcze%Hlnych l$dzi, abyE nie $le% pok$sie przeceniania 4o+e+ opinii o tobie. #a opinia nie powinna ci2 zbytnio radowaJ, bo 4$sisz
stale pa4i2taJ, 3e ona 4o3e bardzo atwo $lec z4ianie. #ak wi2c powinieneE cieszyJ si2 chwilG obecnG. JeEli zaE KrHde4 radoEci
b2dzie ten twH+ portret, ktHry +a stworzye4, zdob2d2 nad tobG kontrol2 i b2dziesz obawia si2 byJ sobG, a3eby 4nie przypadkie4
nie zraniJ, b2dziesz ba si2 powiedzieJ 4i prawd2 l$b te3 zrobiJ coE, co 4o%oby %o boda+ $szkodziJ.
Zastos$+ to teraz do tych wszystkich opinii, ktHre l$dzie wy%asza+G o tobie: %enialny, 4Gdry, dobry, Ewi2ty, a ty
zna+d$+esz $podobanie w tych ko4ple4entach i w te+3e chwili tracisz swo+G wolnoEJM %dy3 b2dziesz teraz walczy o $trzy4anie te+
opinii. 62dziesz si2 ba popeniJ bGd, byJ sobG, powiedzieJ czy zrobiJ coE, co 4o%oby zniszczyJ ten obraz. StracieE wolnoEJ,
4o3liwoEJ bycia szale"ce4, wyE4iany4 czy oE4ieszony4, powiedzenia czy zrobienia cze%oE, co $wa3asz za s$szne. 62dziesz
si2 stara racze+ 4HwiJ i robiJ wszystko, co odpowiadaoby wyobra3eni$, +akie inni 4a+G o tobie. Jak 4o3na wy+EJ z te%o za
kl2te%o koaL Poprzez wiele cierpliwych %odzin st$diHw, sa4oEwiado4oEci, obserwac+i te%o, co to idiotyczne wyobra3enie ci
przynosi. Ba+e ci krHtkie wzr$szenie poGczone z tak wielkG niepewnoEciG, zniewolenie4 i cierpienie4. JeEli to +asno zobaczysz,
stracisz wszelkG ochot2 bycia ki4E szcze%Hlny4 dla ko%okolwiek, albo w o%Hle wywy3szania si2. 62dziesz racze+ sz$ka
towarzystwa %rzesznikHw i zych charakterHw, nie zwa3a+Gc na to, co l$dzie o tobie po4yElG. Staniesz si2 podobny do ptakHw
niebieskich i do kwiatHw polnych, ktHre sG tak bardzo nieEwiado4e, tak dalece za+2te sa4y4 3ycie4, 3e w o%Hle nie interes$+e ich
to, co inni na ich te4at 4yElG, czy sG dla ko%oE istota4i szcze%Hlny4i czy nie. - w ko"c$ b2dziesz beztroski i wolny.
CO TO JEST MI#O+-
Szcz2Eliwi owi s$dzy, ktHrych Pan zastanie cz$wa+Gcych, %dy nade+dzie.
>Dk .:, 89?
!sz2dzie na Ewiecie l$dzie posz$k$+G 4ioEci, %dy3 ka3dy +est przekonany, 3e tylko 4ioEJ 4o3e zbawiJ Ewiat, 3e tylko
4ioEJ nada+e 3yci$ sens i tylko ona sprawia, 3e 3ycie w o%Hle 4a +akGkolwiek wartoEJ. Ale +ak3e niewiel$ l$dzi roz$4ie, czy4
4ioEJ tak naprawd2 +est i w +aki sposHb rodzi si2 ona w l$dzki4 serc$. #ak cz2sto +est ona $to3sa4iana z przy+azny4i $cz$cia4i
wobec innych l$dzi, z 3yczliwoEciG, z rezy%nac+G z prze4ocy czy z %otowoEciG niesienia po4ocy inny4. Ale te wszystkie rzeczy
sa4e w sobie nie sG 4ioEciG. MioEJ rodzi si2 w 4o4encie przeb$dzenia i z chwilG osiG%ni2cia Ewiado4oEci. Po+awia si2 ona, o
ile potra0isz zobaczyJ dr$%ie%o czowieka taki4, +aki4 on naprawd2 +est t$ i teraz. Nie 4a +e+, +eEli potra0isz kochaJ czowieka
taki4, +aki4 +est on w twoich wspo4nieniach, w twoich pra%nieniach czy w two+e+ wyobraKni. -nacze+ 4HwiGc, w takich
wypadkach ty nie kochasz osoby, ale ide2, ktHrG sobie na +e+ te4at wypracowaeE, albo kochasz t2 osob2 +ako przed4iot twoich
pra%nie", a nie dla nie+ sa4e+.
Blate%o pierwszy4 akte4 4ioEci +est widzieJ t2 osob2 czy ten pod4iot, t2 rzeczywistoEJ takG, +aka ona +est naprawd2. A
to pociG%a za sobG o%ro4nG dyscyplin2 porz$cania wasnych pra%nie", przesGdHw, wspo4nie", pro+ekc+i, wybiHrcze%o sposob$
patrzenia. #o +est tak dalece wy4a%a+Gca dyscyplina, 3e wi2kszoEJ l$dzi racze+ woli rz$ciJ si2 w wir dobrych $czynkHw i s$3by
ni3 poddaJ si2 palGce4$ o%niowi te%o ascetyz4$. *dy pode+4$+esz si2 po4ocy osobie, ktHre+ nawet nie raczyeE zobaczyJ, to czy
chodzi ci o zaspoko+enie potrzeb te%o czowieka, czy twoichL A zate4 pierwszy4 skadnikie4 4ioEci +est naprawd2 zobaczyJ
dr$%ie%o.
Br$%i czynnik +est rHwnie wa3ny. ZobaczyJ sa4e%o siebie, rz$ciJ bezlitosne Ewiato Ewiado4oEci na wasne 4otywy,
e4oc+e, potrzeby, nie$czciwoEJ, sz$kanie sa4e%o siebie, tendenc+2 do kontroli i 4anip$lowania. #o oznacza nazywaJ rzeczy po
i4ieni$, niezale3nie od te%o, +ak bardzo bolesne 4o3e byJ to odkrycie i +e%o konsekwenc+e. *dy osiG%niesz ten rodza+
Ewiado4oEci dr$%ie%o i siebie, b2dziesz wiedzia, czy4 +est 4ioEJ. Poniewa3 twH+ $4ys i serce stanG si2 %otowe, cz$wa+Gce,
czyste, wra3liwe, b2dziesz 4ia +asnoEJ widzenia, wra3liwoEJ, ktHra spowod$+e, 3e w ka3de+ syt$ac+i, w ka3dy4 4o4encie
odpowiednio zarea%$+esz. &zase4 b2dziesz popychany do dziaania tak silnie, 3e nie b2dziesz si2 4H% te4$ oprzeJ, inny4 raze4
b2dziesz powstrzy4ywany i ha4owany. &zasa4i two+a 4ioEJ spowod$+e, 3e zi%nor$+esz dr$%ie%o czowieka, a inny4 raze4
poEwi2cisz 4$ tyle $wa%i, ile on pra%nie. 62dG 4o4enty, %dy b2dziesz a%odny i podda+Gcy si2, kiedy indzie+ b2dziesz twardy,
bezko4pro4isowy, stanowczy, nawet %watowny. Poniewa3 4ioEJ zrodzona z wra3liwoEci przybiera wiele niespodziewanych
0or4 i odpowiada ona nie na szt$cznie skonstr$owane wskazHwki i zasady, ale na obecnG, konkretnG rzeczywistoEJ. *dy po raz
pierwszy doEwiadczysz te+ wra3liwoEci, prawdopodobnie obezwadni ci2 przera3enie, poniewa3 le%nG w %r$zach wszystkie
otacza+Gce ci2 4$ry obronne, two+a nie$czciwoEJ b2dzie wystawiona na pokaz, a two+e 4echaniz4y obronne zostanG wypalone.
Po4yEl o przera3eni$, +akie o%arnia bo%acza, %dy zaczyna on naprawd2 widzieJ 3aosny stan biedakaM 3Gdne%o wadzy
dyktatora, %dy naprawd2 popatrzy na poo3enie l$dzi, ktHrych $ciskaM czy 0anatyka w 4o4encie, %dy $+rzy 0aszywoEJ swoich
przekona", ktHre nie pas$+G do 0aktHw. O przera3eni$, ktHre prze3ywa ro4antyczny kochanek wHwczas, %dy decyd$+e si2 zobaczyJ
prawd2, 3e nie kocha on swo+e+ $kochane+, ale +e+ obraz. #o dlate%o na+boleEnie+szy4 akte4 dla istoty l$dzkie+, ktHre%o boi si2
na+bardzie+, +est akt widzenia. A ty4czase4 waEnie w ty4 akcie widzenia rodzi si2 4ioEJ l$b EciEle+, ten akt widzenia +est
MioEciG.
*dy raz zaczniesz widzieJ, two+a wra3liwoEJ zaprowadzi ci2 do Ewiado4oEci nie tylko tych rzeczy, ktHre chcesz widzieJ,
ale tak3e wszystkich innych. #wo+e biedne TJaT b2dzie desperacko prHbowao przyt2piJ t2 wra3liwoEJ, poniewa3 b2dzie
pozbawione ochrony, nie b2dzie 4iao 3adne%o zabezpieczenia, nicze%o, do cze%o 4o%oby przywrzeJ. JeEli kiedykolwiek
pozwolisz sobie na to, by to zobaczyJ, to $4rzesz. Blate%o 4ioEJ +est tak przera3a+Gca, bo kochaJ to widzieJ, a widzieJ to $4rzeJ.
Ale rHwnoczeEnie +est to na+wspanialsze, na+bardzie+ zachwyca+Gce doEwiadczenie na Ewiecie. *dy3 w E4ierci JaU +est wolnoEJ,
pokH+, $ko+enie, radoEJ.
JeEli naprawd2 pra%niesz 4ioEci, to natych4iast pode+4i+ tr$d widzenia, potrakt$+ to powa3nie i popatrz na ko%oE, ko%o
nie l$bisz, i zobacz w prawdzie swo+e $przedzenie. Popatrz na ko%oE, do ko%o +esteE 4ocno przywiGzany, l$b na coE, bez cze%o nie
4o3esz si2 obe+EJ, i w prawdzie zobacz cierpienie, bezsens, niewol2 te%o przywiGzania. Popatrz d$%o i z 4ioEciG na l$dzkie
twarze i l$dzkie zachowanie. PoEwi2J troch2 czas$ na zapatrzenie si2 w zachwycie na przyrod2, lot ptaka, kwitnGcy kwiat, s$chy
liEJ rozsyp$+Gcy si2 w py, przepyw rzeki, wschHd ksi23yca, sylwetk2 %Hry na tle nieba. !Hwczas two+a twarda skor$pa ochronna
wokH serca b2dzie 4i2ka i topniaa, a two+e serce o3ywi si2 wra3liwoEciG i s$btelnG otwartoEciG. 5ozproszone zostanG cie4noEci
zna+d$+Gce si2 w twoich oczach, b2dziesz widzieJ +asno i przenikliwie i wreszcie b2dziesz wiedzieJ, co to +est 4ioEJ.
POTRZE&A SAMOT!OCI
*dy to $czyni, wyszed sa4 +eden na %Hr2, aby si2 4odliJ.
>Mt .<, :8?
&zy przyszo ci kiedykolwiek na 4yEl, 3e 4o3esz kochaJ tylko wtedy, %dy +esteE sa4L &o to znaczy widzieJ osob2, rzecz,
syt$ac+2 takG, +aka +est ona w rzeczywistoEci, a nie tak, +ak ty sobie +G wyobra3asz, i zarea%owaJ tak, +ak na to zas$%$+eL Nie
4o3esz kochaJ te%o, cze%o nawet nie widzisz.
