Você está na página 1de 23

CopyrightbyAleksanderSowa& Projektokadki:AleksanderSowa

ISBN9788362480401
Wydawca:Wydawnictwointernetoweebookowo www.ebookowo.pl Kontakt:wydawnictwo@ebookowo.pl Wszelkieprawazastrzeone. Kopiowanie,rozpowszechnianieczcilubcaoci bezzgodywydawcyzabronione WydanieI2010

ERAWODNIKA

AleksanderSowa

Aleksander Sowa: Era Wodnika

|4

1. Mwi,emierprzychodzinieoczekiwanie.Otak.Tymrazemtakwaniebyo.Przysza coprawdanieunikniona,alenapewnoniespodziewanie. Bezdomny w pijackim amoku otworzy usta. Chcia przywoa kompana. Zamiast sw zniecierpliwienia wyda z siebie jednak niezrozumiay bekot. Skd mg wiedzie, e i tak zupenie niepotrzebnie? Martwi przecie, nas, ywych nie s w stanie usysze. Wprawdzie wsensiefizjologicznymniebymartwy.Aletrupembywaciwiejuoddobrychkilkuminut. Ztrnic,esercekloszardawcibio.Jeszczeprzezkilkasekund. Odbezdomnego,mimochoduzeswojejnaturymaskujcegowszelkiezapachy,biniezno nyfetor.Ktokolwiekznalazbysiobok,poczubysmrd.Cuchncymelankau,moczu,naj podlejszegosortualkoholuzmiksowanyzesmrodemzapalonychporazkolejnyniedopakw. Bezdomnemu to najwyraniej jednak nie przeszkadzao. Skadao si na to kilka przyczyn. Przezlataycianaulicyprzyzwyczaidopermanentnegobrakuhigieny. Drugipowdbyznaczniemniejprozaiczny.Tenczowiekumiera.Niewiedziatego.Nie bywiadomystanu,wjakimsiznalaz.Alefaktypozostawaynieubagane.Ogieyciami gotajuiniebyonajmniejszychszans,ejeszczezaponiejasnymogniem.Smrdrozlanejna powierzchnimorzaropy,mieszniemaoprzeszkadzakapitanowiidcegonadnotankowca. Zirytowany nieobecnoci swojego cuchncego identycznie jak on sam towarzysza, m czyznapostanowiruszy.Pijanypodnissizpoamanej,brudnejwersalki.Tylkoniezwykle szczliwezrzdzenielosusprawio,eniezranisobieprzytymdoniowystajcezmateraca spryny.Zamiastkrokuwprzd,opadbezsilnynazdezelowanymebel.Takzakoczyata siekspedycja.Chwilpotem,bezwadneciaowyginagyspazm.Skurczonyzgoduiwle wania we alkoholu odek, podnis si. Z garda wydoby si charkot. Niczym rezonans uwizychwkrtaniciem,szerszeniinieustannielatajcychpszcz. Trwaotokrtko.Ot,taka,mniejwicejdziesiciosekundowaagonia.Potemgoszczeluci robaczywegociaaucich.Wszalecienastaagucha,zimnacisza. Nieruchomeciaoprzypominaomanekina.Jakzwitrynbutikw,alezkoczynamiwykr conymitajemniczsiwnienaturalnejpozie. Tymczasem, gdzie dalej w szalecie na pozr identyczny jak ofiara konwulsji, drugi czo wiekwachmanachwciniewraca.Tebowiemspotkaswjkoniec.Itozupeniewedug innego,owielebardziejprzeraajcegoimakabrycznegoscenariusza.
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

|5

Brudneiciemnewntrzenieczynnegoszaletupokilkuminutachwypenizapachwieej mierci. Nim trupia wo dotara do najdalszych zaktkw tej mrocznej budowli, pojawi si ktotrzeci. 2. Siedzia w ciemnym wntrzu Volkswagena Transportera w bezruchu. By klasycznym przykadem mczyzny absolutnie szarego, jakich wielu spotykamy na ulicach, co dzie. Wpopiechu,niezdajcsobienawetsprawyzichistnienia,ocieramysionich.Mijamynie wiadomi.Wdrodzedopracy,szkoy,czyinnych,wasnychspraw.Niezauwaamyichegzy stencji,jakbyylinapoziomiemchwczyporostw.Akiedyzupenieniechccy,niespecjal nie ale, przez przypadek trcimy ramieniem czy okciem kogo takiego, nawet tego nie zauwaamy.Niezauwaamynawet,gdykrzyczdonas,eprzeciemonaby,chociaprze prosi. Nagle okazuje si, e oto jest kto, dla kogo nie umiemy znale wicej ni jednego przymiotnika.Jestonpoprostuzwyky. Emiltakiwanieby.Zwyky.Itotaknieskoczeniezwyky,enajwaciwszymkolorem okrelajcymtegoczowieka,byaoczywicieszaro. Gdziekolwiek si pojawia, rozmywa si w tle jak kameleon na liciu filodendrona. Nic dziwnego,enawetdlatych,ktrzysiznimstykalicodzienniezastanowieniawymagaaod powiednapytanieczyjudzisiajsizEmilemwidzieli.Istotnie,niezwykletrudnobyoopi sajegowygldzpamici.Itakbyoodzawsze.Nawetwdziecistwie. Mia dwch braci. Nie by z nich ani najstarszy, ani najmodszy. By redni wiekiem. Po rodkuwzrostem.Nienajwyszyinajniszy.Ijuwtedy,kiedymiadopierokilkalat,niemal zawsze,matkakoczcichdzieciczabawwroztargnieniupytaa: AEmilgdzie?Onzaodpowiadaniebezwyrzutu: Tutaj,mamo!Tutaj! Potem,juprzyzwyczajony,eczasemnawetwasnamatkagoniezauwaa,mwitylko: Tutaj!dodajcnatychmiast:Mamo!Znwmnieniewidzisz! Wszkoleniebyoznimwikszychproblemw.Dostawatrjeiczwrki.Nieprzynosina wiadectwachocenniedostatecznych.Nieprzynistenigdyadnejpitki,zawyjtkiemwy chowaniafizycznego.Zwiekiemnicsiniezmieniao,moepozatym,epracastaasilek cjamiwuefu.Aonpoprostubysobiwydawaosi,emgbyznikn.Nawetwtedy,zca pewnociniktbytegoniezauway.
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