A co ci przeszkadza widzieJL #wo+e koncepc+e, sche4aty, przesGdy, pro+ekc+e, two+e potrzeby i przywiGzania, etykietki,
ktHre wyciG%nGeE ze swo+e%o $war$nkowania i swoich przeszych doEwiadcze". !idzenie to na+bardzie+ 4ozolne przedsi2wzi2cie,
+akie czowiek 4o3e pod+GJ. Blate%o 3e wy4a%a ono zdyscyplinowane%o, $wa3ne%o $4ys$. #y4czase4 wi2kszoEJ l$dzi woli
racze+ popaEJ w lenistwo $4ysowe ni3 zaprzGtaJ sobie %ow2 ty4, by widzieJ ka3dG osob2 i rzecz od nowa w +e+ Ewie3oEci chwili
obecne+.
J$3 porz$cenie swo+e%o $war$nkowania po to, by widzieJ, +est wystarcza+Gco tr$dne. Ale widzenie wzywa do cze%oE
+eszcze bardzie+ bolesne%o. Bo porz$cenia kontroli, ktHrG spraw$+e nad tobG spoecze"stwoM kontroli, ktHre+ 4acki dosi2%y
na+%2bszych korzeni two+e+ istoty, co powod$+e, 3e porz$cenie +e+ oznacza rozdarcie siebie sa4e%o.
JeEli chcesz to zroz$4ieJ, po4yEl o 4ay4 dzieck$, ktHre4$ dano skosztowaJ narkotyk$. *dy obe+4ie on cae ciao
dziecka, zaczyna byJ ono $zale3nione i caG swo+G istotG woa o narkotyk. !tedy brak narkotyk$ wyda+e si2 takG $dr2kG nie do
wytrzy4ania, 3e lepsza zda+e si2 E4ierJ.
Bokadnie tak sa4o post2powao z tobG spoecze"stwo, %dy byeE dzieckie4. Nie pozwalano ci cieszyJ si2 stay4,
po3ywny4 pokar4e4 3ycia: pracG i zabawG, towarzystwe4 innych osHb i ty4, co da+e przy+e4noEJ z4yso4 i $4ysowi. Bano ci
skosztowaJ narkotyk$, ktHry nazywa si2 Aprobata, Fznanie, Fwa%aM narkotyk$, ktHry nazywa si2 S$kces, Presti3, !adza.
Skosztowawszy ich, staeE si2 $zale3niony4 narko4ane4 i zaczGeE si2 strasznie baJ, by te%o nie $traciJ. Perspektywa b2d$,
po4yki, krytyki ze strony innych przera3aa ci2. StaeE si2 zate4 tchHrzliwie zale3ny od innych l$dzi i $tracieE swo+G wolnoEJ.
Ma+G oni teraz wadz2 nad tobG: 4o%G ci2 $szcz2EliwiJ l$b $nieszcz2EliwiJ. - 4i4o 3e nienawidzisz cierpienia, +akie ta zale3noEJ
sprowadza, +esteE cakowicie bezradny. Nie 4a ani 4in$ty, abyE Ewiado4ie l$b nieEwiado4ie nie by dostro+ony do reakc+i innych,
4aszer$+Gc z%odnie z ryt4e4 ich wy4a%a". JeEli ci2 i%nor$+G l$b nie aprob$+G, doEwiadczasz tak nieznoEne+ sa4otnoEci, 3e
czo%asz si2 do l$dzi, by ba%aJ o ko40ort Poparcia, Zach2ty, Podtrzy4ania. Iycie z l$dK4i w taki4 stanie pociG%a za sobG nie
ko"czGce si2 napi2cie, ale 3ycie bez l$dzi przynosi a%oni2 sa4otnoEci. FtracieE swo+G zdolnoEJ widzenia ich +asno taki4i, +acy sG,
i stosowne+ reakc+i, poniewa3 two+e postrze%anie ich +est przewa3nie przyJ4ione two+G potrzebG otrzy4ania narkotyk$.
1onsekwenc+a te%o wszystkie%o +est straszna i nie do $nikni2cia: staeE si2 niezdolny, aby kochaJ ko%okolwiek l$b
cokolwiek. JeEli pra%niesz kochaJ, 4$sisz si2 +eszcze raz na$czyJ widzieJ. A +eEli chcesz widzieJ, 4$sisz zrezy%nowaJ z
narkotyk$. M$sisz wydrzeJ z siebie oddziaywanie spoecze"stwa, ktHre przenikn2o ci2 a3 do szpik$ koEci. M$sisz odpaEJ. Na
zewnGtrz wszystko b2dzie tak +ak przedte4, nadal b2dziesz w Ewiecie, ale +$3 nie ze Ewiata. A w swoi4 serc$ b2dziesz teraz
nareszcie wolny i z$penie sa4. #ylko w ty4 odosobnieni$, te+ cakowite+ sa4otnoEci $4rze $zale3nienie i pra%nienie, a narodzi
si2 zdolnoEJ do 4ioEci. 6o nie b2dziesz +$3 patrzy na innych +ak na Erodki zaspoko+enia two+e%o narkotyczne%o %od$.
#ylko ktoE, kto te%o sprHbowa, wie, +akie to straszne. #o tak +ak zaproszenie sa4e%o siebie do E4ierci. #o tak +ak
proponowanie biedne4$ narko4anowi, aby zrezy%nowa z te%o szcz2Ecia, ktHre zna do te+ pory, na rzecz s4ak$ chleba i owocHw,
czyste%o, Ewie3e%o powietrza o porank$, sodyczy KrHdlane+ wody, %dy on ty4czase4 $si$+e poradziJ sobie z %ode4 narkotyk$,
reakc+G or%aniz4$ i wewn2trznG p$stkG, +akie+ doEwiadcza z powod$ +e%o brak$. ! +e%o rozpalone+ %owie nic nie 4o3e zapeniJ
te+ p$stki, tylko narkotyk. &zy potra0isz sobie wyobraziJ 3ycie, w ktHry4 odrz$casz doEwiadczenie radoEci z choJby +edne%o
sowa aprobaty czy $znania, l$b oparcia si2 na czyi4E ra4ieni$M 3ycia, w ktHry4 od niko%o nie zale3ysz e4oc+onalnie, wi2c +$3
nikt nie 4a wadzy, aby $czyniJ ci2 szcz2Eliwy4 l$b nieszcz2Eliwy4M 3ycia, w ktHry4 wyzbyeE si2 potrzeby posiadania +akie+E
szcze%Hlne+ osoby, ani nie chcesz byJ dla ko%okolwiek ki4E szcze%Hlny4 i niko%o nie chcesz nazywaJ swoi4L Nawet ptaki
powietrzne 4a+G %niazda, a lisy swo+e nory, ale ty nie b2dziesz 4ia 4ie+sca, %dzie 4H%byE skoniJ %ow2 w czasie w2drowania
przez 3ycie.
JeEli kiedykolwiek do+dziesz do te%o stan$, b2dziesz wreszcie wiedzia, co to znaczy widzieJ +asny4, nie za4Gcony4
przez l2k l$b pra%nienie wzrokie4. - b2dziesz wiedzia, co to znaczy kochaJ. Ale aby dotrzeJ do te+ krainy 4ioEci, 4$sisz prze+EJ
przez 42k2 E4ierci. 6owie4 kochaJ l$dzi to $4rzeJ dla potrzeby l$dzi i byJ z$penie sa4y4.
! +aki sposHb 4o3na kiedykolwiek do+EJ do takie%o stan$L Poprzez nie$stannG Ewiado4oEJ, niesko"czonG cierpliwoEJ i
wspHcz$cie, +akie 4iabyE dla narko4ana. Po4o3e ci to, %dy za+4iesz si2 taki4i czynnoEcia4i, ktHre potra0isz wykonywaJ cay4
sobGM za+2cia4i, ktHre tak bardzo l$bisz, 3e %dy +esteE ni4i za+2ty, ko4pletnie ci2 nie interes$+e s$kces, $znanie czy aprobata.
Po4o3e ci tak3e zwrHcenie si2 k$ przyrodzieM odpraw t$4y i idK na %Hr2, a ta4 w ciszy z+ednocz si2 z drzewa4i, kwiata4i,
zwierz2ta4i i ptaka4i. Obc$+ z 4orze4, niebe4, ch4$ra4i i %wiazda4i. !tedy b2dziesz wiedzia, 3e two+e serce przenioso ci2
na olbrzy4iG p$styni2 sa4otnoEci. Niko%o ta4 nie 4a obok ciebie, absol$tnie niko%o. Z poczGtk$ b2dzie to nie do wytrzy4ania,
ale to tylko dlate%o, 3e nie +esteE przyzwycza+ony do sa4otnoEci. JeEli $da ci si2 zostaJ ta4 przez chwil2, p$stynia na%le zakwitnie
MioEciG. #wo+e serce zakrzyknie pieEniG. - odtGd zawsze b2dzie wiosna.
ZO&ACZY+ SIE&IE I I!!YC$
Nie sGdKcie, abyEcie nie byli sGdzeni.
>Mt 9, .?
Na+wspanialszy4 akte4 4ioEci, +akie%o 4o3esz dokonaJ, nie +est s$3ba, lecz konte4plac+a, widzenie. #a 4yEl
otrzeKwia. *dy s$3ysz l$dzio4, to po4a%asz, podtrzy4$+esz, pocieszasz, przynosisz $l%2 w bHl$. *dy widzisz ich w ich
wewn2trzny4 pi2knie i dobroci, to przeksztacasz i tworzysz.
Po4yEl o l$dziach, ktHrych l$bisz, ktHrzy si2 do ciebie %arnG. #eraz sprHb$+ popatrzeJ na ka3de%o z nich tak, +akbyE ich
widzia po raz pierwszy, nie pozwala+Gc sobie na to, by two+e doEwiadczenie i two+a dotychczasowa wiedza o nich, czy to dobra
czy za, 4iay na ciebie wpyw. Popatrz na to, cze%o 4o3e w nich nie za$wa3yeE z powod$ bliskoEci, po$0aa zna+o4oEJ bowie4
sprzy+a zaElepieni$ i n$dzie. Nie 4o3esz kochaJ te%o, cze%o nie potra0isz widzieJ Ewie3y4 okie4.
#eraz zrHb to sa4o z l$dK4i, ktHrych nie l$bisz. Na+pierw zaobserw$+, co +est w nich takie%o, cze%o nie l$bisz, zbada+ ich
braki bezstronnie i z dystanse4. 6ez $3ywania etykietek takich, +ak d$4ny, leniwy, e%oista, aro%ant. Nalepianie etykietek to akt
$4ysowe%o lenistwa, atwo +est bowie4 ko4$E przyczepiJ etykietk2. #r$dne to i wy4a%a+Gce, by zobaczyJ konkretnG osob2 w +e+
niepowtarzalnoEci.
M$sisz st$diowaJ te braki w sposHb klinicznie chodny, to znaczy 4$sisz byJ przede wszystki4 pewny, 3e +esteE
obiektywny. ZastanHw si2 nad takG 4o3liwoEciG, 3e to, co ty widzisz +ako ich braki, to wcale 4o%G nie byJ 3adne wady, tylko coE,
cze%o ty nie l$bisz ze wz%l2d$ na swo+e wychowanie i $war$nkowanie. JeEli 4i4o to $wa3asz, 3e to +est +akaE wada, zroz$4, 3e
przyczynG te+ przywary nie +est za wola, ale doEwiadczenia z dzieci"stwa, $war$nkowania z przeszoEci, b2dne 4yElenie i
postrze%anie, a przede wszystki4 nieEwiado4oEJ. *dy tak postGpisz, two+a postawa z4ieni si2 w 4ioEJ i przebaczenie, albowie4
st$diowaJ, obserwowaJ, roz$4ieJ oznacza przebaczaJ.