|6

Sama w sobie hiperbolizacja szaroci oczywicie nie moga prowadzi do zniknicia i fi zycznegobrakuistnienia.Mimoto,wcistanowiazagadk,czytaksiprzypadkiemakurat dzisiajniestao,amyjeszczenicotymniewiemy.Wbrewcigejpresjicaegowiataspycha jcej Emila do nieprzebranej otchani szarzyzny, on wci mimo wszystko trwa przez lata wswym udrczonym kolorze. Z czasem, sta si on te jego najwaniejsz zalet. A kto wie, czyrwnieniebyjegonajgroniejszbroni?Wkadymraziepozwalaprzetrwa. Dziki swojej niepozornoci, niewtpliwie byby doskonaym przestpc. Mgby w samo poudnieznoemwdoniwejdooddziaunajwikszegobankuwcentrummiastaizrabo waokrgsumk.Poczymzpewnocimgbywyjzupemizupenieniktniepotrafiby podarysopisu.Onjednak,zamiastskutecznieizfinezjrabowabankipojawiasinar nychpoziomachpieka,oktrychpisaniegdyDante.Zatembywawbiurach,sekretariatach, gabinetach oraz innych tego typu miejscach. Lekarze, ksia, sekretarki, prezesi, adwokaci, naczelnicy,waciciele,kierownicy,dyrektorzyiszefowieautomatyczniesamisprowadzalisi dowsplnegomianownikazesprztaczkami,fryzjerkami,ekspedientkamiinocnymistra mi,kompletnieniezwracajcnaniegouwagi. ycie Emila byo takie samo jak cay on. Przyzwyczai si. Prbowa jako dziecko jeszcze ztym jako walczy, chcc zosta kim. Szybko zrozumia, e nie ma szans. Skoro wic los chciaabybynikim,niemgsitymplanomsprzeciwia.Itakprzeciewszelkiewysiki,by chobytrochrozjaniswojyciowszarzyzn,skazanebyyprzecienaprzegran. Jujakomodzieniecpoddasilosowi.Izrobitobezreszty.Nieprzeszkadzaprzeznacze niu,pogodzonyzlosem.Byatonajmdrzejszadecyzjaycia.Postanowiswjniezwykykolo ryt wykorzysta. Byby wspaniaym kieszonkowcem, cinkciarzem, oszustem czy wamywa czem,aleniezostaadnymznich.Zostaglin.Iniespodziewanieycienabraobarw.Cho oczywiciezszaregoniemogostasinaglerowe,tojednakszaroniebyajujakple nakromcechleba.Przypominaabardziejbarwsiercipsa.Gronego,zegopsa,ktryniedo strzeonymgposzarpaostrymizbamibardzo,bardzobolenie.Jelitylkozechcia. Tej nocy wci siedzia w samochodzie w kurtce, mimo e ogrza si ju wystarczajco. Ciepo jednak tak rozleniwio, e nie chcia zdj subowego acha. Tkwi na przednim sie dzeniuradiowozu,bezczynniepatrzcnaPlacDaszyskiegoprzezszyb.Kilkamaychkropel deszczupokryojejgadkpowierzchni.Ichruchysynchronizowaysizpodmuchamisilne gowiatru.

www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

|7

Nagle zza kropel dostrzeg idcego w jego kierunku czowieka. Posta bya niska, krpa iniecoprzygarbionazgowokrytkapturem.Nieznajomyszedszybkimkrokiem,zapewne zzibnity. Placbydoskonaymmiejscem,abyprzyjtuwczesnwiosnkarmigobieoporanku. Albowieczorem,pnymlatemcaowaipiecisiwciemnociach.Jakgimnazjaliciroz mylamelancholijnieiromantyczniemarzc,amoetepotroszewspominajc.Jakojedyny wmiecie,plactenmiaoprczurzdowejnazwy,jeszczekilkainnychmylawciszy.Tym czasemstwierdzi,ewjegokierunkuidziekobieta.Wanieznalazasikilkakrokwodsa mochodu i latarnia rzucia rozproszone deszczem wiato na jej twarz. Nie dostrzeg jednak anijednegoszczegu. Plac nazywany by po wojnie Placem Thlmanna. Albo, co zastanawiajce, cho tylko dla obcychwmieciePlacemPedaa.Tuspotykalisiwszyscy.Ochrzczonogojednakgwnie zpowoducigleprzesiadujcychtuprzedewszystkimbezdomnych,pijakwidziweknajpo dlejszegosortu. Nieznajomapodniosagowiichspojrzeniawmrokuzetknysinauameksekundy.Mi nasamochd.Policjantpowidzaniwzrokiem,bystracijzoczuzastojcwcentrum placu przedziwn fontann. By to postawiony przed Pierwsz Wojn wiatow kamienny pomnik zoony z figur naturalnej wielkoci ludzkich postaci. Na cokole staa bogini Ceres, grujcnaddwomarybakamizsieci,grnikiemzkilofem,kobietzesnopamizboaiko szempenymowocw. Glinaniedostrzegkoloruoczunieznajomej.Byazadaleko.Niewidzianawettwarzy.Do strzeg jedynie zarys zgrabnej sylwetki. Zdao si, e widzi chwil przelotne, jakby wrogie spojrzenie.Nicdziwnego,niktnielubitego,kimby.C,zostaglinjestjakbyciedziwk toniezawd,tofilozofiaycia. Comoetutajrobisamotnakobietaotejporze?zastanawiasiznudw.Wracaaznoc nejzmiany?Zaczynaazakilkaminutpracgdziewsklepie,piekarni,szpitalu?myla.Mo ebyakurw?Toprzeciebardzodobragodzinadlakurwy.Awnoctakjakdzimoewy darzysiwszystkomrukndosiebie. KomisarzuStompor,zgociesi!suchytrzaskwradiotelefonienagleprzerwarozmy lania. Jestem!posusznieodpowiedzia,chwytajcmikrofon. Zapiminutbdziemyuciebie.Jaktowyglda? Totrzebazobaczyodrzekzgodnieprawd.
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