Po przy+rzeni$ si2 bli3e+ $o4noEcio4 te+ osoby, posz$ka+ zakopanych w nie+ skarbHw, ktHrych nie widziaeE dotGd, bo
przeszkadzao ci two+e $przedzenie do te+ osoby. Obserw$+ ka3dG z4ian2 postawy l$b $cz$J, ktHra si2 w tobie dokon$+e. #wo+e
$przedzenie przesaniao ci +e+ obraz i nie pozwalao ci +e+ widzieJ.
#eraz popatrz z kolei na ka3de%o, z ki4 3y+esz, prac$+esz. Obserw$+, +ak obraz ka3de+ z tych osHb z4ieni si2, %dy
popatrzysz na niG w ten sposHb. #aki4 widzenie4 o0er$+esz i4 niesko"czenie bardzie+ kocha+Gcy dar, ni3 %dy o0er$+esz i4
+akikolwiek czyn s$3by. Poniewa3 w ten sposHb przeksztacieE ich, stworzyeE ich w swoi4 serc$ i przy pewny4 kontakcie
4i2dzy wa4i oni rzeczywiEcie tak3e przeobra3G si2.
#eraz taki4 sa4y4 dare4 obdarz sa4e%o siebie. JeEli potra0ieE to zrobiJ dla innych, powinno ci byJ stos$nkowo atwo
zrobiJ to dla siebie. Post2p$+ wed$% te+ sa4e+ proced$ry: nie osGdza+ ani nie pot2pia+ 3adne+ swo+e+ wady, 3adne+ reakc+i
ne$rotyczne+. Nie osGdzaeE innych, teraz b2dziesz zaskoczony, 3e ty sa4 nie +esteE osGdzany. #e saboEci sG badane, st$diowane,
analizowane dla lepsze%o zroz$4ienia, ktHre prowadzi do 4ioEci i przebaczenia. 1$ wielkie+ radoEci odkry+esz, 3e z4ieniasz si2
dzi2ki te+ przedziwnie kocha+Gce+ postawie, ktHra rodzi si2 w tobie wobec te+ osoby, ktHrG nazywasz T+aT. Postawa ta rodzi si2 w
tobie i rozprzestrzenia si2 poprzez ciebie na ka3de 3y+Gce stworzenie.
Z!A(I MI#OCI
JeEli two+a r2ka +est dla ciebie powode4 %rzech$, odetni+ +GM lepie+ +est dla ciebie
$o4ny4 we+EJ do 3ycia wieczne%o, ni3 z dwie4a r2ka4i pH+EJ do pieka. >...?
JeEli two+e oko +est dla ciebie powode4 %rzech$, wy$p +eM lepie+ +est dla ciebie
+ednooki4 we+EJ do krHlestwa 6o3e%o, ni3 z dwo+%ie4 ocz$ byJ wrz$cony4 do pieka.
>Mk /, <8nn?
JeEli 4asz do czynienia z niewido4y4i, to dobrze wiesz, 3e sG oni nastawieni na takie s0ery rzeczywistoEci, o ktHrych
istnieni$ ty nie 4asz po+2cia. -ch wra3liwoEJ na Ewiat dotyk$, zapach$, s4ak$ i dKwi2k$ +est tak wielka, 3e 4y przy nich
wyda+e4y si2 +ak niecz$e t2paki. !spHcz$+e4y osobo4, ktHre straciy wzrok, ale rzadko zda+e4y sobie spraw2 z bo%actwa, +akie
o0er$+G i4 pozostae z4ysy. Szkoda, 3e te bo%actwa ok$pione sG a3 tak wysokG cenG, +akG +est brak wzrok$. Datwo sobie
wyobraziJ, 3e 4o%libyE4y byJ tak s$btelnie wra3liwi na Ewiat bez $traty wzrok$ +ak niewido4i. Ale nie +est 4o3liwe, bo nie do
po4yElenia +est, aby byJ ob$dzony4 do Ewiata 4ioEci bez wy$pienia, odci2cia tych cz2Eci nasze+ psychiczne+ istoty, ktHre
nazywa+G si2 przywiGzania4i.
JeEli od4Hwisz zrobienia te%o, stracisz doEwiadczenie 4ioEci N +edynG rzecz, ktHra nada+e znaczenie l$dzkie4$
istnieni$. *dy3 4ioEJ +est paszporte4 do trwae+ radoEci, poko+$ i wolnoEci. -stnie+e tylko +edna rzecz, sto+Gca na przeszkodzie, by
we+EJ do te%o Ewiata: nazywa si2 ona przywiGzanie. #worzy si2 ono przez po3Gdliwe oko, ktHre wznieca po3Gdanie w serc$, i przez
apczywG r2k2, ktHra +est wyciG%ni2ta po to, by trzy4aJ, posiadaJ, 4ieJ i nie z%adzaJ si2 na wyp$szczenie. JeEli 4a si2 narodziJ
4ioEJ, to oko to 4$si byJ wy$pane, to r2ka ta 4$si zostaJ odci2ta. #y4i okaleczony4i kik$ta4i +$3 ni%dy wi2ce+ nie b2dziesz
4H% chwytaJ. Z ty4i p$sty4i oczodoa4i na%le staniesz si2 wra3liwy na takie rzeczywistoEci, ktHrych istnienia ni%dy nie
pode+rzewaeE.
#eraz w ko"c$ 4o3esz kochaJ. BotGd 4iaeE troch2 dobroci serca i 3yczliwoEci, wspHcz$cia i $czynnoEci wobec innych,
ktHre o4ykowo braeE za 4ioEJ, ale one tyle 4a+G wspHlne%o z 4ioEciG, ile 4i%otliwy po4ie" Ewiecy ze Ewiate4 so"ca.
&o to +est 4ioEJL #o wra3liwoEJ na ka3dG czGstk2 rzeczywistoEci w tobie i na zewnGtrz i z %2bi serca pynGcG odpowiedK
na t2 rzeczywistoEJ. &zase4 b2dziesz t2 rzeczywistoEJ obe+4owa, czase4 atakowa, kiedy indzie+ b2dziesz +G i%norowa, a znHw
inny4 raze4 poEwi2cisz +e+ cakowitG $wa%2, ale zawsze odpowiadaJ b2dziesz nie z powod$ potrzeby, lecz ze wz%l2d$ na
wra3liwoEJ.
A co to +est przywiGzanieL Potrzeba, $czepienie si2, ktHre przyt2pia two+G wra3liwoEJ, narkotyk, ktHry przesania
percepc+2. Blate%o dopHki +esteE w na+4nie+szy4 stopni$ przywiGzany do cze%okolwiek l$b do +akie+kolwiek osoby, 4ioEJ nie
4o3e si2 narodziJ. Poniewa3 4ioEJ +est wra3liwoEciG, a wra3liwoEJ, ktHra zostaa choJby w na+4nie+szy4 stopni$ nadwer23ona,
+est wra3liwoEciG zniszczonG. #ak sa4o +ak ze 0$nkc+onowanie +edne+ podstawowe+ cz2Eci radar$ znieksztaca odbiHr, a zate4
wypacza two+G reakc+2 na to, co widzisz.
Nie 4a cze%oE takie%o +ak wybrakowana 4ioEJ czy 4ioEJ niedostateczna, albo cz2Eciowa. MioEJ, podobnie +ak
wra3liwoEJ, albo istnie+e w swo+e+ peni, albo +e+ wcale nie 4a. Albo +G 4asz w caoEci, albo w o%Hle nie. Blate%o wchodzi si2 w
nie o%raniczone krHlestwo d$chowe+ wolnoEci, ktHra nazywa si2 4ioEciG, tylko wtedy, %dy znika+G przywiGzania. !Hwczas +est si2
$wolniony4 na tyle, by zobaczyJ i odpowiedzieJ. Ale nie 4o3esz po4yliJ te+ wolnoEci z obo+2tnoEciG tych, ktHrzy ni%dy nie
przeszli przez etap przywiGza". Jak 4o3esz wy$piJ oko l$b a4p$towaJ r2k2, ktHrych nie 4aszL #a obo+2tnoEJ, ktHrG tak wiele
l$dzi 4yli z 4ioEciG >poniewa3 nie sG do niko%o przywiGzani, 4yElG, 3e kocha+G ka3de%o? N ta obo+2tnoEJ nie +est wra3liwoEciG,
ale zatwardziaoEciG serca, ktHra zostaa spowodowana odrz$cenie4, rozczarowanie4 l$b wyrzeczenie4 si2.
Nie, trzeba stawiJ czoo wzb$rzony4 0alo4 4Hrz przywiGza", +eEli 4a si2 przybyJ do krainy 4ioEci. NiektHrzy l$dzie,
ni%dy nie wyr$sza+Gc w t2 podrH3 4orskG, przekonali sa4ych siebie, 3e +$3 dopyn2li do cel$. #rzeba 4ieJ sprawne ciao, dobry
wzrok, zani4 4iecz wykona swo+G prac2. Swiat 4ioEci 4o3e powstaJ tylko Ewiado4ie i nie $dKcie si2, to 4o3na osiG%nGJ
+edynie prze4ocG. #ylko %watownicy zdobywa+G to krHlestwo.
Blacze%o %watL Blate%o, 3e +eEli zostawi si2 3yci$ z$penG swobod2, to ono ni%dy nie stworzy 4ioEci. Zaprowadzi
+edynie do atrakc+i, od atrakc+i do przy+e4noEci, pote4 do przywiGzania, spenienia, ktHre w ko"c$ prowadzi do zn$3enia i n$dy.
Pote4 przychodzi czas zasto+$. Pote4 znHw od nowa n$3Gcy cykl: atrakc+a, przy+e4noEJ, przywiGzanie, spenienie, satys0akc+a,
n$da. A wszystko to wy4ieszane +est z niepoko+a4i, zazdroEcia4i, zachannoEcia4i, s4$tkie4, bHle4 N co czyni z te%o b2dne%o
koa karkoo4nG kar$zel2.
JeEli przeszedeE +$3 przez ten cykl wielokrotnie, w ko"c$ nadchodzi taki czas, %dy 4asz te%o dosyJ i chcesz ten cay
proces zatrzy4aJ. - %dy 4asz wystarcza+Gco d$3o szcz2Ecia, aby nie spotkaJ cze%oE l$b ko%oE nowe%o, kto wpadby ci w oko,
przyna+4nie+ osiG%nGeE kr$chy pokH+. #yle na+wy3e+ 4o3e ci daJ 3ycie, a ty 4o3esz 4ylnie $wa3aJ ten stan za wolnoEJ i $4rzesz,
do ko"ca nie wiedzGc, co to naprawd2 znaczy byJ wolny4 i kochaJ.
JeEli chcesz przerwaJ ten cykl i we+EJ w Ewiat 4ioEci, 4$sisz $derzyJ wtedy, %dy przywiGzanie +est 3ywe i Ewie3e, a nie
wtedy, %dy +$3 si2 %o pozbyeE. - 4$sisz $derzaJ nie 4iecze4 wyrzeczenia, %dy3 ten rodza+ okaleczania doprowadza tylko do
zatwardziaoEci, lecz 4iecze4 Ewiado4oEci, poznania, cz$+ne+ obserwac+i.
Z cze%o 4$sisz sobie zdaJ spraw2L Z trzech rzeczy. Po pierwsze N 4$sisz zobaczyJ cierpienie, ktHre ci ten narkotyk
zada+e, te wzloty i $padki, te prze+4$+Gce dr3enia, niepoko+e, rozczarowania, n$d2, do ktHre+ w ko"c$ zawsze prowadzi. Po dr$%ie
N 4$sisz zroz$4ieJ, 3e ten narkotyk pozbawia ci2 wolnoEci, aby kochaJ i cieszyJ si2 ka3dG 4in$tG i ka3dG rzeczG w 3yci$. Po
trzecie N 4$sisz zobaczyJ, +ak >z powod$ swo+e%o $zale3nienia i zapro%ra4owania? wyposa3yeE przed4iot swo+e%o
przywiGzania w pi2kno i wartoEJ, ktHre+ on po prost$ nie posiada. #o, co ci2 tak bardzo oczarowao, tkwi w two+e+ %owie, a nie w
two+e+ $kochane+ osobie l$b rzeczy. *dy to zobaczysz, czar z%inie pod $derzenie4 4iecza Ewiado4oEci.