|8

Miejmynadziej,ewartobyosizrywazka.Bezodbioru. Zrozumiaem!Bezodbioruodpowiedziasubowoibezcieniaemocji. Niemalrwnoczenieotworzydrzwiradiowozu.Znalazszysinazewntrzsplungst lin.Wiedzia,ezachowasijakpies.Jakbypanwydakomendwaruj.Wykonajbez cienianamysu.Wiedziatejednoczenie,etowaniebyojegopowoanie.Tobysensjego ycia, przeznaczenie i fatum czy chcia, czy nie. Los nie pozostawi wyboru. Czasem musia aportowa,alemgdzikitemubiegabezacucha. Panowaprzenikliwychdipowietrzebyoniemalnamacalniecikieodprzenikajcejna wskrowilgoci.Listopadtegorokubycayjakznajgorszychsnw.Pogodazaprzysigasi przeciwkoludziom.Prawdmwic,temperaturywskazywanenasupkurtciniezapowia daycaejprawdy.Mawkinazmianzporywistymwiatrempowodoway,euczuciezimna dotykaoniemalgoejkoci.Nieznositejporyroku.Byachybadobratylkodlasamobjcw myla, co zreszt sprawdzao si w raportach. Cho z drugiej strony w jego czworononej profesjinajwaniejszymzmysembezcieniawtpliwocibynos.Ajesietonajlepszapora, bymcskuteczniewszy. By dobrym glin. Nawet bardzo dobrym. Co znaczy, e musia przesta by w pewnym sensie czowiekiem. I cho praca w pionie kryminalnym bya jedn z najbardziej podych iniewdzicznychwcaejfabryce,jwanielubinajbardziej.Niemalnigdynietracigruntu pod stopami. Nie gubi tropu, jeli raz ju go podj. By bardzo skuteczny, a mimo tego nie awansowa.Bymoewpywnatomiaaniewidzialno.Doprawdymoliwe.Bardziejpraw dopodobnejednak,epowodembybrakjakikolwiekukadw.Nienawizywabliszychzna jomoci.Byodludkiem.Typemsamotnika,ktryniemiewaprzyjaci.Samotny,sfrustrowa nyizgorzkniay.Niebyjutenajmodszyiczu,eprawiecaeycieprzeciekomumidzy palcami. Wchwilpotym,jakwyskoczyzwozu,zestojcychobokdwchniebieskichPolonezw wysiado czterech innych policjantw. ypn na nich okiem, nie komentujc. Przecie nie szczeknnawet,bywychodzili.Alewyszli. NiewieluEmilalubio.Nieotochodzio.Tobyoniewane.Istotnebyo,ewielusigoba o.Astrachtrwaduej.Mylcotym,wyjzkieszenipaczkwypeniondwudziestomama ymi wrogami. Przez zapaleniem tego Camela powcha niezapalony tyto przykadajc sobie papierow dutk rwnolegle do wosw wsa na grnej wadze. Papieros mia pikny, dziewiczy zapach. Wiedzia, e jest mieszank zapachu tureckiego i marokaskiego tytoniu. Lubigo,bobytozapachjedynychmarzewtymgwnianym,szarymyciu.Przyznawasi
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

|9

do nich sam przed sob bardzo niechtnie. Ten zapach przywodzi na myl gorce i suche wntrza jaki zadymionych tureckich knajp portowych, egzotycznie pachncych przygod, orientaln urod piknych kobiet i nieprzebytymi przestrzeniami amerykaskich rwnin. Uwielbiaswojewizje,ktrezawszemiewawaniewtedy,gdyzzamknitymioczamisyci sizapachemnietknitegojeszczeogniemtytoniu,pocierajcpapierosemoswjczarnyws. Moegdzietamdaleko,niebybytym,kimjestteraz?Ktowie?dumazamylony. Kiedy wreszcie zapali, wizje i amerykaskotureckie marzenia natychmiast prysy. Ni czympocigajcytytoniowyzapachzzapalonegowaniecichegomordercy. Muszrzuci.Mamdomruknnibydosiebie,anibydotych,corazemznimdzielili podpogod. W chwili, kiedy zapalniczka rozbysa pomieniem owietlajc na moment w porannych ciemnociach zmczon yciem twarz, wyda si kilka lat starszy ni faktycznie by. Nie by przecieatakstaryledwiedobijapidziesitki. Paskudnynagodezwasijedenzposterunkowych.Emiljednaknieodpowiedzia. Niespojrzanawetnachopaka.Zacignsitylkodymemiomitbystrymwzrokiemplac. Odlatniezmieniosinic.Rwnyprostoktrozcigasinastokilkadziesitmetrwdu goci i szeroko okoo pidziesiciu. Z jednej z krtszych stron, ozdabia go postsocjali styczny, sierminy, miejski szalet. Na szczcie nie spenia postawionego kiedy zadania, bdc teraz moe tymczasowo, a na pewno tajnie miejscem nielegalnych spotka dla bez domnych.Nibywszyscyotymwiedzieli,aleniktnierobinic.Boipoco?Adodzi. Naglepolicjantzakaszlaiznwspluntaksoczycie,jakchorynaoddzialedlagrulikw. Na skrytej w ciemnociach twarzy stojcego obok posterunkowego, pojawi si grymas obrzydzeniapomieszanegozlitoci. Wstpniezabezpieczyjuwszystko.Toznaczy,zrobilitozaniegoposterunkowi,ktrych wezwa.Ogrodziliwejciedoszaletutamamiiterazczekalirazemznimwnieprzemakalnych paszczachnaniewiadomoco,ktremiaodlanichnadej,niewiadomoskd.Niczegonie powiedzia. Informacjiudzielasitylkowraziekoniecznociodburknzagajony.Tylkojedenzpo sterunkowychwiedzia,cowtrawiepiszczy.Niezdawasobieoczywiciedokocasprawy,co ich teraz czeka, ale wiedzia przynajmniej, dlaczego tu s. Sta tylko w milczeniu pouczony wczeniejprzezEmilafachowo,prostoibezceregieli: Sprbuj co komu powiedzie, zanim nie pozwol, to bdziesz do usranej emerytury glancowakrawniki.Jasne?
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 10

Jaksoce,paniekomisarzu. Jaksoncepowtrzyzironi,poczymdoda:Cieszsi,emnierozumiesz. Papieroszkadymnastpnympocigniciemdopalasiswegoniechybnegokoca,kiedy naglewzgldncisznocyprzerwadwiksilnikanadjedajcegosamochodu.Pochwilipo olizej od mawki kostce brukowej wtoczya si na plac czarna Lancia Kappa z niebieskim, przyczepianymnamagnesdodachukogutem.Wzzatrzymasiinatychmiastzwntrzawy siadodwchcywili.Paszcze,garniturki,krawaty,biaekoszuleijedwabneszaliki.Posterun kowinatychmiastsiwyprostowali. Przykromi,emamytakporrzucidowysiadajcychniecoprzepraszajcymtonem. Nie wkurwiaj mnie bardziej! usysza w odpowiedzi... I niech ci litociwy Pan ma wswojejopiece,jeliniebdzietosprawawartatejpory.Rozumiesz?Przysigam,epoau jesztegodosamejemerytury,jelitasprawaniebyawartaobudzenianas.Bdzieszstana skrzyowaniach... SzefEmilaBoss,nazywanybytakwcaleniezracjizajmowanegostanowiska.Tuzdecy dowa tak zwany zbieg okolicznoci. Komendant nosi nazwisko Bossakowski. By dowdc KomendyWojewdzkiejPolicjiwOpoluwstopniuinspektora,cooznaczaote,ejestbezpo rednim przeoonym Emila. Lipski natomiast by prokuratorem. Wzywano go tam, gdzie dziaosicowanietakiegojakdzi.Obaj,oprcztego,ebylispowicipajczynpowiza subowych, byli take rdzeniem wasnej kliki towarzyskiej. Lipski i Boss, znali si bowiem prywatnie.Znaysiprywatnieichonyiczstospotykalisipozaprac.ChoczasemEmila to zastanawiao, nie chcia wtyka nosa midzy drzwi. Wiedzia, e jeli go przytrzasn nie bdziemia,codogarnkawoy.Anielubijakjuchaznosaleci.Tymbardziej,ebyjuli stopad. W czerwcu mia zamiar przej na emerytur. Nie zaleao mu, prawd mwic, na wiedzyotym,cojegoszefpijenaogniskuzeswoimkumplemprokuratorem. MwusyszaodBossapochwili,zamiastpowitaniachobyprzezpodanierki. Napewnomamydwatrupy. Uhm.Lipskipokiwagowzzainteresowaniemijednoczeniechybabardziejudawan niszczer,leczbdcobdtroskwspojrzeniu.Mwdalejzachcipolicjantagestem rki,ktryEmilowiprzywidnamylsygnalizowanie,ektomanierwnopodsufitem. Tobezdomniodparzbierajsiczasemtutaj.Niezbytczsto,bowsumieniemapo co,skorodworzecmajbliej.Tamjestcieplejizawszemogcowyebrawyliczaprag matycznie. Gwnomnieobchodzbezdomni,mwcoznimi!zniecierpliwisiBoss.
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 11

Nowanie.LipskinatychmiastzawtrowaBossowijakecho. Wic bez sensu, eby tutaj mieli cigle przychodzi kontynuowa niezraony ich od zywkamipolicjant. Jasne,jasnemruknliobaj. Widabyo,eLipskidopieropowolisibudzizwcizalegajcegopodczaszksnu.Tele fonodkomendantazpewnociwyrwaprokuratorazjegonajlepszejfazy. Emil spojrza na tarcz swojego Citizena. Bya czwarta pidziesit pi. Pewnie jeszcze czujezapachpicejznimkobietypomyla.Corazczciejdoskwieraaprzepracowanemu policjantowisamotno.Aniezawszetakbyo. Zobaczymy to wreszcie Boss rzeczowo da gos. Poka nam rzek, a sowa te za brzmiayporedniomidzyrozkazemaprob. Mwie, e zapili si na mier? Lipski nagle zwrci si do komendanta, ignorujc Emilazupenie.Komendant,zaskoczonyzupenie,niezdynawetodpowiedzienimLipski usysza. No,borzeczywiciepili...mrukncichoEmil. Ja pierdol! Ale gwno! Mwcie, bo nie wiem o co chodzi! Po choler wzywacie mnie wrodkunocyhisteryzowaprokuratordojakizasracw,cozachlewajsinamier!? Niemonatego,kurwa,byozaatwiwjakibardziejcywilizowanysposb?Niemoglicie,na przykadznaleichosidmej,zamiastotrzeciejwnocy!? JeliEmilmgbytooczywiciepowiedziabytemudupkowi,enierobinanimnajmniej szego wraenia znaki interpunkcyjne, ktrych uywa oraz, e ma bardzo, bardzo gboko gdziejegokrzyki.ErykLipskibyprokuratorem.Prokuratorzajestjakdupaodsrania,aby tu, wanie w takiej chwili, przyjecha. Emil nie przejmowa si te wiedzc, e Lipskiego monabardzoszybkoscharakteryzowajednymzdaniem.Bycholerniecholerycznymchole rykiem.Nadodatek,poprawiedwudziestulatachsuby,cyrkiprokuratoraniemiaydlaEmi lajuadnegoznaczenia.Rwnoczenie,niemiazielonegopojcia,jaktakiktomgzosta prokuratorem.Byprzecieniewtpliwienajbardziejniecierpliwymprawnikiemjakiegozna. Tylkodowiadczony,psinospodpowiada,eLipskinigdyniebysam.Kto,ktowyejpoci ga sznurki macza w jego karierze swoje brudne, a przy tym zapewne tuciutkie paluszki. Emilwidzia,ktojestwyej,aletoniebyajujegosprawa.Niewzruszonyprzedstawieniem poprosturobiswoje.Nabrapowietrzawpucainagbokimwydechuwyuszcza,cowie: Popierwsze,zauwaylimy,ewcianiejestwybiteprzejciedoschronu.

www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 12

Dojakiegoschronu?Lipskizniecierpliwisiznw,poczymdodazdziwiony:Oczym onmwi?Spojrzaprzytymnakomendantatak,ejegotwarzwygldaajakbynagledotar odojegogowy,eZiemiajestokrgaikrywoksoca. CozadebilEmilniemalniepotrafisipowstrzymaodwypowiedzenianamolnejmyli. Miawielkochotuderzyprokuratoraotwartdoniwtwarztak,abytennatychmiastsi uspokoi i otrzewiony ciosem wreszcie zacz sucha. Niestety, nie mg tego zrobi, cho kusioniemiosiernie.Milczawictylkoouameksekundyzadugo.Wykorzystujcto,jego szefzadapytanieLipskiemu: Toniewiesz? Nie wiesz? przedrzenia go. Co nie wiem!? No nie wiem! Nie wiem. Lipski roz wcieczony niemal wrzeszcza: Nic, kurwa, o adnym gwnianym schronie nie wiem! Jest czwarta nad ranem! Mwicie, do cholery! Jakbym wiedzia, pewnie by si gupkowato nie pyta?Nie? TerazEmilmiaochotszczknjestpitazapialeprzygryztylkowargi.Lipskijak wida, wci nie mg pogodzi si z faktem, e ta noc ju si skoczya i zacz si nowy dzie.Niepotrafiuspokoisiinadalbyrozdranionyotaczajcymgonieprzyjaznymwia tem. EmilpatrzynaLipskiegozpolitowaniem.Czuobrzydzeniedotegonowobogackiegodup ka. Chwil pniej, gwnie po to, by zneutralizowa wywoane zachowaniem prokuratora mdociodezwasi: Nawetniewiepan,ilewtymjestracji. Lipskizastygnachwilwbezruchu.Dotdroztrzsionyjakpierwszokomunijnagalaretka, teraz,niczymkotprzygwodziEmilawzrokiem.Niewiedziajakzareagowa.Mrukntylko bezmylniezaskoczony: Co? PodplacemjestschronEmilodparrzeczowo.Lipskiotworzyustazezdziwienia.Za pominaju,eniezrozumia,ocoEmilowiprzedchwilchodzio: Nigdybymnieprzypuszczaszepn. Bomodyjestejeszczewtrcisikomendant.Emildodabyjeszczeigupigdyby mg.Aleniemg.Komendanttymczasemnieprzerywawywodu.Iniepamitaszczasw zaraz po wojnie zauway rzeczowo, nie bez cienia satysfakcji w gosie, ktry jednak nie uszeduwagiLipskiego.Niedajednakposobietegopozna.