Powszechnie +est przy+2te, 3e tylko wtedy 4o3na wychodziJ z 4ioEciG do innych, %dy cz$+e4y si2 %2boko kochani. #o
nie +est prawda. Zakochany czowiek rzeczywiEcie wychodzi do Ewiata, ale nie z 4ioEciG, lecz e$0oriG. Bla nie%o Ewiat przybiera
nierzeczywistG rH3anG barw2, ktHrG traci w 4o4encie, %dy $4iera e$0oria. Je%o tak zwana 4ioEJ +est wytwore4 nie +asne+
percepc+i rzeczywistoEci, lecz przekonania, prawdziwe%o l$b 0aszywe%o, 3e +est on kochany przez ko%oE. Przekonanie to +est
niebezpiecznie kr$che, poniewa3 baz$+e ono na zawodnych, z4iennych l$dziach, ktHrzy N +ak on wierzy N kocha+G %o, a ktHrzy
4o%G w ka3de+ chwili przekr2ciJ kontakt i wyGczyJ +e%o e$0ori2. Nic dziwne%o, 3e ci, ktHrzy podG3a+G tG dro%G, ni%dy tak
naprawd2 nie pozbywa+G si2 pocz$cia brak$ bezpiecze"stwa.
*dy wychodzisz do Ewiata, poniewa3 ktoE ci2 darzy 4ioEciG, two+a 3arliwoEJ nie bierze si2 z widzenia rzeczywistoEci,
ale spowodowana +est 4ioEciG, ktHrG otrzy4aeE od dr$%ie+ osoby. Osoba ta pan$+e nad wyGcznikie4 i %dy %o wyGcza, twH+ 3ar
znika.
*dy $3ywasz 4iecza obserwac+i, aby prze+EJ od przywiGzania do 4ioEci, o +edny4 4$sisz pa4i2taJ: nie bGdK szorstki
l$b niecierpliwy wobec siebie, nie nienawidK siebie. Jak z takie%o traktowania 4o%aby zrodziJ si2 4ioEJL 5acze+ trzy4a+ si2
wspHcz$cia i chodne+ rzeczowoEci, z +akG chir$r% wada swoi4 no3e4. !Hwczas 4o3esz do+EJ do c$downe+ syt$ac+i kochania
swo+e%o obiekt$ przywiGzania i radowania si2 ni4 nawet bardzie+ ni3 poprzednio, ale rHwnoczeEnie cieszGc si2 w rHwne+ 4ierze
ka3dG innG rzeczG i ka3dG innG osobG.
#o +est papierek lak4$sowy, ktHry4 4o3na sprawdziJ, czy to, co odcz$wasz, +est 4ioEciG. 62dGc daleki od obo+2tnoEci,
teraz cieszysz si2 wszystki4 i ka3dy4 czowiekie4 w taki4 sa4y4 stopni$ +ak poprzednio obiekte4 swe%o przywiGzania.
Bopiero teraz nie 4a podniecenia, a zate4 nie 4a tak3e cierpienia ani niepewnoEci. ! %r$ncie rzeczy 4o3na by powiedzieJ, 3e
rad$+esz si2 wszystki4 i niczy4 si2 nie rad$+esz. Albowie4 dokonaeE wielkie%o odkrycia, 3e to, co sprawia ci przy+e4noEJ w
spotkani$ z czowiekie4 czy $3ywani$ rzeczy, +est czy4E, co tkwi w tobie. Orkiestra +est w tobie i nosisz +G ze sobG, %dziekolwiek
si2 $da+esz. 5zeczy i l$dzie na zewnGtrz ciebie okreEla+G +edynie, ktHrG 4elodi2 orkiestra za%ra. Je3eli nie zwracasz szcze%Hlne+
$wa%i na niko%o ani na 3adnG rzecz, orkiestra b2dzie %raa nadal swo+G 4$zyk2M nie potrzeb$+e ona 3adnych zewn2trznych
bodKcHw. Niesiesz teraz w swoi4 serc$ szcz2Ecie, ktHre%o nie 4o3e ta4 $4ieEciJ nic, co +est na zewnGtrz ciebie, ani te3 nic z
zewnGtrz nie 4o3e ci te%o szcz2Ecia odebraJ.
-nny znak 4ioEci. JesteE szcz2Eliwy, choJ nie wiesz dlacze%o. &zy ta 4ioEJ +est trwaaL Nie 4a na to 3adne+ %waranc+i.
6o o ile 4ioEJ nie 4o3e byJ cz2Eciowa, o tyle 4o3e byJ czasowa. MioEJ przychodzi i odchodzi w zale3noEci od te%o, czy twH+
$4ys +est przeb$dzony i cz$+ny, czy znHw poszed spaJ. Ale +edno +est pewne, +eEli kiedykolwiek choJ przelotnie zaznaeE s4ak$
4ioEci, b2dziesz wiedzia, 3e 3adna cena nie +est zbyt wysoka, 3adne poEwi2cenie za wielkie, nawet $trata oka czy r2ki, %dy w
za4ian 4asz 4ioEJ, ktHra +est +edynG rzeczG na Ewiecie, dla ktHre+ warto 3yJ.
ZIARE!(O &*%U
&zy3 Mes+asz nie 4ia te%o cierpieJ, aby we+EJ do swe+ chwayL
>Dk :<, :=?
Po4yEl o +akichE bardzo bolesnych wydarzeniach z twe%o 3ycia. Za ile z nich +esteE dzisia+ wdzi2czny, poniewa3 dzi2ki
ni4 z4ienieE si2 i do+rzaeE Oto prosta prawda 3yciowa, ktHre+ wi2kszoEJ l$dzi ni%dy nie odkrywa. Szcz2Eliwe wydarzenia
sprawia+G, 3e 3ycie +est czar$+Gce, ale nie prowadzG do odkrywania prawdy o sobie ani do d$chowe%o wzrost$, ani do wolnoEci. #o
+est zarezerwowane tylko dla rzeczy, osHb i syt$ac+i, ktHre sprawia+G na4 bHl.
1a3de bolesne wydarzenie zawiera w sobie ziarno wzrost$ i wyzwolenia. ! Ewietle te+ prawdy powrHJ do swe%o 3ycia i
teraz spH+rz na to wydarzenie, za ktHre nie +esteE wdzi2czny. Zobacz, czy potra0isz odkryJ 4o3liwoEJ wzrost$, ktHrG to wydarzenie
niesie z sobG, a ktHre+ do te+ pory nie $Ewiada4iaeE sobie i zate4 nie $dawao ci si2 z nie+ skorzystaJ. #eraz po4yEl o +aki4E
niedawny4 wydarzeni$, ktHre sprawio ci bHl, ktHre wyzwolio w tobie ne%atywne $cz$cia. 1tokolwiek l$b cokolwiek
spowodowao te $cz$cia, by to twH+ Na$czyciel, poniewa3 odsoniy ci takG prawd2 o tobie, +akie+ prawdopodobnie nie znaeE.
Zao0eroway ci one zaproszenie i wyzwanie do zroz$4ienia siebie, odkrycia prawdy, a wi2c do wzrost$, do 3ycia i do wolnoEci.
SprHb$+ teraz okreEliJ te ne%atywne $cz$cia, +akie w tobie wzb$dzio to wydarzenie. &zy to by niepokH+, pocz$cie brak$
bezpiecze"stwa, zazdroEJ, %niew czy pocz$cie winyL &o ta e4oc+a 4Hwi ci o tobie, o twoich wartoEciach, sposobie patrzenia na
Ewiat i 3ycie, a przede wszystki4 o twoi4 zapro%ra4owani$ i $war$nkowani$L JeEli $da ci si2 to odkryJ, porz$cisz +akGE il$z+2,
do ktHre+ dotGd byeE 4ocno przywiGzany, l$b poprawisz 0aszywy sposHb patrzenia czy nieprawdziwe przekonanie, l$b na$czysz
si2 dystans$ do swo+e%o cierpienia N %dy zdasz sobie spraw2 z te%o, 3e byo to spowodowane przez two+e zapro%ra4owanie, a nie
przez rzeczywistoEJ. !tedy na%le odkry+esz, 3e przepenia ci2 wdzi2cznoEJ za te ne%atywne $cz$cia i wdzi2czny +esteE te+ osobie
l$b te4$ wydarzeni$, ktHre +e spowodoway.
#eraz zrHb +eszcze +eden krok dale+. Popatrz na wszystko, o czy4 4yElisz, co odcz$wasz, o czy4 4Hwisz, 3e te%o w sobie
nie l$bisz. !obec cze%o zachow$+esz si2 tak, +akbyE te%o nie l$bi. &zy to b2dG two+e ne%atywne $cz$cia, $o4noEci, two+e braki,
b2dy, przywiGzania, obses+e, proble4y e4oc+onalne, a nawet %rzechy. &zy potra0isz ka3dy z nich zobaczyJ +ako koniecznG cz2EJ
two+e%o rozwo+$, przynoszGcG obietnic2 wzrost$ i aski dla ciebie i innych, ktHre+ by ni%dy nie byo, %dyby nie to, cze%o tak bardzo
nie l$bieEL A +eEli ty spowodowaeE bHl i ne%atywne $cz$cia w innych, czy3 nie byeE wHwczas ich na$czyciele4, instr$4ente4,
ktHry pozwoli i4 odkryJ ziarno prawdy o sobie i ziarno d$chowe%o wzrost$L &zy potra0isz trwaJ w te+ obserwac+i tak d$%o, a3 to
wszystko zobaczysz +ako szcz2Eliwy bGd, konieczny %rzech, ktHry przynosi tyle dobra tobie i Ewiat$L
JeEli tak, +eEli potra0isz, to two+e serce po brze%i wypeni si2 poko+e4, wdzi2cznoEciG, 4ioEciG i akceptac+G wszystkie%o. -
odkry+esz to, cze%o l$dzie sz$ka+G wsz2dzie, a cze%o ni%dy nie zna+d$+G. Mianowicie KrHdo poko+$ i radoEci $krywa+Gce si2 w
ka3dy4 l$dzki4 serc$.
DZIE SZU(A+ SZCZCIA-
Przyszede4 o%ie" rz$ciJ na zie4i2 i +ak3e bardzo pra%n2, 3eby on +$3 zaponGQ
>Dk .:, </?
Je3eli chcesz wiedzieJ, co to znaczy byJ szcz2Eliwy4, popatrz na kwiat, na ptaka, na dziecko. #o sG doskonae obrazy
krHlestwa. Iy+G oni bowie4 chwilG w wiecznie trwa+Gcy4 teraz, bez przeszoEci i bez przyszoEci. Oszcz2dzono i4 wi2c pocz$cia
winy i niepoko+$, ktHre tak bardzo dr2czG l$dzi, i przepenia ich czysta radoEJ 3ycia. 5ozkosz$+G si2 nie tyle osoba4i czy rzecza4i,
ile 3ycie4 sa4y4 w sobie. #wo+e szcz2Ecie powodowane +est l$b podtrzy4ywane przez coE l$b ko%oE z zewnGtrz, dopHty trwasz
w krainie E4ierci. ! dni$ %dy b2dziesz szcz2Eliwy bez 3adne%o szcze%Hlne%o powod$, w dni$ kiedy zna+dziesz rozkosz we
wszystki4 i w niczy4, b2dziesz wiedzia, 3e odnalazeE krain2 nie ko"czGce+ si2 radoEci, ktHra nazywa si2 krHlestwe4.
OdnaleKJ krHlestwo to na+atwie+sza rzecz na Ewiecie, ale zaraze4 na+tr$dnie+sza. Datwa, poniewa3 +est ono wokH ciebie i
wewnGtrz ciebie i nie 4$sisz nic wi2ce+ robiJ, +ak tylko wyciG%nGJ r2k2 i posiGEJ +e. #r$dna, %dy3 +eEli chcesz posiadaJ krHlestwo,
nie 4o3esz posiadaJ nicze%o inne%o. #o znaczy, 4$sisz porz$ciJ wszelkie wewn2trzne wspo4a%anie si2 +akGkolwiek osobG l$b
rzeczG, 4$sisz pozbawiJ ich na zawsze 4ocy napawania ci2 dr3enie4 czy podniecenie4, czy 4ocG dawania ci pocz$cia bezpie
cze"stwa l$b powodzenia. ! ty4 cel$ 4$sisz zobaczyJ z niezachwianG ostroEciG t2 prostG i rozdziera+GcG prawd2M wbrew te4$,
cze%o na$czya ci2 two+a k$lt$ra i reli%ia, nic, ale to absol$tnie nic nie 4o3e ci2 $czyniJ szcz2Eliwy4. ! chwili %dy to zobaczysz,
przestaniesz przerz$caJ si2 z +edne+ pracy do dr$%ie+, z4ieniaJ +edne%o przy+aciela na dr$%ie%o, z4ieniaJ 4ie+sca, technik2
d$chowG, +edne%o 4istrza na inne%o. Iadna z tych rzeczy nie 4o3e ci daJ nawet 4in$ty szcz2Ecia. Mo%G one ci +edynie
zao0erowaJ przelotne dreszcze, przy+e4noEJ, ktHra pierwotnie +est coraz intensywnie+sza, pote4 za4ienia si2 w cierpienie, +e3eli +e
tracisz, l$b przeksztaca si2 w n$d2, %dy +e zachow$+esz.
Po4yEl o te+ niezliczone+ liczbie osHb i rzeczy, ktHre tak ci2 podniecay w przeszoEci. &o si2 stao z ni4iL ! ka3dy4
wypadk$ sko"czyo si2 albo na cierpieni$, albo na zn$dzeni$, prawdaL Niesychanie wa3ne, abyE to zobaczy. BopHki te%o nie
zrobisz, 4owy nie 4a, abyE kiedykolwiek odnalaz krHlestwo radoEci. Przewa3nie l$dzie nie sG przy%otowani, aby prze+rzeJ,
dopHki nie prze3y+G powtarza+Gcych si2 rozczarowa" i s4$tkHw. A nawet wtedy tylko +eden na 4ilion pra%nie zobaczyJ. 5eszta po
prost$ $parcie, 3aoEnie st$ka do drzwi innych stworze" z 3ebraczG 4iskG w r2ce, proszGc %orGco o $cz$cie, aprobat2, o
prowadzenie, o wadz2, honor i s$kces. Poniewa3 $parcie nie chce zroz$4ieJ, 3e nie one da+G szcz2Ecie.
JeEli posz$kasz w swoi4 serc$, zna+dziesz w ni4 coE, co po4o3e ci zroz$4ieJ: iskierk2 rozczarowania i niezadowolenia,
ktHra rozd4$chana w po4ie" stanie si2 szale+Gcy4 po3are4. On to wypali cay Ewiat z$dze", w ktHry4 3y+esz, odsania+Gc
twoi4 zd$4iony4 oczo4 krHlestwo, w ktHry4 zawsze tkwieE, nie pode+rzewa+Gc te%o.
&zy ni%dy nie obrzydo ci 3ycie, czy nie 4iaeE serdecznie doEJ ciG%e%o $ciekania od l2kHw, niepoko+Hw, czy nie cz$eE
si2 z42czony 3ebranie4 o aprobat2, czy nie wyczerpywao ci2 to, 3e byeE bezradnie wleczony przez swo+e przywiGzania i
nawykiL &zy odcz$eE kiedyE bezsens 3ycia, w ktHry4 st$di$+esz po to, by $zyskaJ stopie" na$kowy, pote4 zna+d$+esz prac2, po
czy4 $rzGdzasz w 3yci$ n$dyM l$b +eEli +esteE zdobywcG, osiadasz w 3yci$ peny4 e4oc+onalne%o za42t$ spowodowane%o ty4, za
czy4 %oniszL JeEli tak N a czy istnie+e choJ +edna osoba, ktHra te%o nie odcz$a N to boski po4ie" niezadowolenia zosta
wzniecony w twoi4 serc$. #eraz +est czas, by %o podsycaJ, zani4 nie zostanie zadeptany przez codziennG harHwk2 3ycia. #eraz
+est Swi2ta Pora, %dy 4$sisz znaleKJ czas, aby wystartowaJ i popatrzyJ na swo+e 3ycie, pozwala+Gc po4ieniowi rosnGJ i rosnGJ,
%dy ty patrzysz, i nie dop$szcza+Gc, by ci2 coE od te%o zadania oderwao.
#eraz +est czas, abyE zobaczy, 3e absol$tnie nic spoza ciebie nie 4o3e ci przynieEJ trwae+ radoEci. Ale w ty4 sa4y4
4o4encie, %dy to dostrze3esz, za$wa3ysz, 3e w twoi4 serc$ powsta+e l2k. Strach, 3e +eEli dop$Ecisz do istnienia to
niezadowolenie, obrHci si2 ono we wEcieky wyb$ch %niew$, ktHry spowod$+e b$nt przeciwko wszystkie4$, co two+a k$lt$ra i
reli%ia $wa3a za dro%ieM przeciwko cae4$ sposobowi 4yElenia, cz$cia i postrze%ania Ewiata, ktHre one wbiy ci do %owy 4etodG
prania 4Hz%$, abyE to zaakceptowa. #en po3era+Gcy po4ie" spowod$+e, 3e nie tyle rozh$Etasz HdK, ile spalisz +G na popiH. Na%le
stwierdzisz, 3e 3y+esz w cakowicie inny4 Ewiecie, niesko"czenie odle%y4 od Ewiata otacza+Gcych ci2 l$dzi, %dy3 wszystko, co
dla innych +est dro%ie, za czy4 woa+G ich serca, honor, wadza, akceptac+a, aprobata, bezpiecze"stwo, bo%actwo, ty widzisz +ako
c$chnGce ochapy N tak +ak +est naprawd2. #o odra3a i wzb$dza obrzydzenie. A wszystko, od cze%o inni zawsze $cieka+G, +$3
odtGd nie +est przera3a+Gce. StaeE si2 spoko+ny, bez l2k$ i wolny. Op$EcieE swH+ Ewiat z$dze", a wkroczyeE do krHlestwa.
Nie 4yl te%o boskie%o niezadowolenia z brakie4 nadziei i rozpaczG, ktHre czasa4i doprowadza+G l$dzi do szale"stwa i
sa4obH+stwa. #o nie +est 4istyczna dG3noEJ do 3ycia, ale ne$rotyczny p2d do sa4ozniszczenia. Nie 4yl te%o z +2czenie4 l$dzi,
ktHrzy stale si2 skar3G na wszystko. &i l$dzie nie sG 4istyka4i, ale n$dziarza4i, zaledwie a%it$+Gcy4i za poprawienie4 war$nkHw
w wi2zieni$, %dy ty4czase4 powinni oni zb$rzyJ wi2zienia i wydobyJ si2 na wolnoEJ.
!i2kszoEJ l$dzi, %dy odcz$wa por$szenia te%o niezadowolenia w swoi4 serc$, albo $cieka od nie%o i narkotyz$+e si2
%orGczkowy4 posz$kiwanie4 pracy, 3ycia towarzyskie%o i przy+aKni, albo kanaliz$+e +e N to niezadowolenie N w pracy
spoeczne+, literat$rze, 4$zyce, tak zwanych za+2ciach twHrczych, ktHre powod$+G, 3e ci l$dzie zabiera+G si2 do re0or4owania, %dy
ty4czase4 potrzebna +est rewol$c+a. #acy l$dzie, po4i4o 3e sG w peni aktywni, wcale nie sG 3ywiM oni sG 4artwi, zadowala+G si2
3ycie4 w krainie E4ierci. Sprawdziane4, czy two+e niezadowolenie +est 6o3e, b2dzie 0akt, i3 nie 4a w ni4 Elad$ s4$tk$ l$b
%oryczy. Przeciwnie, po4i4o 3e cz2sto wzb$dza ono w twoi4 serc$ l2k, zawsze towarzyszy 4$ radoEJ, radoEJ krHlestwa.
A oto przypowieEJ o ty4 krHlestwie: +est ono +ak skarb zakopany w pol$. &zowiek, ktHry %o znalaz, zakopa %o znHw i
powodowany nie z4GconG radoEciG poszed i sprzeda wszystko, co posiada, by k$piJ t2 rol2. JeEli do te+ pory nie znalazeE
skarb$, nie traJ czas$ na sz$kanie %o. On 4o3e zostaJ odnaleziony, ale nie 4o3na %o sz$kaJ. Nie 4asz na+4nie+sze%o po+2cia,
czy4 +est skarb. Jedynie wiesz, czy4 +est za0aszowane narkotykie4 szcz2Ecie two+e%o obecne%o istnienia. !i2c cze%o 4iabyE
sz$kaJL - %dzieL Nie, sz$ka+ racze+ w swoi4 serc$ iskry niezadowolenia i podtrzy4$+ o%ie", a3 stanie si2 po3o%G, ktHra wypali
twH+ Ewiat do cna, pozostawia+Gc r$4owisko.
Modzi czy starzy, wi2kszoEJ z nas +est niezadowolona +edynie dlate%o, 3e cze%oE chce4y N wi2ce+ wiedzy, lepsze+
pracy, ele%antsze%o sa4ochod$, wy3sze+ pens+i. Nasze niezadowolenie oparte +est na naszy4 pra%nieni$ te%o wi2ce+ l$b bardzie+.
!i2kszoEJ z nas +est niezadowolona, poniewa3 chce4y cze%oE wi2ce+ l$b bardzie+. Ale nie chodzi 4i o ten rodza+ niezadowolenia.
#o waEnie to pra%nienie wi2ce+ l$b bardzie+ nie pozwala na4 +asno 4yEleJ, %dy ty4czase4 +eEli +esteE4y niezadowoleni nie
dlate%o, 3e chce4y cze%oE, ale nie wiedzGc, cze%o chce4yM %dy nie zadowala nas nasza praca, robienie pieni2dzy, sz$kanie pozyc+i
i wadzyM %dy nie zadowala nas tradyc+a, to co 4a4y i to co 4o%libyE4y 4ieJM %dy +esteE4y niezadowoleni nie z powod$ cze%oE
konkretne%o, lecz ze wszystkie%o N wtedy, 4yEl2, odkry+e4y, 3e nasze niezadowolenie przynosi +asnoEJ. *dy nie akcept$+e4y i
nie podG3a4y Elepo, ale pyta4y, bada4y, przenika4y N 4a4y w%lGd, z ktHre%o przychodzi twHrczoEJ, radoEJ.
Przewa3nie odcz$wasz niezadowolenie, poniewa3 posiadasz cze%oE zbyt 4ao N +esteE niezadowolony, %dy3 $wa3asz, 3e
nie 4asz wystarcza+Gce+ iloEci pieni2dzy l$b wadzy, l$b s$kces$, albo sawy, cnoty, 4ioEci czy Ewi2toEci. #o niezadowolenie nie
prowadzi do radoEci krHlestwa. Je%o KrHde4 +est chciwoEJ i a4bic+a, a +e%o owoce4 +est niepokH+ i 0r$strac+a. ! dni$, %dy +esteE
niezadowolony nie dlate%o, 3e chcesz cze%oE wi2ce+, ale nie wiesz dlacze%oM %dy 4asz serdecznie doEJ wszystkie%o, za czy4 do
te+ pory %onieE, i +esteE chory na 4yEl o ty4 %onieni$ N w ty4 dni$ two+e serce osiG%nie wspaniaG +asnoEJ, w%lGd, ktHry w
4istyczny sposHb skoni ci2 do zachwyt$ wszystki4 i niczy4.