www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 13

Istotnie,prokuratorLipskibymczyzn,ktryniemgtychczaswpamita.Zrozma wiajcej w ten listopadowy, ponury i ddysty poranek trjki mczyzn, to on wanie by najmodszy.Niemgmiewicejjakczterdziecilat.Tymbardziej,eskro,choprzypr szonajusiwymiwosaminiezdradzaaprawdziwegowieku.Wcibyprzystojny.Zpewno ci wyglda na modszego, ni rzeczywicie by. Wielu mczyznom przecie siwe wosy pojawiajsijeszczegruboprzedtrzydziestk,chomajsizupeniedobrze.Emilprzynim, tylko kilka lat starszy ze swoj ysin na czubku gowy przytomnie skrywan pod policyjn czapk i Boss, siwy ju jak dwudziestoletnia klacz, wygldali jak chopcy z trzeciej klasy li ceumprzygimnazjalicie. Schronjestjeszczeniemiecki.Emilcigndalej.Zostawybudowanywczasach,kie dytutajskinieniemgowywskazaplacbyfaszystowskiFriedriechsplatz. Byprzeciwlotniczy?Lipskinagleiniespodziewaniezainteresowasiprzeznaczaniem schronu. Takijednoczenieprzeciwgazowy. EchCifaszycibyliwtedytaksamodokadnijakteraz.Precyzyjniinawszystkoprzygo towanikonkludowaprokurator,krccgowwpodziwiedlagermaskiej,porzdnejnatu ry. Chujadokadni!Komendantwtrcisiwpzdaniaprokuratorowi.TenmjMerc, si cigle pierdoli rzuci zniesmaczony. Lipski z Emilem w spojrzeli na komendanta bez sw.Lipski,ignorujcuwag,skupisinatym,dlaczegotus. Dlaczegoniezostazburzonypowojnie? BopewniewPRLmielichybanadziej,esijeszczeprzyda. Pierdoltaknadziej.Dobra,dawajdalejmruknzachcajcodoEmila. Sucham?Policjantfaktycznieniedosyszaostatniej,puszczonejniedbaleuwagiswo jegorozmwcy,cosprawiowraeniezirytowania. Niewane.Mw,docikiejcholerydlaczegotujestem?Zamiastspawkuusanym bratkamiipatkamir. Szef Emila, inspektor Jan Bossakowki, umiechn si syszc fraz o kwiatkach. Pewnie majcnamylisiebiewowymkwietnymouzpiknonLipskiego.Prokuratorcieszysi ni,ajake,bobyapiknkobiet.Adwokat,porozwodzieinaprawddobrzesiprezentu jcy.Jaknaswjwiekoczywicie.NietocojegostaramylaBoss.Myl,pochwiliuleciaa taknagle,jaksipojawia.ZmarzeotrzewiygokrtkieczterysowaEmila: Wbunkrzejesttrup.
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 14

Trup?Lipskizrobizdziwionmin.Miaybyprzeciedwa? Sdwa. Nierozumiem.Ochujchodzi?Tojedenczydwa?Mwie,ewbunkrzejesttrup.Lip skinatychmiastwypomniaEmilowi.Atytemwieprzeztelefon,esdwazwrcisi doBossakowskiego.TenzamiajeszczeodchodzcyladmarzeoonieLipskiegowku w postaci gupawego umieszku na ustach. Otrzewiony, w odpowiedzi kiwn tylko gow, rzucajcspojrzeniewstronswojegopodwadnego. DrugijestwszalecieEmilkontynuowa.Poczymbezsowa,obejrzasizasiebie,spo gldajc na zdewastowany sprayami przez nudzcych si zapewne kiedy maolatw szalet. Otworzy usta, po czym zamkn jakby natychmiast rezygnujc z wyartykuowania jakiego zdania.Zamiastodpowiedzizaprosiobugestemrkidosamochodu. Chybadosynaraziegadania.Wejdziemyidokoczdoda. wietnamyl!natychmiastochoczozgodzisiLipski,zapewnemajcnadziej,edzi kitemuszybciejbdziemgtsprawzaatwi.Komendant,tylkopotakujcokiwngow, zapomniawszychwilowocakiemooniekolegi. Durnie,mylaEmilaleniechimbdzie.Otworzyboczne,przesuwnedrzwiniebieskiego Volkswagena. Wewntrz, na siedzeniach leay dugie latarki i przeciwdeszczowe paszcze z napisaminaplecach:Policja.Podakademupojednym,apotemdooypolatarce.Wresz ciewziswjpaszcz,latarkirzek: Wicidziemy. Cojeszczewiesz?Lipskiniedawazawygran,zachcajcEmiladomwienia,tymra zemniecobardziejpojednawczymtonem. Wsumieniewieleodpar.Byemtamtylkoraz.Wszedemnaparmetrw.Wierzcie, to nie jest przyjemne. Zreszt, co mona powiedzie po takiej wizycie? Trzeba bdzie tutaj caejekipy,technikw,fotografa,sekcji.Trzebabadaniawlaboratorium.Odwodocigwmu simywzidokadneplanytejnory. Poco?zdziwisiprokurator. Zarazpanzobaczy. Naoyli niespiesznie pomaraczowe paszcze. Emil poczstowa Camelem komendanta, niepoczstowawszyjednoczenieLipskiego,ktryprzecienigdyniepali,jaktogogusiema jwzwyczaju.Komendantnieodmwi.Odpalajcpapierosa,zbliysidoEmila.Wtedypo czuprzebijajcyprzeznikotynzapachwypitegowczorajalkoholu.Wobyaprzytumiona, ale Boss czu j wyranie. Wszyscy w fabryce wiedzieli, e od tamtego nieszczsnego dnia
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 15