PRZYPATRZ SI PTA(OM...
Blate%o powiada4 wa4: Nie troszczcie si2 zbytnio o swo+e 3ycie >...?
Przypatrzcie si2 ptako4 w powietrz$ >...? Przypatrzcie si2 lilio4 na pol$.
>Mt =, :@nn?
1a3dy od czas$ do czas$ doEwiadcza $cz$cia brak$ bezpiecze"stwa. &z$+esz si2 za%ro3ony z powod$ niedostateczne+
iloEci pieni2dzy, ktHre 4asz w bank$, l$b odcz$wasz niepokH+ z powod$ 4ioEci, ktHrG obdarza ci2 przy+aciel, l$b z powod$
wyksztacenia, +akie posiadasz. 6rak pocz$cia bezpiecze"stwa 4o3esz odcz$waJ z powod$ stan$ zdrowia, wiek$ l$b wy%lGd$
zewn2trzne%o. *dyby ci2 zapytano: &o powod$+e, 3e nie cz$+esz si2 bezpiecznyL, prawie na pewno dabyE zG odpowiedK. Mo3e
powiedziabyE: MH+ przy+aciel zbyt 4ao 4nie kocha, l$b: Nie 4a4 wystarcza+Gce%o wyksztacenia, a +est 4i ono potrzebne, l$b
coE w ty4 rodza+$. -nny4i sowy, wskazywabyE na pewnG zewn2trznG syt$ac+2, nie zda+Gc sobie sprawy, 3e pocz$cie brak$
bezpiecze"stwa nie +est powodowane przez 3adne zewn2trzne czynniki, lecz wyGcznie przez two+e e4oc+onalne zapro%ra4o
wanie, przez coE, co 4Hwi do ciebie w two+e+ %owie. JeEli z4ienisz swH+ pro%ra4, two+e $cz$cia niepewnoEci zniknG w +edne+
chwili, 4i4o 3e wszystko w Ewiecie zewn2trzny4 pozostanie takie, +ak byo. Jeden czowiek cz$+e si2 cakie4 bezpiecznie,
waEciwie nie 4a+Gc pieni2dzy w bank$, a inny b2dzie si2 cz$ niepewnie nawet, %dy 4a ich bardzo d$3o. #o, co ich rH3ni, to nie
iloEJ pieni2dzy, ale ich opro%ra4owanie. Jedna osoba nie 4a wcale przy+aciH, a 4i4o to cz$+e si2 cakowicie bezpieczna, +eEli
chodzi o 4ioEJ l$dzi. 1toE inny cz$+e si2 niepewnie nawet w na+bardzie+ zaborczy4 i wyGczny4 zwiGzk$. ZnHw rH3nica +est w
pro%ra4ach.
JeEli chcesz za+GJ si2 swoi4i odcz$cia4i brak$ bezpiecze"stwa, 4$sisz przest$diowaJ i dobrze zroz$4ieJ cztery 0akty.
Po pierwsze, prHb$+Gc z4ieniJ rzeczy na zewnGtrz ciebie, nie za%odzisz $cz$cia brak$ bezpiecze"stwa. #wo+e wysiki 4o%G
czase4 byJ owocne, choJ w wi2kszoEci wypadkHw nie b2dG. Mo%G przynieEJ troch2 $l%i, ale b2dzie ona krHtkotrwaa. Nie +est
wi2c ona warta ener%ii i czas$, +aki sp2dzisz na poprawiani$ swe%o zewn2trzne%o wy%lGd$ l$b zarabiani$ wi2ksze+ iloEci pieni2dzy
czy te3 pozyskiwani$ coraz licznie+szych zapewnie" 4ioEci od twoich przy+aciH.
Po dr$%ie, ten 0akt zaprowadzi ci2 do z4ierzenia si2 z proble4e4 ta4, %dzie on w rzeczywistoEci +est, wewnGtrz two+e+
%owy. Po4yEl o l$dziach, ktHrzy b2dGc dokadnie w takie+ sa4e+ syt$ac+i, w +akie+ ty si2 teraz zna+d$+esz, nie odcz$waliby w
na+4nie+szy4 stopni$ $cz$cia niepewnoEci, brak$ bezpiecze"stwa. SG tacy l$dzie. Zate4 proble4 nie tkwi w rzeczywistoEci
zewn2trzne+, ale w tobie, w twoi4 zapro%ra4owani$.
Po trzecie, 4$sisz zroz$4ieJ, 3e to two+e zapro%ra4owanie prze+GeE od niepewnych l$dzi, ktHrzy, %dy byeE bardzo
4ody i podatny, na$czyli ci2 swoi4 zachowanie4 i swoi4i paniczny4i reakc+a4i, 3e ilekroJ Ewiat zewn2trzny nie przysta+e do
pewne%o wzor$, 4$sisz w sobie stworzyJ e4oc+onalny niepokH+, ktHry nazywa si2 niepewnoEciG. - 4$sisz robiJ wszystko, co w
two+e+ 4ocy, aby z4ieniJ $kad w zewn2trzny4 Ewiecie: zarobiJ wi2ce+ pieni2dzy, sz$kaJ wi2ce+ zabezpiecze", $dobr$chaJ i
przypodobaJ si2 osobie, ktHrG obrazieE itd., itd., po to, by op$Ecia ci2 niepewnoEJ. !ystarczy, abyE zda sobie spraw2 z te%o, 3e
nie 4$sisz te%o robiJ, 3e z4iana zewn2trznych okolicznoEci nicze%o nie rozwiGz$+e, a e4oc+onalny niepokH+ spowodowany +est
wyGcznie przez ciebie i two+G k$lt$r2. !ystarczy, abyE sobie to $Ewiado4i, a +$3 nabierzesz dystans$ do swe%o proble4$ i
przyniesie ci to znacznG $l%2.
Po czwarte, %dy kiedykolwiek odcz$wasz niepokH+ o to, co 4o3e si2 zdarzyJ w przyszoEci, po prost$ przypo4ni+ sobie,
3e w ciG%$ szeEci$ ostatnich 4iesi2cy l$b +edne%o rok$ byeE tak bardzo niepewny rH3nych spraw. #y4czase4, %dy nadeszy, +akoE
potra0ieE sobie z ni4i poradziJ. Bzi2ki ener%ii i 4o3liwoEcio4, ktHre otrzy4aeE w ta4te+ konkretne+ chwili, a nie dzi2ki cae4$
$przednie4$ za4artwiani$ si2, ktHre tylko przynosio ci niepotrzebne cierpienie i osabiao ci2 e4oc+onalnie. Zate4 powiedz
sobie: JeEli 4o%2 cokolwiek zrobiJ dla przyszoEci, zrobi2 to. Nast2pnie po prost$ to zostawi2 i spoko+nie prze+d2 do radowania si2
chwilG obecnG. &ae bowie4 doEwiadczenie 4o+e%o 3ycia $czy 4nie, 3e 4o%2 +edynie poradziJ sobie z proble4a4i wtedy, kiedy
sG, a nie zani4 wystGpiG. A chwila obecna zawsze da+e 4i Erodki i ener%i2, aby si2 ni4i za+GJ.
Ostatecznie $cz$cia brak$ bezpiecze"stwa zniknG +edynie wtedy, %dy osiG%niesz t2 bo%osawionG zdolnoEJ ptakHw w
powietrz$ i kwiatHw na pol$, aby 3yJ w peni chwilG obecnG, +ednG chwilG. &hwila obecna, choJby nie wie4 +ak bolesna, ni%dy nie
+est nie do zniesienia. Nie do wytrzy4ania +est to, co wyda+e ci si2, 3e zdarzy si2 za pi2J %odzin albo za pi2J dni. Nie do zniesienia
sG te%o rodza+$ sowa, ktHre sobie powtarzasz w %owie: #o +est okropne, to +est nie do wytrzy4ania, +ak d$%o to 4a za4iar trwaJ
itd. Ptaki i kwiaty sG bo%osawione bardzie+ ni3 l$dzie, poniewa3 nie wiedzG, czy4 +est przyszoEJ, nie 4a+G sHw w swoich
%owach ani 3adne%o niepoko+$ o to, co te3 ich wspHbracia 4yElG o nich. Blate%o stanowiG one taki doskonay obraz krHlestwa. A
wi2c nie 4artw si2 o +$tro, +$tro si2 sa4o o siebie zatroszczy. BoEJ 4a ka3dy dzie" wasnych kopotHw. Skier$+ swH+ $4ys na
krHlestwo 6o3e przed wszystki4i inny4i sprawa4i, a caa reszta rHwnie3 do ciebie przy+dzie.
JA( UCZY+ SI TRACI+-
1to chce znaleKJ swe 3ycie, straci +e, a kto straci swe 3ycie z 4e%o powod$, zna+dzie +e.
>Mt .;, 8/?
&zy $derzyo ci2 kiedykolwiek, 3e ci, ktHrzy na+bardzie+ bo+G si2 E4ierci, to tacy, ktHrzy na+bardzie+ bo+G si2 3yciaL &zy
za$wa3yeE, 3e $cieka+Gc od E4ierci, $cieka4y od 3yciaL
!yobraK sobie czowieka 4ieszka+Gce%o na poddasz$ w +akie+E niewielkie+ norze bez Ewiata, ze sabG wentylac+G. 6oi si2
on ze+EJ na dH po schodach, poniewa3 sysza o l$dziach, ktHrzy spada+Gc ze schodHw, skr2cili sobie kark. Ni%dy nie przeszedby
na dr$%G stron2 $licy, poniewa3 sysza o tysiGcach l$dzi, ktHrzy zostali prze+echani na +ezdni. OczywiEcie skoro nie 4o3e prze+EJ
na dr$%G stron2 $licy, to ty4 bardzie+ nie przepynie ocean$ ani nie przedostanie si2 z +edne%o kontynent$ na dr$%iM nie prze+dzie z
+edne%o Ewiata idei do dr$%ie%o. #en czowiek k$rczowo czepia si2 swe%o poddasza, prHb$+Gc ods$nGJ od siebie E4ierJ, a ty4
sa4y4 ods$wa od siebie 3ycie.
&zy4 +est E4ierJL StratG, znikni2cie4, ode+Ecie4, powiedzenie4 do widzenia. *dy czepiasz si2, od4awiasz p$szczenia,
od4awiasz powiedzenia do widzenia, opierasz si2 E4ierci. - chocia3 4o3esz nie zdawaJ sobie z te%o sprawy, opierasz si2 wHwczas
tak3e 3yci$.
Albowie4 3ycie +est w r$ch$, a ty tkwisz nier$cho4oM 3ycie pynie, a ty zastaeE si2M 3ycie +est elastyczne i wolne, a ty
+esteE sztywny i za4arzni2tyM 3ycie $nosi ze sobG wszystkie rzeczy w dal, a ty %orGco pra%niesz stabilnoEci i niez4iennoEci.
6oisz si2 wi2c 3ycia i boisz si2 E4ierci, poniewa3 cze%oE si2 $czepieE. *dy nicze%o nie trzy4asz si2 k$rczowo, %dy nie
boisz si2, 3e coE stracisz, +esteE wolny, pyniesz +ak str$4ie" %Hrski, ktHry zawsze +est Ewie3y, 4i%otliwy i 3ywy.
SG l$dzie, ktHrzy nie 4o%G znieEJ 4yEli, 3e 4o%liby straciJ krewne%o l$b przy+aciela, wolG o ty4 nie 4yEleJM albo
panicznie bo+G si2 spo+rzeJ w oczy swo+e+ $l$bione+ teorii, ideolo%ii l$b przekonani$ i odrz$ciJ +eM albo przeEwiadczeni sG, 3e ni%dy
nie b2dG w stanie 3yJ bez te+ czy inne+ dro%ie+ i4 osoby, 4ie+sca l$b rzeczy.
&zy podaJ ci sposHb na sprawdzenie, w +aki4 stopni$ +esteE sztywny i $4aryL Zaobserw$+ bHl, +akie%o doEwiadczasz,
%dy tracisz $l$bionG ide2, $4iowanG osob2 l$b rzecz. 6Hl i s4$tek zdradza+G two+e silne przywiGzanie, prawdaL Blacze%o E4ierJ
$kochane+ osoby czy strata przy+aciela napenia ci2 taki4 o%ro4ny4 s4$tkie4L Ni%dy nie poEwi2caeE na to czas$, by powa3nie
zastanowiJ si2 nad ty4, 3e wszystko si2 z4ienia, odchodzi i $4iera.
A wi2c E4ierJ, strata, oddzielenie zaskak$+G ci2. !ybierasz 3ycie na 4ay4 poddasz$ swoich z$dze" i $da+esz, 3e rzeczy
ni%dy si2 nie z4ieniG, 3e zawsze wszystko b2dzie tak sa4o. #o dlate%o doEwiadczasz tyle bHl$, %dy 3ycie wkracza %watownie,
aby zniszczyJ two+e z$dzenia.
Aby 3yJ, 4$sisz spo+rzeJ rzeczywistoEci w oczy, a wHwczas stracisz swH+ l2k przed $tratG l$dzi i nabierzesz s4ak$ do
te%o, co nowe, do z4ian i do niepewnoEci. Stracisz swo+G obaw2 o $trat2 znane%o, a b2dziesz wyczekiwa i serdecznie wita
niezna+o4e i nieznane. JeEli zate4 posz$k$+esz 3ycia, da4 ci Jwiczenie, ktHre 4o3e okazaJ si2 bolesne, ale przyniesie radoEJ, +eEli
+esteE w stanie +e wykonaJ.
Zada+ sobie pytanie, czy +est coE l$b ktoE, ko%o strata napeniaby ci2 s4$tkie4. Mo3esz byJ +ednG z tych osHb, ktHre nie
znoszG nawet 4yEli o E4ierci l$b $tracie +edne%o z rodzicHw czy przy+aciela, czy $kochane+ osoby. JeEli tak +est, to +esteE $4ary.
JesteE w taki4 stopni$ $4ary, w +aki4 nie +esteE w stanie o ty4 nawet po4yEleJ. #o, co trzeba zrobiJ, to stanGJ teraz w oblicz$
E4ierci, $traty, rozGki z $l$biony4i rzecza4i i $kochany4i osoba4i.
!eK te osoby i rzeczy po kolei, po+edynczo i wyobraK sobie, 3e $4ary albo 3e +e stracieE l$b na zawsze +esteE od nich
oddzielony, powiedz i4 w serc$ do widzenia. Powiedz wszystki4 dzi2k$+2 i do widzenia.
BoEwiadczysz bHl$ i zniknie two+e przyl%ni2cie, a coE inne%o wyoni si2 w two+e+ Ewiado4oEci N sa4otnoEJ, ktHra si2
coraz bardzie+ rozrasta i sta+e si2 podobna do niesko"czone%o bez4iar$ nieba. ! te+ sa4otnoEci +est wolnoEJ. ! te+ sa4otnoEci +est
3ycie. Nie b2dGc +$3 tak $zale3niony4 od te%o wszystkie%o, co +est ci bliskie, ch2tnie poddasz si2 te4$, co przychodzi, zaczniesz
cieszyJ si2 i s4akowaJ ka3dG chwil2 3ycia, ktHre +est teraz sodsze, poniewa3 $wolnione +est z niepoko+$, napi2cia i niepewnoEci,
$wolnione z l2k$ przed $tratG czy E4ierciG, ktHry zawsze towarzyszy k$rczowe4$ pra%nieni$, aby wszystko byo trwae.
DZIE WIECI WIAT#O PRAWDY-
Swiate4 ciaa +est two+e oko. Je3eli two+e oko +est zdrowe,
cae two+e ciao b2dzie w Ewietle. 'ecz +eEli +est chore,
ciao two+e b2dzie rHwnie3 w cie4noEci.
>Dk .., 8<?
MyEli4y, 3e Ewiat byby zbawiony, %dybyE4y tylko potra0ili zdobyJ si2 na wi2ce+ dobre+ woli i toleranc+i. #o nieprawda.
#o nie dobra wola i toleranc+a 4o%G $ratowaJ Ewiat, lecz czyste +asne 4yElenie. Bo cze%o 4o3e ci si2 przydaJ toleranc+a, skoro
przekonany +esteE, 3e ty 4asz rac+2, a wszyscy, ktHrzy si2 z tobG nie z%adza+G, tkwiG w b2dzieL #o nie +est toleranc+a, lecz askawe
poba3anie. #o nie prowadzi do z+ednoczenia serc, lecz do podzia$, poniewa3 ty +esteE +eden p$nkt do przod$, a inni sG +eden
p$nkt do ty$. Jest to syt$ac+a, ktHra +edynie 4o3e tobie daJ pocz$cie wy3szoEci, a inny4 $cz$cie $razy, ty4 sa4y4 sprzy+a+Gc
nietoleranc+i.
Prawdziwa toleranc+a rodzi si2 +edynie z 3ywe+ Ewiado4oEci, 3e +eEli chodzi o prawd2, to ka3dy z nas tkwi w
nieo%raniczone+ niewiedzy. Prawda bowie4 +est w istocie ta+e4nicG. F4ys 4o3e +G odcz$waJ, ale nie 4o3e +e+ $chwyciJ, a ty4
bardzie+ nie 4o3e +e+ s0or4$owaJ. Nasze przekonania 4o%G na niG wskazywaJ, ale nie 4o%G +e+ wyraziJ sowa4i. Mi4o to l$dzie
z 3are4 4HwiG o wartoEci dialo%$, ktHry w na+%orszy4 razie +est zaka4$0lowanG prHbG przekonania dr$%ie+ osoby o s$sznoEci
two+e%o stanowiska, a w na+lepszy4 razie $strze3e ci2 od bycia 3abG w st$dni, ktHra 4yEli, 3e +e+ st$dnia +est cay4 Ewiate4.
&o si2 stanie, %dy 3aby z rH3nych st$dni zbiorG si2, aby podysk$towaJ na te4at swoich przekona" i wy4ieniJ
doEwiadczeniaL -ch horyzonty poszerzG si2 o wiedz2 o istnieni$ innych +eszcze st$dni. Ale nadal nie pode+rzewa+G nawet, 3e
istnie+e ocean prawdy, ktHra nie 4o3e byJ o%raniczona Eciana4i 3adnych koncept$alnych st$dni. - nasze biedne 3aby dale+ sG
podzielone, w dalszy4 ciG%$ $3ywa+G wyra3e": 4o+e, two+e, two+e doEwiadczenie, two+e przekonania, two+a ideolo%ia i 4o+a.
!za+e4ne dzielenie si2 0or4$a4i nie wzbo%aca, poniewa3 0or4$y podobnie +ak Eciany st$dni dzielG, a tylko ocean bez 3adnych
o%ranicze" Gczy. 'ecz aby przybyJ nad ten ocean prawdy, ktHra nie +est o%raniczona 3adny4i 0or4$a4i, trzeba koniecznie
posiadaJ dar +asne%o 4yElenia.
&zy istnie+e +asne 4yElenie i +ak si2 do nie%o dochodziL Po pierwsze, 4$sisz wiedzieJ, 3e nie wy4a%a ono 3adne%o
wielkie%o $czenia si2. #o +est tak proste, 3e le3y w zasi2%$ r2ki dziesi2cioletnie%o dziecka. Nie potrzeba $czenia si2, lecz
od$czenia si2, nie talent$, lecz odwa%i. Zroz$4iesz to, +eEli po4yElisz o 4ay4 dzieck$ w ra4ionach stare+ s$3Gce+ o znie
ksztacone+ 0i%$rze. Bziecko +est +eszcze za 4ae, aby przesiGknGJ $przedzenia4i starszych. Blate%o %dy t$li si2 do te+ kobiety, nie
rea%$+e na etykietki b2dGce wytwore4 $4ys$ typ$: biaa kobieta, 4$rzynka, brzydka, adna, stara, 4oda, 4atka, s$3Gca, ale
rea%$+e na rzeczywistoEJ. #a kobieta zaspoka+a +e%o potrzeb2 4ioEci i to +est rzeczywistoEJ, na ktHrG to dziecko odpowiada, a nie
i4i2 te+ kobiety, czy +e+ 0i%$ra, +e+ reli%ia, rasa czy wyznanie. #e rzeczy sG dla nie%o cakowicie nieistotne. Bziecko +ak dotGd nie
4a przekona" ani $przedze". ! taki4 kli4acie 4o3e wystGpiJ +asne 4yElenie. Aby to osiG%nGJ, trzeba porz$ciJ wszystko, cze%o
si2 na$czyo, by $zyskaJ $4ys dziecka nieEwiado4e%o doEwiadcze" i zapro%ra4owania z przeszoEci, ktHre tak bardzo przesa
nia+G na4 rzeczywistoEJ.
SpH+rz w %Gb siebie i zbada+ swo+e reakc+e wobec osHb i syt$ac+i, a przerazi ci2 odkrycie $przedze", ktHre kier$+G twoi4i
reakc+a4i. Prawie ni%dy nie rea%$+esz na rzeczywistoEJ dane+ osoby l$b rzeczy. 5ea%$+esz na zasady, ideolo%ie, syste4y
przekona" ekono4icznych, politycznych, reli%i+nych i psycholo%icznychM odpowiadasz na z %Hry przy+2te idee i $przedzenia
zarHwno pozytywne, +ak i ne%atywne. !eK ka3dG z nich: osob2, rzecz, syt$ac+2 i posz$ka+ swe%o skrzywienia, ktHre oddziela ci2 od
te+ t$ta+ konkretne+ rzeczywistoEci z powod$ twe%o zapro%ra4owane%o sposob$ widzenia i pro+ekc+i. - to Jwiczenie dostarczy ci
ob+awienia rHwnie 6oskie%o, +ak ob+awienie, ktHre%o 4o3e ci dostarczyJ lekt$ra Pis4a Ewi2te%o.
Fprzedzenia i przekonania nie sG wyGczny4i wro%a4i +asne%o 4yElenia. SG ni4i tak3e pra%nienie i strach. MyElenie,
ktHre nie +est zara3one e4oc+G, 4ianowicie pra%nienie4, strache4, wasny4 interese4, do4a%a si2 ascetyz4$, ktHry przera3a.
'$dzie b2dnie przy+4$+G, 3e 4yElenie dokon$+e si2 w %owieM w rzeczywistoEci 4a ono 4ie+sce w serc$, ktHre na+pierw narz$ca
wniosek, a pote4 ka3e %owie wykonaJ takie roz$4owanie, ktHre b2dzie te%o wniosk$ broniJ. Oto inne KrHdo 6oskie%o
ob+awienia. Zbada+ kilka wnioskHw, do ktHrych doszedeE, i zobacz, +ak sG one za0aszowane przez e%oiz4. #o dotyczy ka3de+
konkl$z+i, chyba 3e trakt$+esz +G +edynie prowizorycznie. ZastanHw si2, +ak EciEle przyle%asz do swoich wnioskHw na przykad o
l$dziach. &zy te sGdy sG cakowicie wolne od e4oc+iL JeEli 4yElisz, 3e tak, to prawdopodobnie nie przy+rzaeE si2 i4 wystarcza+Gco
dokadnie.