Emilposubiesiupija.Ipowoli si stacza.Ma problem alkoholowy.AleaniBoss,aninikt innynicgononiemwi.Fabrykamaswojesprawa,apsiaprofesjaniepisanezasady. Wreszciewszyscytrzej,kierujcsiwstronogrodzonegotamamiwejciadoschronuza topilisinachwilwewasnychmylach.Emil,koczcpapierosa,pierwszyprzerwamilcze nie: Panowie,wdepnlimynaprawdwniezegwno.Jedenzmodychbytamzemn.Onto odkry,wicproponuj,ebyposzedznami. Dawaj go! ucieszy si Lipski. Przy okazji opierdol go, czemu znalaz ich akurat wrodku nocy. arcik prokuratora rozweseli ich. Rozemiali si rwnoczenie wszyscy trzej. Tymczasempustyplaczchylcymisinawietrzeipostkujcychdrewnembezlistnychga ziklonwilip,zachwilmiaodkryprzednimiswojmroczntajemnic.Pkateiciemne jaksamSzatanksztatycisowychkrzeww,smutneiogooconezkolorowychkwiatwrabaty orazpusteaweczkizupeniedomiechuniepasoway.Paralitycznieposkrcanedrzewaru chamiswoichkonarw,przypominajcychludzkieramionaipalce,sprawiayraczejupiorne, nizabawnewraenienatleowietlonegoksiycemnieba.Kady,ktospojrzanatenobraz wmigpojmowa,ezdarzyosituconiecodziennego.Pierwsitegorankaludzie,przecho dzcyprzezplacspiesznymkrokiemzapewnedopracyalbowracajcyznocnejzmianyzza ciekawieniem zwalniali kroku. Powoli i niepiesznie z przepicia zaczyna budzi si kolejny, jesiennyponiedziaek,wcimajcjeszczenapowiekachciepysen. 3. Wybudowanyprzedwojnbudyneknumer14przyulicyDrzymaywOpolurankiemtego dniawcijeszczespawnajlepszekamiennymsnem.Pierwotniebyzapewnemynem,ma gazynem, albo jakim innym budynkiem o przemysowym zastosowaniu. Dopiero po wojnie stasikamienic.Owszem,niecoosobliwniezatracibowiemswegoindustrialnegocha rakteruleczjednakkamienic. Teraz, przed wschodem soca adne z jego kilkudziesiciu okien nie rozwietla jeszcze blaskarwek.Przedbudynkiem, nawybrukowanejnawierzchniulicyhulazatowiatr.Za miata w t i z powrotem suche licie. Jesienny, zimny raz saby a raz porywisty wicher. Wchwilach,kiedybynajbardziejdotkliwy,licietaczyyswjmakabryczniemartwytaniec

www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 16

nabezludnejulicyniczymwiluzorycznychwizjachpsychiczniechoregoczowieka.Domwa riatwoczwartejnadranem,kiedytsknimyzanormalnocinajbardziej. Pokj na trzecim pitrze tego domu wypeniaa hipnotyczna cisza. Kobieta spaa swoim najlepszym,porannymsnem.nia.Przedzaniciemwypiakubekgorcegomleka,byspe cjalniewywoasny.Uwielbiaaje.Byytym,copozwalaooderwasiodmonotonnejicza sem, co tu duo kry nudnej prozy codziennoci. ycie dziennikarki, dla kogo z zewntrz niemogobynudne.Jednakwjejprzypadku,takwaniebyo.Nawet,jelicodziennieryzy kujesz yciem, po pewnym czasie si do tego przyzwyczajasz. Potem nudzi to tak samo, jak wszystkoinne. Nagle dzwonek lecego obok ka Ericssona bezlitonie zabrzcza, wyrywajc z obj Morfeusza.Spojrzaasennanawywietlacz. Nojasne,aktbyinny!mruknazaspana,naciskajcguziczekzzielonsuchawk. Byawcieka,aleibezsilna.Draniojtojeszczebardziej.Gosia,sucham? Tojausyszaawsuchawceznajomygos.Przepraszam,ecibudz,aletejuod pgodzinyniepi. ChrystePanie,naprawdmusiaemnieobudzi?zapytaazwyrzutem,ktryrozlasi niczymwodycaegoPacyfiku.Miaaaksamitnygos,niezalenieodtegooczymmwia,mu siasprawianieopisanprzyjemno.Nawetjeliprzebijazniegotencharakterystycznyton nieopisanejzoci. Przepraszam,aleniestetytak.Niejestesama? Acotomadorzeczy?Cotozapytanie?Woglecocito... Przepraszam,wiem.Niepowinienempytauci,nimzdarzyadokoczyswmyl. Niepowinieneprzyznaatylko. Przepraszam,takjakowyszo. Takjakowyszo,wyszo...Czemumnieobudzie? Musiaem. Nieprawda,niemusiaezaprotestowaa.Chciae. Dajjuspokj,przecieitakniepiszju. Zawszetorobisz.Gosia,zupenietaksamoLipski,wciniemogapogodzisiztym, ebrutalnieprzerwanojejsen.Zawszetorobiszpowtrzyaznaciskiem.Zawsze,odkd ciznam. Tochybamjurok? Urok...Niechcidiabliztakimurokiem.Iktrawoglejestgodzina?
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 17

Jednymzsekretwdwikujejgosuniebyabliejnieokrelonaczstotliwoczypenia emocji,jakieuwanysuchaczodrazubezbdniewychwytywa.Towszystkorazemczyo siwjednolit,nierozerwalncao.Idzikitemudostaatprac.Akobieciebezkoneksji, bez dowiadczenia wzawodzie, po czterdziestce trudno zaczynanowezawodoweycie.Jej simimotegoudao. Zadajcpytanie,spojrzaanazegarwiszcynacianieprzyoknieinimznwusyszaagos swojego bezlitosnego rozmwcy, ju wszystko wiedziaa. Maa wskazwka pokazywaa czwart.Duazatrzymaasinacyfrzedwa. Mimo swojego wieku,szybko wspinaa si po szczeblach kariery. Pewnie dlatego, e jako kobietasamotnapowicaasipracybezreszty.Niebagatelneznaczeniemiafakt,erozgo nia,wktrejpodjapracjakmwiapostanawiajczmieniswojeycieporozwodzie, bya w powijakach. Wszyscy w radio OKey zaczynali razem. Kilka osb i kilka obskurnych pokoikwwyoonychszarwykadzin.Itobyocaeichradio. Cho pracowaa take w studio, przede wszystkim zajmowaa si zbieraniem informacji ipracwterenie.Szojejtocorazlepiej.Mielidusuchalno,reklamodawcwbyocoraz wicej. Czsto to oni, ich radio, mieli pierwsi najwaniejsze lokalne informacje. Wszyscy wzespolebylimodziipracowalizochot.Ona,jupoczterdziestceniecoodstawaaodresz ty,aletylkowygldem.Duchembyamoda,aczowiekpodobnotylematylelat,nailesiczu je. Uwielbiaato,corobia.Radiobyowielkpasj.Odkdrozstaasizmem,bytosensjej ycia, co podkrelaa na kadym kroku. Rozstaa si z nim, zrozumiawszy, e brak jej tego, czego kady z nas szuka. Brak byo mioci. Zwizek przypomina sto lat samotnoci Mr queza.Aodsamotnocizawszeuciekaa.Mimo,etadeptaapopitachnieubagana,wytrwa aizajada.Pewnegodniapostanowiarozpoczycieodnowa.Iudaosi. Jestdziesipoczwartejusyszaawsuchawce. No widz wanie odpara z wyran irytacj w gosie. Po czym dodaa niemal w tej samejchwili.Niedranijmniebardziej. Przeciezapytaaodparmczyznazgodniezprawd. Jusidobudzia.Chodlaniejbyatojeszczegbokanoc.Waciwiebytorodeknocy, anic nie wyprowadzao z rwnowagi tak skutecznie, jak telefon o tak skandalicznej porze. Tymbardziej,ezwykleniszesobpowaniejszeperturbacjenitylkokoniecsnu.

www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 18

Nie ulegao wtpliwoci, e dzi wstaa lew nog. Mimo to, nadal tlia si w niej jeszcze resztkaniemiaejnadziei,ebdziemogawrcidoka.Niezapaliazatemwiata.Pokj pogronywciemnociowietlatylkoblaskksiycazzaduegookna. Suchaj,musiszgdziejechausyszaa. Wicjednakwiatobdzietrzebazapalipomylaairesztanadzieinasenzgasa. Mniemam, e masz co naprawd wanego. Lepiej dla ciebie, aby tak byo. W przeciw nymraziezapiszeszsidokronikipolicyjnejjakoofiara. Wierzmi,zarazbdzieszparzykawiniewypijeszjejnawetdokocaenigmatycznie izachcajco rzek naczelny. Zaskoczy j troch. Tylko troch, bo cho wci za, zdawaa sobie przecie spraw, e musia by naprawd wany powd, by j obudzi. Pracowali ze sobnatyledugo,abydobrzesipozna.Wstaawicipodeszaztelefonemprzyuchudo parapetu.Spojrzaaprzezoknonaulicskpanwtawymwietlelatar.Oceniaawmy lach, stojc nago, jak bardzo zimno i nieprzyjemnie musi by za szyb. Zawsze spaa nago, odkdskoczyaszesnacielat.Niewyobraaasobiesnuinaczej.Piamysdobredoszpitali, twierdzia.Inienawidziaichszczerze.Piamiszpitali,rzeczjasna. Stojc w mroku bez ubrania wygldaa naprawd bardzo atrakcyjnie, mimo czwartego krzyyka na karku. Jasne wosy poskrcane w niesforne loczki opaday na wskie ramiona, dug i wsk szyj, zakrywajc symetryczne obojczyki. Smuka sylwetka, mikkimi kraw dziamiwyranierysowaasinajasnymtleoknaciemnplampostacinatlenocy.Regularne rysy twarzy zdradzay nawet teraz, w ciemnociach, e jest obdarzona nieprzecitn urod. Naglenalekkooliwkowychudachpoczuaprzyjemnecieposkrytegopodoknemkaloryfera imuniciekociegoogona. Costaositakwielkiego,etrzebabudzizwykdziennikarkprzedczwartwponie dziaek?zapytaapojednawczymtonem,godzcsijuostateczniezeswoimlosemrozpo czciapracowitegodnia. Psy...Adlacisociobudziemcipoczwartej,anieprzed.Pierwszesowopodziaao najejwyobrani.Dalsze,tylkorozzociy.Zignorowaaje. No...mw. Nibyzwyke,wmundurachale...Jestichakilkaradiowozw. Gdzie? NaPlacuPedaa.Tamgdziejestszalet,nadasz? Niedranijmniebardziejzirytowanasyknaostrzegawczo.Jasne,enadaa.Obudzi asiprzecie.Opoleznaajakwasnkiesze.Oprcztego,eStwrcaobdarzyjnieprze
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 19

citnurodcozamoduskrztnieukrywaa,aterazstaraa sieksponowabyatake niezwykleinteligentna,zaradnaisamodzielna.Pewniedlategotebyaterazsamotna. Dlaczegositamzjechali? Czegoszukaj. Myl,enieszukajniczego.Wodrnieniuodciebie,znajnatolepszepory.Cosi tammusiaowydarzy.Ciekawe,co? Nowanieniewiem.Tysidowiesz. Itylkotyle? Mao? Tak. Jaktampojedziesz,pewniebdziewicej. W porzdku. Niech ci bdzie. Za czterdzieci minut bd tam. Ale powiedz, czy to na prawdjestatakiewane?PsynaPlacuPedaa,wnocy?Niemonabyopoczekaztymdo smej? Niewiemdokadnie,aletobdziejakagrubszadraka. Wicniepowiedziaewszystkiego.Skdwiesz? Nicpewnego.Wiem,bodzwoniadomniejakakobieta.Temnieobudzia.Mwia,e szaznocnejzmianyiwidziaatamtrzyradiowozy.Szaletjestpodobnoogrodzonytam. Tam? Takodpar.Zaciekawij.Tojucopomylaa.Policjastosujetamzawsze,kiedy dzieje si co powanego. Napad z broni, wypadek miertelny, samobjstwo albo morder stwo. Toniewszystko. Tak? Takobieta,podobno,widziaatamteczarnLanci. Uhmmruknazzadowoleniem. Azatemprzyjechaprokurator.Topotwierdzawersjztrupami.Tojuco.Szybkoprze analizowaawmylachsytuacjipodjadecyzj. Dziki,moeupieczecisitymrazem.Jadodrazu.Zobacz,cosiwici. Grzecznadziewczynka.Dziki.Cze. Grzecznedziewczynkiiddonieba,aniegrzeczneswyspane.Wolaabymsiwyspa,ni bywniebie,wiesz?Wodpowiedziusyszaajednaktylkosygnazakoczonejrozmowy. Dupek.
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 20