#o +est na+powa3nie+sza przyczyna niez%odnoEci i podziaHw 4i2dzy naroda4i i poszcze%Hlny4i l$dK4i. #wo+e interesy
nie sG zbie3ne z 4oi4i, wi2c two+e 4yElenie i two+e wnioski nie z%adza+G si2 z 4oi4i. -le znasz takich osHb, ktHrych 4yElenie
byoby chocia3 czasa4i sprzeczne z ich wasny4 interese4L -le takich przypadkHw potra0isz sobie przypo4nieJ w swoi4
wasny4 4yEleni$L Jak cz2sto $dao ci si2 $4ieEciJ nieprzep$szczalnG barier2 4i2dzy 4yElenie4 toczGcy4 si2 w two+e+ %owie a
l2ka4i i pra%nienia4i, ktHre por$szay two+e serceL Za ka3dy4 raze4, %dy sprHb$+esz to $czyniJ, zroz$4iesz, 3e +asne 4yElenie
nie wy4a%a inteli%enc+i >do ktHre+ atwo 4o3na do+EJ? N ale odwa%i, ktHra odniesie zwyci2stwo nad strache4 i po3Gdanie4,
albowie4 %dy cze%oE pra%niesz l$b si2 cze%oE boisz, two+e serce Ewiado4ie l$b nieEwiado4ie b2dzie wpywaJ na two+e 4yElenie.
#o +est rozwa3anie dla d$chowych olbrzy4Hw, ktHrzy zroz$4ieli, 3e aby znaleKJ prawd2, nie potrzeb$+G doktrynalnych
0or4$, lecz serca, ktHre pozbawia si2 swo+e%o zapro%ra4owania i swo+e%o interes$ za ka3dy4 raze4 w 4o4encie 4yEleniaM
serca, ktHre nie 4a nic do ochraniania ani 3adne+ a4bic+i i dlate%o zostawia $4ys, aby w2drowa nieskr2powany, bez l2k$ i wolny,
w posz$kiwani$ prawdyM serca, ktHre zawsze %otowe +est przy+GJ nowe Ewiadectwo i z4ieniJ swo+e po%lGdy. !Hwczas takie serce
sta+e si2 la4pG, ktHra oEwieca cie4noEci cae%o ciaa l$dzkoEci. *dyby wszyscy l$dzie byli wyposa3eni w takie serca, nie
4yEleliby +$3 o sobie +ako o ko4$nistach l$b kapitalistach, o chrzeEci+anach, 4$z$4anach czy b$ddystach. #o waEnie +asne
4yElenie pokazaoby i4, 3e wszelkie po%lGdy, wszelkie koncepc+e, wszelkie przekonania sG la4pa4i peny4i cie4noEci, znaka4i
ich niewiedzy. - dzi2ki zdani$ sobie sprawy z te%o, Eciany ich oddzielnych st$dni r$n2yby i byliby zalani oceane4, GczGcy4
wszystkich l$dzi w prawdzie.
DROA DO WITOCI
Blate%o i wy bGdKcie %otowi, bo w chwili, ktHre+ si2 nie do4yElacie, Syn &zowieczy przy+dzie.
>Mt :<, <<?
Pr2dze+ czy pHKnie+ w ka3dy4 l$dzki4 serc$ powsta+e pra%nienie Ewi2toEci, d$chowoEci, 6o%a, czy +ak to +eszcze
nazwaJ. Syszy si2 4istykHw 4HwiGcych o otacza+Gce+ nas boskoEci, ktHra +est w zasi2%$ r2ki, a ktHra nada nasze4$ 3yci$ sens,
$czyni +e pi2knie+szy4 i bo%atszy4, +eEli tylko potra0i4y +G odkryJ. '$dzie 4a+G na ten te4at pewne%o rodza+$ 4%liste po+2cie i
czyta+G ksiG3ki, radzG si2 4istrzHw, prHb$+Gc dowiedzieJ si2, co 4a+G zrobiJ, aby osiG%nGJ to wy4yka+Gce si2, nie$chwytne, co
nazywa si2 Ewi2toEciG l$b d$chowoEciG. PrHb$+G wszelkich 4etod, technik, Jwicze" d$chowych, 0or4$M pote4 po latach
bezowocnych $siowa" zniech2ca+G si2, sta+G si2 speszeni i zastanawia+G si2 nad ty4, dlacze%o si2 nie $dao. Przewa3nie winiG
sa4ych siebie. *dyby praktykowali swo+e techniki bardzie+ re%$larnie, %dyby byli 3arliwsi l$b ho+nie+si, to 4o%liby te%o dokonaJ.
Ale cze%oL Nie 4a+G +asnoEci co do te%o, czy4 +est ta Ewi2toEJ, ktHre+ sz$ka+G, ale z pewnoEciG wiedzG, 3e w ich 3yci$ nadal +est
baa%an, nadal sG niespoko+ni, niepewni, bo+Gcy si2, $ra3eni, nie przebacza+Gcy, apczywie chwyta+Gcy i a4bitni, 4anip$l$+Gcy
l$dK4i. #ak wi2c ze Ewie3y4 zapae4 rz$ca+G si2 w wir pracy, pode+4$+G wysiek, ktHry ich zdanie4 +est potrzebny do osiG%ni2cia
wyznaczone%o cel$.
Ni%dy nie zatrzy4ali si2, 3eby zastanowiJ si2 nad ty4 prosty4 0akte4. -ch wysiki prowadzG donikGd. -ch wysiki tylko
po%orszG spraw2, podobnie +ak %aszenie o%nia o%nie4 po%arsza syt$ac+2. !ysiek nie prowadzi do wzrost$M wysiek w
+akie+kolwiek postaci czy to +ako 4oc woli, czy zwycza+, technika czy Jwiczenie d$chowe nie prowadzi do z4iany. ! na+lepszy4
wypadk$ prowadzi do repres+i i $krycia choroby b2dGce+ korzenie4.
!ysiek 4o3e z4ieniJ zachowanie, ale nie z4ienia osoby. Po4yEl, +aki rodza+ 4entalnoEci zdradza pytanie: &o 4a4
robiJ, aby $zyskaJ Ewi2toEJL &zy3 nie +est to podobne do pyta": -le pieni2dzy 4$sz2 wydaJ, aby coE k$piJL Jakie%o poEwi2cenia
4$sz2 dokonaJL JakG 4$sz2 zachowaJ dyscyplin2L JakG 4edytac+2 4$sz2 praktykowaJ, by to $zyskaJL Po4yEl o 423czyKnie,
ktHry chce zdobyJ 4ioEJ kobiety i prHb$+e poprawiJ swH+ wy%lGd, ksztatowaJ swo+e ciao l$b z4ieniJ swo+e zachowanie i $3ywa
rH3nych sposobHw, by +G zachwyciJ.
! rzeczywistoEci zdobywasz 4ioEJ innych nie przez praktykowanie technik, ale ze wz%l2d$ na to, 3e +esteE pewne%o
rodza+$ osobG. A te%o ni%dy nie osiG%a si2 wysikie4 czy technika4i. #ak sa4o +est z d$chowoEciG i Ewi2toEciG. Nie przynosi ci +e+
to, co robisz. #o nie +est towar, ktHry 4o3na k$piJ, ani na%roda, ktHrG 4o3na wy%raJ. 'iczy si2, ki4 +esteE, ki4 si2 sta+esz.
Swi2toEJ nie +est osiG%ni2cie4, lecz askG. DaskG, ktHra nazywa si2 Ewiado4oEciG, askG, ktHra nazywa si2 patrzenie4,
obserwowanie4, roz$4ienie4. *dybyE tylko zapali Ewiato Ewiado4oEci i obserwowa siebie i wszystko dokoa przez cay dzie",
%dybyE zobaczy siebie odbite%o w zwierciadle Ewiado4oEci w taki sposHb, w +aki widzisz odbicie swo+e+ twarzy w l$strze, to
znaczy dokadnie, +asno, EciEle tak, +ak ona wy%lGda bez na+4nie+szych znieksztace" ani dodatkHw, i %dybyE obserwowa to
odbicie bez 3adne%o osGdzania ani pot2piania, doEwiadczybyE rH3ne%o rodza+$ c$downych z4ian wydarza+Gcych si2 w tobie. #yle
3e nie 4H%byE ich kontrolowaJ ani z %Hry planowaJ, czy decydowaJ, +ak i kiedy nastGpiG. #o waEnie sa4a ta nie osGdza+Gca
Ewiado4oEJ leczy, z4ienia i powod$+e, 3e si2 wzrasta. Ale na swH+ sposHb i w swoi4 czasie.
&ze%o szcze%Hlnie powinieneE byJ Ewiado4L Swoich reakc+i i swoich zwiGzkHw. Za ka3dy4 raze4, %dy +esteE z ki4E l$b
%dy obc$+esz z przyrodG czy prze3ywasz syt$ac+2, rea%$+esz na wiele rH3nych sposobHw. SG to reakc+e pozytywne l$b ne%atywne.
Zbada+ +e, przypatrz si2 i4 $wa3nie, czy4 sG i skGd pochodzG, bez 3adne%o kaznodzie+stwa czy pocz$cia winy, ani pra%nienia, a
ty4 bardzie+ wysik$, by +e z4ieniJ. #o wszystko, co +est potrzebne, aby 4o%a powstaJ Ewi2toEJ.
Ale czy sa4a Ewiado4oEJ nie +est wysikie4L Nie, +eEli +$3 +e+ kiedykolwiek zas4akowaeE. 6o wtedy zroz$4iesz, 3e
Ewiado4oEJ +est zachwyte4, rozkoszG 4ae%o dziecka, ktHre ze zdziwienie4 i podziwe4 wyr$sza, by odkrywaJ Ewiat. 6o nawet
+eEli Ewiado4oEJ odkry+e w tobie coE nieprzy+e4ne%o, zawsze przynosi wyzwolenie i radoEJ. 62dziesz +$3 wiedzia, 3e
nieEwiado4e 3ycie nie +est warte prze3ywania %o, +est zbyt przepenione cie4noEciG i bHle4.
JeEli z poczGtk$ praktykowanie Ewiado4oEci przychodzi ci z tr$de4, o%arnia ci2 lenistwo, nie z4$sza+ si2. #o byby znHw
wysiek. Po prost$ bGdK Ewiado4y swo+e%o lenistwa, bez 3adne%o osGdzania ani pot2piania. PHKnie+ zroz$4iesz, 3e Ewiado4oEJ
wy4a%a tyle wysik$, ile %o wkada zakochany w pH+Ecie do swe+ $kochane+ l$b %odny czowiek w +edzenie czy alpinista w
zdobycie szczyt$ swe+ $kochane+ %HryM tyle ener%ii wydane+, nawet tyle tr$d$ i niewy%ody, ale to nie +est wysiek, to +est $ciechaQ
-nny4i sowy, Ewiado4oEJ +est czynnoEciG bez wysik$.
&zy Ewiado4oEJ przyniesie ci Ewi2toEJ, ktHre+ tak pra%nieszL #ak i nie. Ni%dy nie b2dziesz wiedzia. Poniewa3
prawdziwa Ewi2toEJ, ten +e+ rodza+, ktHry nie +est osiG%any przez techniki, wysiki i repres+2, prawdziwa Ewi2toEJ +est cakowicie
nieEwiado4a siebie. Nie b2dziesz 4ia na+4nie+sze+ Ewiado4oEci +e+ istnienia w tobie. Poza ty4 nie b2dziesz dba o to, poniewa3
nawet a4bic+a, 3eby byJ Ewi2ty4, odpadnie od ciebie, %dy b2dziesz 3y z chwili na chwil2 peniG 3ycia szcz2EliwG i przeKroczystG
dzi2ki Ewiado4oEci. !ystarczy, byE by cz$+ny i Ewiado4y. 6o w ty4 stanie two+e oczy $+rzG Zbawiciela. Nic wi2ce+, absol$tnie
nic wi2ce+. Ani bezpiecze"stwo, ani 4ioEJ, ani przynale3noEJ, ani pi2kno, ani wadza, ani Ewi2toEJ, nic inne%o nie b2dzie si2 +$3
odtGd liczyo.

Você também pode gostar