Wieciodszefaiteredakcyjnegokolegiostateczniejzainteresoway.Wkocuuwielbiaa swoj prac. Jednak drug w hierarchii najwikszych przyjemnoci, ktrym oddawaa si ochoczobysen.Niestetyniezawszemonabyotepasjezesobpogodzi.Napewnoniedzi. Ubraa bkitn, koronkow bielizn, rajstopy i podreptaa do kuchni. Wsypaa yeczk zmielonej,mocnejjakamfetaminakawydoswojegoulubionegokubkazMisiemPuchatkiem iTygryskiem. Kilka kawakw suchej karmy woya do kociej miseczki z nierdzewnej stali iwczyachromowany,elektrycznyczajnik.Usiadaprzystole.Czekajcnazagotowaniesi wody, przypomniaa sobie swj dzisiejszy sen. Pamitaa, e przyni si jej smok. Nie wie dziaa dokadnie, dlaczego, ale nazywa si Julian. Dziwne imi jak na smoka. Smok by kla wymsmokiem.Nieztychzychsmokw.Senbyprzyjemnybajeczny,kolorowyiwesoy. JakbymzarzucaaLSDpomylaa,patrzcnakota.Toniecorozweseliokobiet.Zalaa kawowy proszek. Stana przed lustrem, zapominajc o Julianie. Myli zaprztao teraz to, czegodowiesinaPlacuPedaa.Byatoobietnicadobregomateriaunaporannynews. Chwilpotemprzekrciakluczwdrzwiach.Zbiegaposchodach.Wkubkuzostaaniemal poowa czarnego, gorzkiego pynu bezczelnie roznoszcego swj aromat po obszernym mieszkaniunaostatnimpitrze. Wsiadajc do uterenowionego na potrzeby wielkiego miasta samochodu woya do od twarzaczapytzmuzyk.Zgonikwpopynyrytmyremiksu4O'ClockInTheMorning. Nomenomenmruknaimocniejwcisnagaz.Tendzie,choniezdawaasobiejesz cze z tego sprawy, mia wiele zmieni. Bardzo duo. Rozpoczynaa si nowa era w jej yciu. Erawodnika. 4. Przed wejciem do szaletu sta mody posterunkowy. Emil zrobi szybki, zdecydowany ijednoznaczny ruch doni, przywoujc chopaka. W odrnieniu od posterunkowego sam byjuniemalpidziesicioletnimmczyzn.Niepozornym,lichozbudowanymizwygldu niemalzabiedzonym.Chudy,redniegowzrostuigdybynieszybkoodrastajcyszczeciniasty zarost, jego twarz byaby blada jak nieg. Sprawia wraenie faceta przypominajcego bar dziejkogo,ktopchawzekzzakupamizaswojmaciorowatonwhipermarkecie,ninie bezpiecznegoibezwzgldnegoglin,ktrymnaprawdby.Tobyyjednaktylkoniebezpiecz nepozory.Jaknaswjwiekbyniezwyklesprawnymfizyczniemczyzn.Rzekomacherla wo bya skutkiem braku kilku kilogramw. Zabrakoich midzy komi,skritwardymi
www.e-bookowo.pl

Aleksander Sowa: Era Wodnika

| 21

jaktytanminiami.Wszkcepolicyjnejbyjednymznajlepszychrekrutw.Dawaotodo datkowy zadzior. Oczywicie nie by nigdy najlepszy. Nikt nie zauwaa jego wynikw, ale zawsze by w cisej czowce. W parze z doskona, cho skrywan kondycj fizyczn sza ostrajaksamurajskimieczinteligencja.Oczywicieprzyznatrzebarwniezupenieszcze rze, e saboci Emila byy papierosy. Niestety, odkd podda si jej, a zrobi to bez reszty, stanjegokondycjifizycznejodstawaodwczeniejszychwynikw.Jasnete,ezkadymro kiemniebymodszy.ToteCamelemiaynajwikszywpywnato,eczusicorazsab szy. Wskaza Lipskiemu i Bossowi umundurowanego policjanta. By to ten sam, ktry odkry znalezisko. Onnaspoprowadzirzek,poczymprzedstawiposterunkowego.MaciejWilk. WporzdkuLipski,witam!Tytoznalaze? Tak. Zatem,posterunkowyWilk,macieumnieprzerbane. Wszyscysiumiechnli.Nierozumiejcyumiechwposterunkowyte,poczymregula minowo przywita si z komendantem. Ostronie weszli do rodka szaletu po liskich od deszczuschodach.Pilniowedrzwizwisaywyamane.Zapewnekopniakiem,nadczymEmil nawetsiniezastanowi,natychmiastprzechodzcdorzeczy. Napewnozostaodciskbuta. RacjadodaBossakowski. ZpewnociodrzekLipskizdziwiony.Niewpadbynatonigdy,Emilowizaprzyszoto ztakatwoci,esamtegoniezauway. Tymczasemweszlidorodka.Zapalililatarki.Blaskkrzyujcychsizesobsnopwwia telatarekobmacujcychcianyowietliczciowociemne,zdewastowanewntrze. Mw!Lipskizachciswoimzwyczajemposterunkowego,ktregonazwiskajuniepa mita. NoTenzaczniepewnie.Zaczepimniejedenulnapatrolupoddworcemipowie dzia,ewszalecienaPlacuPedaalejegosztywnikumpleiektoichzaatwi. Zaatwi?zdziwisiLipski. Takpowiedzia.Notoposzemsprawdzi.Lipskisucha.Nawetniebardzoporazipro kuratorabdjzykowy.Bardziejinteresowasi,oczymmwi,nijaktorobi. IrzeczywiciebytutenzwersalkiwtrcisiEmil. Zjakiejwersalki?zdziwisiLipski.
www.e-bookowo.pl

AleksanderSowa(ur.19lutego1979wPaczkowie)pisarz,autor powieci,poradnikw,wierszyiksiektechnicznych.Zadebiutowa wroku2006powiecipt.Umrzewdeszczu.Wroku2007uka zaasidrugapowietegoautorapt.Jeszczejedendziewraju, nagrodzona tytuem Najlepszej ksikina lato 2010 portalu Grani ce.pl w gosowaniu internautw i jury. Era Wodnika jest trzeci powieci tego autora. Aleksander Sowa prowadzi Literack Stron Autorsk (www.wydawca.net) oraz Literacki Blog Autorski (http://wydawca.blogspot.com).

Você também pode gostar